W międzyczasie, kiedy forum "leżało", zaopatrzyłem się w nowiutki zestaw sprzęgła firmy Sachs, wymiana wkrótce

Ogarnąłem również kwestię mojego nieszczęsnego pilota

Otóż, dzień przed wyjazdem na zlot, chciałem dobrze i... przedobrzyłem

Mój kluczyk się zbuntował i dosłownie zaraz przed wyjazdem zatrzasnął mi drzwi (sam z siebie) kiedy był w kabinie

Musiałem awaryjnie otworzyć drzwi zapasowym kluczykiem, co nie było takie proste, bo po kilku latach niezużywania zamka po prostu wszystko w środku się zastało

Po otwarciu drzwi oczywiście włączył się alarm a pilot się tak zblokował, że nie chciał mi tego alarmu rozbroić

Po rozebraniu kluczyka i połączeniu płytki "na krótko" okazało się, że zrobiło się jakieś zwarcie w jedynym z mikroprzełączników i zachowywał się tak, jakbym cały czas trzymał wciśnięty przycisk zamykania auta

Jak tylko podpinałem baterię, to od razu ryglował mi drzwi

Na zlocie operowałem więc tylko kluczykiem manualnym, byłem odcięty od pilota

Kto był, ten wie

Postanowiłem więc po powrocie zrobić z tym porządek

A że mój mechanizm otwierania "scyzoryka" też już najświeższy nie jest, to stwierdziłem, że spróbuję zamówić nowy kluczyk

Niestety, cena w ASO jest zaporowa, więc padło na używkę w dobrym stanie z Alle... Moim celem było tylko przełożenie mechanizmu oraz elektroniki do mojego kluczyka (obudowy), bo z całą obudową byłby problem - trzeba byłoby przeprogramować immobilizer w aucie lub przełożyć kostkę z jednej obudowy do drugiej. Przełożenie nie jest takie proste, bo to ustrojstwo jest dość mocno zalane jakimś plastikiem, natomiast programowanie immobilizera - niby jest możliwe poprzez Multiecuscan, ale procedura jest dość dziwna i istnieje niebezpieczeństwo całkowitego unieruchomienia samochodu

Zamówiłem więc kluczyk, ale... od Grande Punto

Wybrałem taki, który na kluczyku ma już okienko ze światełkiem, które de facto każdy z nas ma w kluczyku

Kluczyk przyszedł i na dzień dobry zdębiałem - kluczyk miał założone plomby przez sprzedającego

I byłoby wszystko OK, gdyby plomby były założone w miejscach mało widocznych, ale nie - jedna była bezpośrednio na grzbiecie, druga na klapce od baterii

No cóż... niektórzy to mają fantazję

Nie zastanawiając się zbytnio, rozebrałem nowy nabytek, no i... na pierwszy rzut okaz mechanizm był wykonany dużo solidniej, więc pewnie ten kluczyk to już jakaś wersja późniejsza, pozmianowa. Sprężyna porządna, przycisk też jakiś taki solidniejszy. Elektronika - identyko jak u mnie, ale mechanizm (przycisk ze sprężyną) - niestety, ale nie pasuje

Wypustki są w innych miejscach i nie ma jak wpasować przycisku do grotu z naszego kluczyka

Trudno więc, poskładałem kluczyk ze starymi "bebechami" ale z nową-używaną elektroniką

Testy - przyciski chodzą tak jakby sztywniej, precyzyjniej

No ale... pilot przecież nie działa z moim autem (przynajmniej na razie

). Multiecuscan, kabelek i jazda

W menu bodycomputera jest opcja programowania pilotów

Procedura jest banalnie prosta, jedyne co potrzebujemy z dodatkowych rzeczy, to karta kodowa, którą powinniśmy otrzymać z autem

Na początku podajemy kod z karty, potem program prosi nas o wciśnięcie przycisku na pilocie, wykrywa sygnał i pyta się, czy chcemy zakodować kolejnego pilota. Możemy tak zapamiętać do ośmiu pilotów

Zaraz po operacji pilot jeszcze nie chciał działać, ale po chwilce, wyjściu z auta i zamknięciu drzwi - tadaaammm

Mam nową elektronikę w pilocie
