LINEA KLUB POLSKA

Mam problem z rozruchem w silniku 1.3, objawia się to tym, że czasami rozrusznik wolno kręci, tj. przez OBD jak już w ogóle coś pokaże to na poziomie 150-160 obrotów. W trakcie takiego kręcęnia mogę trzymać na rozruchu nawet pół minuty i nie odpali, a wystarczy, że cofnę kluczyk i po ponownym, natychmiastowym rozruchu samochód pali "od strzała". Co już zrobione: wyczyszczone połączenia masowe na skrzyni biegów i podłużnicy, wyczyszczone klemy na akumulatorze, sam akumulator ma rok, dzisiaj wymieniłem rozrusznik i nadal bez zmian, ponadto 2 przekaźniki w skrzynce pod maską. Jakieś pomysły?

Zapomniałem dodać, że świece żarowe j filtr paliwa wymienione rok temu, czyli jakieś 10k km

kozunio12 pisze: 05 gru 2024, 13:13 Mam problem z rozruchem w silniku 1.3, ........ ponadto 2 przekaźniki w skrzynce pod maską. Jakieś pomysły?

Przekaźniki T09 30A i T10 20A?
Zamień ten nowy który kupiłeś (gdzie?) T09 na przekaźnik ogrzewania tylnej szyby (pod kierownicą - górny lewy). Do kompletu zostają jeszcze dwa czujniki, które niesprawne nie uruchomią silnika. Czujnik położenia wału i czujnik położenia wałka rozrządu. Ten drugi będę dzisiaj kupował, tylko poprosiłem mwas-a o nr gdyż ePer wyrzuca mi error.

Czujniki takie . Czujnik położenia wałka mam w ilości 3, bo mam 2 oryginalne (1 pozostał po uszkodzonym silniki) i jeden z Helli, czujnik położenia wału też jeszcze przełożę, ale zobaczymy, czy to coś da, bo tu jest kwestia wolnego obrotu rozrusznikiem, a nie kwestia szybkiego obracania i braku odpalenia. Po prostu są za niskie obroty, żeby podać dawkę startową. Przekaźniki kupiłem w motoryzacyjnym, jeden oryginalny, a drugi z Boscha, więc raczej nie tu jest problem

wiem, że akumulator ma rok, może mimo to sprawdź testerem lub podmień.

Mam tester elektroniczny z Lidla i pokazuje, że akumulator w pełni sprawny. Podjadę do sklepu jeszcze, żeby sprawdzić opornicą. Niestety dołożenie masy i podmiana czujnika położenia wałka rozrządu nic nie zmieniły

Ciąg dalszy pomiarów. Spadek na plusie pod obciążeniem (ogrzewanie szyby, klimatyzacja, długie światła,ax wentylator) to 0.15V, a na masie brak straty, a przynajmniej miernik nie był w stanie zmierzyć. Na podmianę idzie jeszcze czujnik położenia wału, bo dostęp jest całkiem dobry. Pytanie, czy jest sens robić procedurę adaptacji koła fonicznego?

kozunio12 pisze: 08 gru 2024, 18:07 Ciąg dalszy pomiarów. ..... Pytanie, czy jest sens robić procedurę adaptacji koła fonicznego?

Zapytam tylko jak to się robi? Na forum nikt w 1.3 mj tego nie robił. Bardziej pomyślał bym o zerowaniu funkcji adaptacyjnych.

W alfaobd jest taka procedura do wykonania, ale czy działa, to nie wiem. U mnie jest kwestia taka, że przekładałem silnik i może tutaj coś nie gra, ale nie wiem, czy byłoby to powodem losowego/okresowego nie odpalania

Nie wiem jak jest zrobiony ten silnik ale kiedyś miałem taka samą usterkę w starym benzyniaku. Czy w takim silniku jest jakiś silnik krokowy sterujący dopływem paliwa (jak w benzyniaku przepustnicą tzw.ssanie). U mnie szwankował styk na tym właśnie silniczku krokowym. Być może ta sugestia jest bezsensowna..

Prawdopodobnie w masie leżał cały czas problem. O ile klema nie schodziła z akumulatora, tak okazuje się, że można było nią lekko obracać. Obecnie siedzi ciasno i od 2 dni nie mam żadnych problemów