Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie

[helletic]

Wymieniłem czujnik ciśnienia dolotu na nówkę
Ten przerabiany termistor mi nie dawał spokoju.

[radarki]

Nie za wcześnie z tymi zimówkami ? Ja jeszcze trochę poczekam.
Pozdrawiam. Adam.

nie wiem czy wcześnie czy nie ja zawsze tak wymieniam, tym bardziej że za 4 lata będzie czas na nowe!!! Pozdrawiam

[mwas]

Ponieważ ostatnio auto zaczęło mi się dziwnie zachowywać na obrotach pomiędzy 2500 a 3200 postanowiłem przyjrzeć się nieco sprawie. Objaw był taki, że przy maksymalnym przyśpieszeniu (czytaj: gaz, but w podłogę ), obojętnie na jakim biegu, auto dostawało "czkawki" Tak, jakby na ułamek sekundy traciło moc, efekt np uślizgu kół, takie podszarpywanie, przy czym kiedy się to działo, obroty nie wzrastały a delikatnie spadały (takie "wahnięcie") i występowało raczej na rozgrzanym silniku. Na początku było tylko przy maksymalnym wciśnięciu pedału przyśpieszenia, po jakimś czasie zaczęło się pojawiać również i przy mniejszych wartościach przyspieszenia Moje podejrzenia padły na układ zapłonowy, i całkiem słusznie Świece były wymieniane rok temu, tak samo jak przewody WN, więc obawiałem się, że albo cewka zaczyna niedomagać, albo roczne przewody WN firmy Bosch okazują się być do d... luftu Postanowiłem sprawdzić, czy przewody nie mają przebicia, więc wg prawideł - ciemny garaż, auto odpalone i psikamy mgiełką wody na przewody. Jak ciemno było, tak ciemno jest - brak efektu, nic nie iskrzy. Postanowiłem sprawdzić kabelkiem - mokre przewody WN, kawałek kabelka, który podłączamy do masy auta z jednej strony a z drugiej przykładamy do poszczególnych przewodów WN. Delikatne przeskoki iskry zaczęły się pojawiać W myślach mówię sobie: pie.... Bosch... Ale, kiedy odłączyłem kabelek od masy, delikatny przeskok iskry nie zniknął i był dokładnie identyczny jak przed chwilą ! Winowajcą iskierki więc była indukcja a nie przeskok potencjału bezpośrednio z rdzenia przewodu WN W myślach zaczynam przepraszać Boscha, że tak go zrugałem przed chwilą No ale skoro tutaj wszystko niby jest OK, a że mam jeszcze stare, oryginalne przewody WN, postanowiłem spróbować ponownie je założyć. Po ściągnięciu przewodów postanowiłem przy okazji sprawdzić, czy oby wszystkie świece są dobrze dokręcone. Żeby nie mieć problemów i zabawy z końcówką klucza do świec, wyciągnąłem z niego tą gumową zawleczkę która przytrzymuje świecę podczas jej odkręcania, żeby po odkręceniu można ją było wyciągnąć. Sprawdzam po kolei: świeca nr 1 - OK, świeca nr 2 - OK, świeca nr 3 - OK, ale przy ściąganiu klucza zablokował mi się on na świecy i zeszła mi końcówka Odrobina sprytu, szczypy w rękę - wyciągnąłem dziada Świeca nr 4 - OK, ale podobny przypadek jak w trójce - końcówka klucza została mi na świecy Postępowanie podobne, jak przed chwilą i już mam gadzinę w ręku No i odkładam końcówkę na bok a tu, moim oczom ukazuje się, że wewnątrz klucza znajduje się gumowa zawleczka - bardzo podobna do tej, którą przecież przed chwilą wyjmowałem Wyciągnąłem ją ze środka, sprawdzam - stan aktualny: mam 2 sztuki Wniosek: ten, który wymieniał mi ostatnio świece, zostawił mi w prezencie gumową końcówkę z klucza I do tego, był na tyle sprytny, że na to wszystko nałożył jeszcze przewód WN Jestem w szoku, że to w ogóle działało Po odkryciu tego "znaleziska", postanowiłem założyć przewody, które przed chwilą ściągnąłem, czyli Boscha Złożyłem wszystko do kupy, testy drogowe - działa jak trzeba

[ślimak]

ten, który wymieniał mi ostatnio świece, zostawił mi w prezencie gumową końcówkę z klucza I do tego, był na tyle sprytny, że na to wszystko nałożył jeszcze przewód WN

Polak potrafi

Dobrze, że wszystko się wyjaśniło. Cieszę się (w całej swej skromności )że przyczyniłem się troszeczkę do tego sukcesu.

[smak56]

.............. Wniosek: ten, który wymieniał mi ostatnio świece, ............

Wniosek: świece należy wymieniać samemu!
P.S.
Gratuluję naprawy.

[mwas]

Prezes, byłeś dla mnie natchnieniem po tym, co mi opowiedziałeś o Twoich, "super mega zajefajnych" przewodach WN Ale i helleticowi należą się podziękowania, bo podsunął mi sposób na sprawdzenie przewodów dodatkowo kabelkiem dla Jarka
Fakt - następnym razem chyba sam wymienię sobie te świece Dojście jest całkiem całkiem, tylko przydałoby się wyposażyć w klucz dynamometryczny, bo na razie to robota na czuja A konkludując całą sytuację, zastanawia mnie jedno: dlaczego dziadyga nie wskazała żadnych błędów z wypadaniem zapłonów ? Zarówno i u mnie, jak u i Ciebie prezes

[Tomek]

Niesamowita historia Faktycznie aż dziw że to działało ..

[adamson]

Wymienione paski wielorowkowe, temu od alternatora już się dawno należało, bo wyglądał na mocno zmęczony, dopiero to było widać po zdemontowaniu, masakra. Mam nadzieję, że pozbędę się porannego piszczenia, chociaż po skończonej wymianie i odpaleniu auta było słychać pisk, alternator wzrokowo sprawdzony, nie ma pęknięć, rolka chodzi gładko, więc obstawiam

Może to dziwne, ale winnym może być jeszcze rozrusznik ! U mnie też potrafi "pisknąć" przy rozruchu. Przy okazji, jak byłem w serwisie, opowiedziałem mechaniorom o tej przypadłości i mieli zwrócić na to uwagę. Akurat tak się stało, że po robocie jak odpalali auto pojawił się właśnie ten dźwięk, po czym oni jednoznacznie u mnie wskazali rozrusznik zaznaczając, że to nie "pisk" a "zgrzyt" Kazali z tym jeździć i się nie przejmować

[robert75]

Dzisiaj był mój pierwszy raz. Czyli wymiana lewego łącznika stabilizatora na Delphi. W poniedziałek wymieniam prawy. Dzięki poradom z forum praca przebiegła szybko i sprawnie...Łubu dubu łubu dubu. .. Pozdrawiam.

[Sebek]

Wymieniłem świece na NGK oraz olej, po raz drugi wybór padł na Mobil1 0w-40 New Life. Olej po 13 tyś. km. czarny (poprzednio był 2x Castrol Magnatec 5w-40) ale niestety od ostatniej kontroli odm w sierpniu 3 tyś. km. temu gruba odma całkowicie zatkana, w sierpniu była czysta!!! Wiadomo że wilgoć, chłód i małe przebiegi sprawiają że woda kondensuje się w oparach oleju i dlatego "majonez" zatyka odmy. Może by tak zrobić eksperyment? wypiąć rurę z obudowy filtra powietrza która czerpie powietrze zza lampy, a w jej miejsce nałożyć rurę harmonijkową, a drugi koniec skierować w okolicę sondy lambda nad kolektorem wydechowym, żeby silnik czerpał ciepłe powietrze? podobny patent był w Dużym Fiacie tyle tylko że tam sprawę załatwiał suwak.

[adamson]

Wydłubałem środek tylnego znaczka, faktycznie bardzo łatwo wyskoczył, a pod nim pęcherze powietrza i wody. Na dniach wklejenie nowego środka , jak zaopatrzę się w dobrą taśmę dwustronną. Tymczasem będę jeździł ze srebrzystym pustym kółeczkiem na pokrywie bagażnika, jak swego czasu Prezes. Poniżej prezentuję stary i nowy środek emblematu

[smak56]

Poniżej prezentuję stary i nowy środek emblematu

Coś Tobie podpowiem. Wiem, że masz zdolności manualne, więc wykorzystaj je do renowacji starego znaczka. Jak? Użyj skalpela do dokładnego odcięcia czerwonej farby od srebrnego napisu FIAT. Umyj plastik. Nie stosuj NITRO, bo zje wszystko i pomaluj inną farbą (nie nitro). Masz swój nowy znaczek. Ja nie wiedziałem tego co teraz piszę i trochę przedobrzyłem

[mwas]

Zrobiłem przymiarkę do zlikwidowania zacieku z lewej półosi. Niestety, wydawało mi się, że wystarczy dokręcić kołnierz ale okazało się, że jest dokręcony na fest, więc czeka mnie wymiana zimmeringu A przy okazji wypucowałem paskudę, bo uwalona była niemiłosiernie, od progów aż po dach no i chyba, biorąc pod uwagę warunki pogodowe, był to ostatni aż taki zabieg w tym roku Kolejne mycia to już raczej na szybkiego na samoobsługowej myjce ciśnieniowej

Wysłane z Galaxiaka

[Rafcio]

Linka zmieniła dzisiaj obuwie na zimowe Klebery hp3 ,oprócz tego czyszczenie środka i myjka na zewnątrz. Polecam poszukać jakiś warsztatów lub serwisów w swojej okolicy przez Grupon.pl usługi wykonują tak samo dobrze jak za normalną cenę a kosztują o wiele mniej

Na dniach zmieniam na zimowe.
Gdyby ktoś potrzebował to przy zakupie na Groupon można podać kod "ALERABAT" i cena obniży się o 15%
Koszt wymiany 4 opon na alufelgi 16 cali to u mnie po rabacie na groupon 46,74zł

[helletic]

Wymieniłem świece, oraz filtr powietrza (z czymś tam jeszcze ). Wyczyściłem też odmy.
Kontrola wycieku na niedawno co uszczelnianej lewej półosi. Werdykt - nadal leci . Tym razem okazało się, że to nie z półosi, lecz z korpusu skrzyni