Coval jak depnę to i na trasie mogę osiągnąć 12l/100km :D
Problem w tym, że jadąc super spokojnie 90-100km/h bez przyspieszeń gwałtownych ani nic, tylko stała prędkość a spalanie było 7,0l/100km i nie chciało być mniej. Po paru tys km naglę spadło o pół litra, litr na trasie a w mieście z 12,5 do 10,0l/100km.
Spalanie jakie ma
buhert było niewykonalne w moim egzemplarzu zaraz po kupnie. No chyba, że mówimy o obrotach 1500-1700 (czyli o zażynaniu silnika będącego na dotarciu) i prędkości 70km/h na trasie. Gdy przyspieszę kilka razy i obroty pójdą do 3500 to spalanie skacze do 7,3.
[ Dodano: |26 Lip 2010|, o 23:20 ]
Tak nawiasem mówiąc tutaj mamy magika:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C13981505" onclick="window.open(this.href);return false;
Przyspieszenia inne niż w fabryce, spalania nieziemsko niskie, prędkość max wyższa niż fabryka, auto na gwarancji.
Magik napisał mi w mailu, że dokonał cudownej uzdrawiającej przeróbki silnika, usuwając tym wadę fabryczną ale "Fiat mu nie płaci" więc nie podzieli się informacją co to za cudo zrobił. Gdy spytałem o ściąganie to mi powiedział, że wszystkie auta z przednim napędem muszą ściągać w prawo przy przyspieszaniu...
