U nas przygasają, a to jest różnica od gaśnięciampsfc pisze:W autach innych marek światła gasną same przy odpalaniu a fiatoskie nie.
Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
-
Q
- klubowicz

- Posty: 647
- Rejestracja: 30 lis 2010, 20:21
- Przebieg: 0
- Silnik: 1.4 8v 77KM
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Stolica podziemnych pomarańczy
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowań: 4 razy
No patrz a jak (już ponad 3 lata temu) pan w salonie robił mo "odprawę" przy odbiorze samochodu tłumacząc co jak i gdzie to pamiętam stwierdził że wyłącznika świateł można nie dotykać i zostawić włączone na stałe bo same gasną po wyjęciu kluczyka a podczas rozruchu "są przygaszane" - hmm..
Swoją drogą i tak stwierdziłem że "wiem lepiej" i w sumie z przyzwyczajenia zawsze wyłączam światła po zaparkowaniu i włączam dopiero po uruchomieniu silnika.
Swoją drogą i tak stwierdziłem że "wiem lepiej" i w sumie z przyzwyczajenia zawsze wyłączam światła po zaparkowaniu i włączam dopiero po uruchomieniu silnika.
Odrzucam Waszą rzeczywistość i tworzę sobie własną 
-
Q
- klubowicz

- Posty: 647
- Rejestracja: 30 lis 2010, 20:21
- Przebieg: 0
- Silnik: 1.4 8v 77KM
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Stolica podziemnych pomarańczy
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowań: 4 razy
też jakoś nie chciało mi się w to wierzyć i tak jak pisałem odpalam "po swojemu"will pisze:Ten pan z salonu to ''zły człowiek był''
Z ciekawości muszę sprawdzić na ile będą przygasać na nowym akumulatorze który co by nie patrzeć ma prawie 2x większy prąd rozruchu i ponad 30% większą pojemność.
Odrzucam Waszą rzeczywistość i tworzę sobie własną 
- Fish
- klubowicz

- Posty: 493
- Rejestracja: 12 lut 2010, 18:31
- Przebieg: 145000
- Silnik: 1.4 16V T-Jet (LPG)
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowań: 9 razy
to ja sie pochwale ostatnim wyczynem 
Spalila sie zarowka z tylu, bylo juz zimno, mrozik lekki, padal deszcz (to bylo przed tymi mrozami), jade przez miasto i mysle, a wymienie od razu, pamietam cos z forum ze bylo o wymianie, ze kiepsko ale w glowie utkwilo mi, ze nasz kochany producent dolaczyl specjalny klucz wiec bedzie spoko.
No to cepeenik po drodze, instrukcja jaka zaroweczke kupic, byly taniutkie, niedaleko do szwagra, no to mysle latareczke znienie i sie zrobi w 3 min.
Znowu instrukcja - odkrecic 2 nakretki, no to cyk, specjalny kluczyk (psia Twoja mac) no ale jakos poszlo, palce bolaly ale wszysly, no i ciagne lampe i ni chu chu. No to znowu instrukcja, upewnilem sie, ze wszystko robie git i dlaje ciagne - i nic.
No to szwagier, kamieniarz, jak pociagnal to prawie kombika mi zrobil i dalej nic.
Po ponad godzinie szarpania sie, mysle dzwonie do Covala, on cos kiedys o tym pisal, ale mysle nawet jesli nie to na pewno cos grzebal przy lampach (bo pamietalem, ze przednie cos tuningowal). A kolega pyta - odkreciles 3 nakretki? Reszty nie musze opisywac, oczywiscie dodam tylko, ze aby odkrecic trzecia nakretke to nalezy miec niezle wyposazony warsztac, stawiam browar komus kto tym wspanialym kluczykiem to w rekach odkreci.
Za porada Covala nakretki wywalilem a nakrecilem motylki, teraz w paluszkach w 3 minuty moge sobie wymienic zarowke (kurde na tym mozna zarobic, dac ogloszenie wymieniam zwykle nakretki na motylkowe w Linei)
Spalila sie zarowka z tylu, bylo juz zimno, mrozik lekki, padal deszcz (to bylo przed tymi mrozami), jade przez miasto i mysle, a wymienie od razu, pamietam cos z forum ze bylo o wymianie, ze kiepsko ale w glowie utkwilo mi, ze nasz kochany producent dolaczyl specjalny klucz wiec bedzie spoko.
No to cepeenik po drodze, instrukcja jaka zaroweczke kupic, byly taniutkie, niedaleko do szwagra, no to mysle latareczke znienie i sie zrobi w 3 min.
Znowu instrukcja - odkrecic 2 nakretki, no to cyk, specjalny kluczyk (psia Twoja mac) no ale jakos poszlo, palce bolaly ale wszysly, no i ciagne lampe i ni chu chu. No to znowu instrukcja, upewnilem sie, ze wszystko robie git i dlaje ciagne - i nic.
No to szwagier, kamieniarz, jak pociagnal to prawie kombika mi zrobil i dalej nic.
Po ponad godzinie szarpania sie, mysle dzwonie do Covala, on cos kiedys o tym pisal, ale mysle nawet jesli nie to na pewno cos grzebal przy lampach (bo pamietalem, ze przednie cos tuningowal). A kolega pyta - odkreciles 3 nakretki? Reszty nie musze opisywac, oczywiscie dodam tylko, ze aby odkrecic trzecia nakretke to nalezy miec niezle wyposazony warsztac, stawiam browar komus kto tym wspanialym kluczykiem to w rekach odkreci.
Za porada Covala nakretki wywalilem a nakrecilem motylki, teraz w paluszkach w 3 minuty moge sobie wymienic zarowke (kurde na tym mozna zarobic, dac ogloszenie wymieniam zwykle nakretki na motylkowe w Linei)
<<FISH>>
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz

- Posty: 6774
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 144000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 219 razy
- Otrzymał podziękowań: 375 razy
Motylki chyba Jery wymyślił.Fish pisze:Za porada Covala nakretki wywalilem a nakrecilem motylki, teraz w paluszkach w 3 minuty moge sobie wymienic zarowke
U mnie te nakrętki były dokręcone przez jakiegoś sabotażystę. Jedna była zacięta i przy odkręcaniu śruba się ułamała, a druga śruba wyszła z plastiku lampy. Przez takie rzeczy można samochód znienawidzić .
Ostatnio zmieniony 07 lut 2012, 21:45 przez Kuzyn_z_Sosnowca, łącznie zmieniany 2 razy.
- mwas
- Prezes

- Posty: 7110
- Rejestracja: 15 lut 2010, 11:51
- Przebieg: 98000
- Silnik: 1.4 MultiAir 170 KM
- Rocznik: 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 344 razy
- Otrzymał podziękowań: 957 razy
- Kontakt:
Fish, już ze cztery razy (jak nie lepiej) wykręcałem obie lampy i za każdym razem tym właśnie "pomysłowym" ustrojstwemFish pisze:stawiam browar komus kto tym wspanialym kluczykiem to w rekach odkreci.
P.S. Wystarczyło looknąć jeszcze na forum przed męczeniem Covala przez telefon, niemal za każdym razem wspominając odkręcanie tylnych lamp jest mówione, że w instrukcji jest błąd, bo napisali tylko o dwóch śrubach trzymających lampę, a w realu są trzy
Alfa Romeo Giulietta 1.4 MultiAir 170 KM
- Fish
- klubowicz

- Posty: 493
- Rejestracja: 12 lut 2010, 18:31
- Przebieg: 145000
- Silnik: 1.4 16V T-Jet (LPG)
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowań: 9 razy
no jakbym mial w planie spalenie zarowki to tak bym pewnie zrobilmwas pisze:P.S. Wystarczyło looknąć jeszcze na forum przed męczeniem Covala przez telefon
[ Dodano: |7 Lut 2012|, o 21:50 ]
a to racja, nie tylko samochod ale cala markeCoval pisze:Przez takie rzeczy można samochód znienawidzić
<<FISH>>
- mwas
- Prezes

- Posty: 7110
- Rejestracja: 15 lut 2010, 11:51
- Przebieg: 98000
- Silnik: 1.4 MultiAir 170 KM
- Rocznik: 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 344 razy
- Otrzymał podziękowań: 957 razy
- Kontakt:
A nie był to przypadkiem mireks ??Coval pisze:Motylki chyba Jery wymyślił.
Ja dzisiaj zrobiłem kolejne podejście do wymiany żarówki z przodu. Niestety - poległem. Do póki nie podgrzeję tego cholerstwa do temperatury powyżej 0, nie ma szans na wyjęcie tego diabelstwa. Mam ambitny plan na jutro: parkuję auto trochę dalej od pracy, ale na podziemnym i podgrzewanym parkingu centrum handlowego, odtaja tam kilka godzin i zobaczymy, czy wtedy odpuści, ale tak jak Coval pisze - przez takie pierdółowate rozwiązania można się nieźle nawściekać zachaczająć o nienawiść do "żelaza"Coval pisze:Przez takie rzeczy można samochód znienawidzić .
Alfa Romeo Giulietta 1.4 MultiAir 170 KM
- Fish
- klubowicz

- Posty: 493
- Rejestracja: 12 lut 2010, 18:31
- Przebieg: 145000
- Silnik: 1.4 16V T-Jet (LPG)
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowań: 9 razy
slowo sie rzeklo, przy pierwszej lepszej okazji.mwas pisze:Mając na uwadze to, co napisałeś - stawiasz browara
To chyba Twoje nakretki zakrecali recznie bo sie turasom wkretak popsul. Nie wiem jak to zrobiles ale gratulacje, moze Twoje nie byly z tym plastikowym ustrojstwem w srodku coby sie nie odkrecaly.
<<FISH>>
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz

- Posty: 6774
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 144000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 219 razy
- Otrzymał podziękowań: 375 razy
- Fish
- klubowicz

- Posty: 493
- Rejestracja: 12 lut 2010, 18:31
- Przebieg: 145000
- Silnik: 1.4 16V T-Jet (LPG)
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowań: 9 razy
a to juz powinni wymyslec jakies madre mocowanie do tej rurki bo kurna od lat sie gubi, jak widac producent nie wie co to KAIZEN.mwas pisze:posiałem gdzieś rurkę od WD40
Fajny patent w Lince wyczailem dopiero jak zdejmowalem ta zaslepke w zderzaku zeby wkrecic ucho do linki holowniczej, zaslepka trzyma sie na plastikowym sznureczku i sie nie zgubi
<<FISH>>
- mwas
- Prezes

- Posty: 7110
- Rejestracja: 15 lut 2010, 11:51
- Przebieg: 98000
- Silnik: 1.4 MultiAir 170 KM
- Rocznik: 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 344 razy
- Otrzymał podziękowań: 957 razy
- Kontakt:
No nie do końca. Pamiętam, że za pierwszym razem, jak się do nich dobierałem, to niestety - nie byłem w stanie ich ruszyć tym plastikowym wymysłem, bo po prostu przeskakiwał. Pierwszego "kopa" musiały dostać zwykłym kluczem. Jak tylko je ruszyłem, to dalej już tym plastikiem sobie poradziłem. Zakładając lampy z powrotem dokręciłem je już tylko plastikiem, i potem przy kolejnym ściąganiu lampy klucze nie były potrzebne. Niestety, jak przy aucie majstrowali różnej maści mechanicy, to oni też mają tendencję do dowalania tych śrub na maksa jakimiś mega kluczami i po takich zabawach znowu trzeba wziąć zwykły klucz, żeby tylko ruszyć te śruby, czyli powtórka z pierwszego razu.Fish pisze:To chyba Twoje nakretki zakrecali recznie bo sie turasom wkretak popsul. Nie wiem jak to zrobiles ale gratulacje, moze Twoje nie byly z tym plastikowym ustrojstwem w srodku coby sie nie odkrecaly.
Alfa Romeo Giulietta 1.4 MultiAir 170 KM
