Szulcik74, bierz małe opakowanie, bo przecież tej farby zużywa się naprawdę niewiele.
Ja mam opakowanie 0,25 już od czterech lat, i na następne cztery jeszcze starczy, a odświeżam bębny i tarcze dwa razy do roku.
Witam! Ja to bym się za bardzo nie rozpędzał z tym malowaniem zacisków i bębnów na kolor czerwony. Chyba nie po to każdy z nas kupował Linejkę żeby robić z niej Bolid Młodzieży Wiejskiej. Kolor czerwony naprawdę szpeci cały samochód! Jak ktos bardzo chce niech sobie pomaluje na ten czerwony ale niech go schowa za stalowymi felgami.
Podczas wymiany opon na letnie postanowiłem odświeżyć tylne bębny, najpierw je wyczyściłem a później pomalowałem na czarno...
Przednie zaciski zostały tylko wyczyszczone.
Ja natomiast pomalowałem zaciski (z przodu i z tyłu) zwykłą srebrzanką odporną na temperaturę. Były szaro-brudne więc przetarłem bez zbędnej pedanterii szmatką z rozpuszczalnikiem a potem pędzlem pomalowałem tylko widoczne fragmenty. 5 minut roboty na 1 koło a między szprychami alufelg fajnie widać jasne zaciski (jak nowe) i wyglądają naturalnie ( nie każdemu podobają się kolorowe zaciski). Nawet gdyby to był efekt na jeden sezon, to poprawka podczas zmiany kół na letnie nie sprawi problemu.
W dziale tuningu optycznego nie widziałem takiego tematu więc pozwolę sobie założyć taki temat.
Przy najbliższej wymianie hamulców chciałbym pomalować zaciski na żółto lub czerwono.
Moje pytanie:
Jakiej farby użyć?