LINEA KLUB POLSKA

Witam. Ostatnio się zastanawiałem jak najskuteczniej zmieniac biegi w lince 1.3 jtd 90km. Zauważyłem że moja linka strasznie słabo przyspiesza do 2000 obr/min. Później już ciągnie jak głupia. Jak za szybko zmienię bieg to mam wrażenie że się dusi ale znowu z drugiej strony nie chce przeciagac jej do np. 3000 obr/min. Jak zachować równowagę między dobrym przyspieszeniem a niskim spalaniem? Chyba że w waszych linkach jest inaczej. Podzielcie się opinią.

A co ma ciągnąć poniżej 2000 obrotów ? Przecież to tylko 1248ccm i max moment jest rozwijany dopiero
od tej właśnie prędkości obrotowej.Poniżej tych obrotów można sobie deptać w gaz i jedyne co można uzyskać to szybsze zużycie silnika,katalizatora i DPF o ile jest.Nieco lepiej to wygląda w tym silniku z mocą 95KM bo ciągnie od 1800 obrotów - tu dawka paliwa dzielona jest nie na 3 ,ale na 5 części co poprawia też elastyczność nie zwiększając zużycia paliwa.Sumując to ten silnik tak ma i nie należy go ,, męczyć" a wtedy odwdzięczy się niskim spalaniem i bezawaryjnością.

Zabawa zaczyna się od 2000 obr. Poniżej nic się nie dzieje. Generalnie staram się mieć powyżej, a jeśli ciut poniżej to tylko jazda ze stałą prędkością. Przed przyspieszeniem redukcja żeby nie dusić do osiągnięcia 2000 obr. Przy przyspieszaniu kręcę do ok 3500 max 4000.Spalnanie zawsze miałem w normie, żadnych problemów z egrem itp. od 30.000km, w Grande Punto 1.3 MJ 75M również

Normalna jazda u mnie to zmiana biegu przy 3000obr, oprócz jedynki, bo używam jej tylko do ruszenia auta.
No i oczywiście caly czas gaz w podłodze, a nie płynne wciskanie.
A jeśli chodzi o mulastosc silnika przy 2000obr to proponuję zdjąć wtyczkę z zaworu egr - oprócz kontrolki chrck engine poczujesz o wiele lepsze przyspieszenie

Jeśli chodzi o egr to u mnie go nie ma. Miałem z nim problem i doszedłem do wniosku że zamiast czyścić po prostu go usunę. Owszem troszkę lepiej zaczął przyspieszać i spalanie spadło u mnie o ponad 0,5l na 100km.
A jeśli chodzi o 1 i 2 to rzeczywiście 1 u mnie też tylko do ruszania i od razu 2 wtedy w miarę łagodnie ta zmiana się odbywa ale od 3 poniżej 2000 obr/min to strasznie muli. Więc wychodzi na to że najlepiej już od 2 dochodzić do 2500 obr/min żeby dość normalnie przyspieszać.

misiek3889 pisze: 01 lut 2020, 20:55....... z drugiej strony nie chce przeciagac jej do np. 3000 obr/min.

Koledzy już trochę napisali o technice jazdy. Jeżeli chcesz więcej, poczytaj tutaj; viewtopic.php?f=35&t=2743.
Zacytowałem urywek Twojego posta, który trochę wyjaśnia to o czym piszesz. Dłuższy czas jeździłem w "koło ratusza". Żadnej przygazówki ani bardziej agresywnej jazdy. Na autostradzie przy 120 km/h brak mocy i chick engine. Diagnoza - zacinające się łopatki turbiny przy około 3000 obrotów, przeładowanie turbiny. Tak więc może nie zawsze "but w podłodze", ale trochę częściej jeździć na wyższych obrotach. To auto to lubi.

Dzięki za wklejenie tego tematu. Nie umiałem takiego znaleźć. W sumie dał mi dużo odpowiedzi na moje pytania. Muszę trochę zmienić styl jazdy linką.

misiek3889 pisze: 02 lut 2020, 16:06 Dzięki za wklejenie tego tematu. Nie umiałem takiego znaleźć. W sumie dał mi dużo odpowiedzi na moje pytania. Muszę trochę zmienić styl jazdy linką.

Proszę bardzo.
Też na początku uczyłem się jeździć, korzystałem z rad i wiedzy mireksa. Bardzo pomocna jest jazda z włączonym spalaniem chwilowym. Będziesz widział, kiedy i jak zmienia się, przy jakich obrotach i prędkościach. Moje spalanie autostradowe to około 5,4; na zwykłych drogach 4,5 miasto około 6,0. Średnie 5,2. Tak jest od początku a przebieg aktualny.

Z pewnością ten silnik lubi pełny zakres obrotów.
A najbardziej elastyczny jest dla mnie 4 bieg.

To mało ci pali w mieście. Mi w trasie przy prędkości między 110 a 120 spalił 4,4 natomiast w mieście przy odcinkach między 5 km a 15 km pali średnio 6.5 do 6.8. Jakby mi 6 spalił w mieście to byłbym bardzo zadowolony. No może jak zmienię styl jazdy to się trochę poprawi.

Ja zmieniam biegu przy ok 2800rpm inaczej to tylko się go dusi. Stała płynna jazda to na 4 czy 5 spokojnie można przy 2 tys a nawet ciut mniej ale jak trzeba wyprzedzić to redukcja.

Ciagle chodzi mi po głowie chip 15koni i 40Nm ale ponoć ciężko w tym silniki bo wtryski są mało wydajne i sam nie wiem

Też myślę o tym żeby podnieść moc. Ale czytałem i strasznie drogo to wychodzi. Mam znajomego co potrafi zmienić mapy w silniku. W golfie 4 1,9 tdi 105 koni który miałem wcześniej zmienił mi mapę, do tego zmodyfikowałam wydech i miałem około 180KM. Sama mapa wyszła mnie 300zl. Ale jeśli chodzi o linkę to powiedział że nie bierze się za to. A u innych wychodzi koło 1000zl. To trochę dużo.

Coś drogich masz tych speców, u mnie w okolicy u 3 od 600 do 700zl

To daj znać gdzie u ciebie mozna za tyle to zrobic, może się skuszę przyjechać.

Napisz na pw skąd jesteś.