Skrzypienie w przednim zawieszeniu
-
- klubowicz
- Posty: 1818
- Rejestracja: 16 sty 2010, 21:46
- Przebieg: 113000
- Silnik: 1,4 T-Jet+LPG
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Kraków / Bydgoszcz
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowań: 27 razy
kk25,
Czy coś kochany Auto Krak wymyślił odnośnie tych łożysk/mocowań amortyzatorów?
Dzisiaj strzeliło mi 17 tys km w Linei i przy okazji po raz TRZECI siadły mocowania. Znowu pyrka i pyrka. Pewnie wytrzyma mi jeszcze parę tygodni aż do zatarcia ich całkowitego i zastanawiam się czy jechać na wymianę teraz czy trochę poczekać jeszcze...
Czy coś kochany Auto Krak wymyślił odnośnie tych łożysk/mocowań amortyzatorów?
Dzisiaj strzeliło mi 17 tys km w Linei i przy okazji po raz TRZECI siadły mocowania. Znowu pyrka i pyrka. Pewnie wytrzyma mi jeszcze parę tygodni aż do zatarcia ich całkowitego i zastanawiam się czy jechać na wymianę teraz czy trochę poczekać jeszcze...
- kk25
- klubowicz
- Posty: 378
- Rejestracja: 08 gru 2009, 21:42
- Przebieg: 150650
- Silnik: 1.4 8V
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: krakowskie
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowań: 9 razy
Jestem umówiony na wymianę łożysk w sobotę rano. We wtorek pojawiły się na sklepie łożyska, jednak gość stwierdził, że tak naprawdę nie wie, czy fizycznie zostały zmienione. Jest informacja że zostały zmodyfikowane, ale przyszły pod tym samym numerem katalogowym więc do końca pewności nie ma ( chociaź wcześniej modyfikowane części nie miały zmienianych numerów w katalogu). Będę podczas wymiany, to zobaczę jak wyglądały stare, a jak nowe 
Wieczorem w sobotę napiszę wszystko, czefgo się dowiem i co zobaczę
Ja mam 16,5 tys i padły PIERWSZY raz.
Mam nadzieję, że ostatni

Wieczorem w sobotę napiszę wszystko, czefgo się dowiem i co zobaczę

Ja mam 16,5 tys i padły PIERWSZY raz.

-
- klubowicz
- Posty: 1818
- Rejestracja: 16 sty 2010, 21:46
- Przebieg: 113000
- Silnik: 1,4 T-Jet+LPG
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Kraków / Bydgoszcz
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowań: 27 razy
Ok. Czekam na wieści
Do soboty moje napewno wytrzymają ale do końca czerwca chyba mimo wszystko wymienię je nawet jeśli okaże się, że nie poprawione łożyska są jak narazie dostępne bo wakacyjna trasa z małym dzieckiem czeka i auto musi być 100% sprawne.
W zeszłe wakacje zaraz po kupnie auta padły raz, niedługo potem drugi raz. Teraz znowu upały przyszły i znowu padły :(

W zeszłe wakacje zaraz po kupnie auta padły raz, niedługo potem drugi raz. Teraz znowu upały przyszły i znowu padły :(
- krakus02
- klubowicz
- Posty: 1748
- Rejestracja: 10 mar 2010, 20:32
- Przebieg: 0
- Silnik: 1.4 16V TJet
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Kraków / Łódź / Lubliniec
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowań: 16 razy
U wielu producentów - modyfikacja komponentu nie wymaga zmiany numeru, ponieważ odbywa się to poprzez zmianę tzw. rewizji komponentu. Na etapie zamówień między dostawcą a producentem jest to zauważalne w dokumentacji, ale niestety może być to niezauważalne u dealera czy w serwisie, ponieważ zamawiany komponent przychodzi tylko z numerem katalogowym. Czasami na komponencie możemy rozróżnić kolejne zmiany, gdy za numerem zauważymy np.: stary: 002 – nowy 003; lub np: stary: AB – nowy: AC.kk25 pisze:przyszły pod tym samym numerem katalogowym
„Śmiej się, śmiej, ale mój model to ferrari wśród Fiatów, oczywiście kiedy ja prowadzę" 

-
- klubowicz
- Posty: 1818
- Rejestracja: 16 sty 2010, 21:46
- Przebieg: 113000
- Silnik: 1,4 T-Jet+LPG
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Kraków / Bydgoszcz
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowań: 27 razy
Trochę dziwne, że nr katalogowego nie zmienili. Zawsze zmieniali. Np nadkola się zmieniły (nowsze są wytłumione takim włosiem) i nr katalogowy też. I tak z wieloma innymi rzeczami.
Nie wnikam. Dla mnie ważne aby w końcu opracowali wersję tych łożysk, że już się nie zatrą conajmniej do wymiany kolumn amortyzatorów czyli tyle ile normalnie powinny wytrzymać.
Nie wnikam. Dla mnie ważne aby w końcu opracowali wersję tych łożysk, że już się nie zatrą conajmniej do wymiany kolumn amortyzatorów czyli tyle ile normalnie powinny wytrzymać.
-
- klubowicz
- Posty: 1818
- Rejestracja: 16 sty 2010, 21:46
- Przebieg: 113000
- Silnik: 1,4 T-Jet+LPG
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Kraków / Bydgoszcz
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowań: 27 razy
Bardzo prawdopodobne jest to co piszesz. Dodanie cyfry albo oznaczenie rewizji. Tak powinno być. Faktycznie musiało być tak, że zmieniali dostawcę i stąd inny nr katalogowy.krakus02 pisze:Zmiana numeru najczęściej odbywa się gdy producent zmienia swojego dostawcę na dany komponent. No chyba że Włosi mają swoje reguły, inne niż w generalnie w Europie...duskap pisze:Zawsze zmieniali
Zmieniali tuleje belki tylnej to zmienił się nr katalogowy, pewnie inny dostawca. Tak samo z nadkolami i kilkoma innymi rzeczami. Dzięki za info.
- kk25
- klubowicz
- Posty: 378
- Rejestracja: 08 gru 2009, 21:42
- Przebieg: 150650
- Silnik: 1.4 8V
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: krakowskie
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowań: 9 razy
Łożyska mam zamontowane i jest cisza. Odnośnie wrażeń z serwisu to opiszę je jutro a właściwie to dzisiaj
. Łożyska, które mi zamontowano, miały datę na pudełku 07.06.2010, więc dość świeże, ale nikt z serwisu tak naprawdę nie był w stanie stwierdzić, czy są w znaczący sposób zmodyfikowane. Było przez ponad dwa tygodnie wstrzymane w centrali ich wydawanie, teraz znowu są dostępne. Numer katalogowy nie został zmieniony, miały ten sam 51839975, co w e-per. Wizualnie na zewnątrz były takie same ja stare, nie wiem jak w środku. Generalnie to i tak dośc tandetnie wyglądają, więcej plastiku niż metalu mają.
Nie wiem, mam nadzieję, że są poprawione i ostatni raz w serwisie mnie z tą usterą zobaczą. Cena łożyska poza gwarancją to 136 zł.

Nie wiem, mam nadzieję, że są poprawione i ostatni raz w serwisie mnie z tą usterą zobaczą. Cena łożyska poza gwarancją to 136 zł.
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6774
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 144000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 219 razy
- Otrzymał podziękowań: 375 razy
-
- klubowicz
- Posty: 293
- Rejestracja: 03 maja 2010, 18:16
- Przebieg: 45000
- Silnik: 1.4 8v
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Legionowo
- Otrzymał podziękowań: 1 raz
Według mnie zgrzytanie gniazd amortyzatorów przednich to jest wada fabryczna. U mnie ta wada jeszcze nie wystąpiła ponieważ za mały przebieg.Ostatnio oglądałem te górne mocowania i zauważyłem że są one umiejscowione pod plastikiem podszybia który jest kratką przez którą dostaje się woda i pływa w tych mocowaniach .Z czasem pewnie zaczyna to korodować .U mnie na tych śrubach jest już korozja 8000 przebiegu.W punto ten plastik jest jednolity i woda się trudniej dostaje.W moich wcześniejszych samochodach mocowania te znajdowały się w komorze silnuika ibyły lepiej osłonięte.Póki jest gwarancja to można reklamować tylko co potem bo na pewno problem będzie wracał.Dziwię się dlaczego Fiat nie wprowadził żadnych zmian w tej kwesti.Zastanawiam się nad jakimiś nakładkami osłaniającymi tylko żeby się tam dostać to trzeba zdemontować cały ten plastik z podszybia.
BUŁA
- sebastianc78
- klubowicz
- Posty: 500
- Rejestracja: 04 sty 2010, 11:52
- Przebieg: 47800
- Silnik: 1.4 T-Jet+LPG
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Otrzymał podziękowań: 1 raz
Czekam na pomysł jak ktoś takie osłony opatentuje, jutro jadę do serwisu znowu skrzypi, wymieniane już 2 razy przebieg raptem 22tyś, można się lekko w....ć
Przepraszam za wyrażenie ale czasem mi tak skacze ciśnienie na te usterki że po prostu nie mogę. Myślałem że jak kupię nowy samochód to na 3 lata zapomnę o serwisie.
Przepraszam za wyrażenie ale czasem mi tak skacze ciśnienie na te usterki że po prostu nie mogę. Myślałem że jak kupię nowy samochód to na 3 lata zapomnę o serwisie.
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6774
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 144000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 219 razy
- Otrzymał podziękowań: 375 razy