To i tak sporo wytrzymało... kupuje się całość jako poduszkę, nie widziałem, żeby były dostępne same elementy łożyska.
Wysłane z Galaxiaka
-- 6 maja 2016, o 22:42 --
Koleżanki i Koledzy !
Zwracam się do Was z prośbą o opinię odnośnie Waszych doświadczeń na temat ostatnio/poprzednim razem wymienianych u Was łożysk kolumn McPhersona

Mam taką sytuację: łożyska wymieniane pod koniec grudnia. Wymiana na "renomowane", firma z "górnej półki", mianowicie Lemforder, kupowane ze źródła od nasdzego, forumowego kolegi

5 miechów spokoju po czym, w pewnym momencie słyszę postukiwanie na nierównościach. Mówę: hmmmmm... pewnie padł któryś łącznik stabilizatora

W końcu już kupę i kilometrów u mnie jeździ

Ale... trza to sprawdzić

Ogólnie stuki pojawiają się na bardzo nierównej drodze, na nierównościach, oraz czasem przy skręcaniu kierownicą lub przy mocniejszym ruszaniu lub hamowaniu (nie zawsze, zależy od warunków

). Podjechałem na stację diagnostyczną na analizę zawieszenia, no i... przeżyłem SZOK

Facio przetrzepał linkę na wszystkie sposoby i mówi, że wszystko jest sztywne jak "drąg" aktora w filmie porno

Wahacze, tuleje, drążki, łączniki stabilizatora... no wszystko GRA

Ale... cała kolumna z lewej strony na mocowaniu lata jak żyd po pustym sklepie

Diagnoza stukania: walnięte łożysko kolumny McPhersona z lewej strony

A przecież je wymieniałem pięć miechów wcześniej

No cóż... może trafiła mi się jakaś felerna seria

I tutaj jest pytanie do Was: Jak tp u Was wygląda ? Czy łożysko z którejś konkretnie strony Wam pada wcześniej ? A może macie jakieś "niefajne" doświadczenie z firmą Lemforder

Wszelkie uwagi mile widziane bo nie wiem, co z tym fantem zrobić dalej
