LINEA KLUB POLSKA

Szukam jakiegoś roweru, takiego który będzie stosunkowo łatwy do transportu z wykorzystaniem auta. Możecie polecić coś z tego zakresu?

Skladaki różnej maści produkowane na potęgę teraz. Mało miejsca do lekkiego terenu jak najbardziej. Znajomy kupił Kross składaka i przejechał na nim cała Czarnogórę.

Obejrzyj sobie filmiki na yotube - bo wybór z tego zakresu jest stosunkowo dużo.
Składak - tylko pamiętaj o tym, aby był wytrzymały, te wszystkie zawiasy i inne tego typu kwestie muszą być odpowiednio wytrzymałe i dostosowane, do indywidualnej wagi.
Proponuję sprawdzić jeszcze rowery miejskie. Ich specyfikacja dostępna jest np tutaj pod linkiem: https://www.centrumrowerowe.pl/rowery/miejskie-city/

W dzisiejszych czasach hulajnoga elektryczna jest fajnym rozwiązaniem kompaktowa a śmiga się fajnie

Arktos pisze:W dzisiejszych czasach hulajnoga elektryczna jest fajnym rozwiązaniem kompaktowa a śmiga się fajnie

Właśnie dzisiejsze czasy są dla leni i dzieci neo co tylko komputer a rowerem się nie chce tylko hulajnoga elektryczna. Mój 6 letni syn że mną robi co któryś dzień rowerem 10km i chce dalej. A inne dzieci to nawet jeździć nie potrafią bo tylko deski elektryczne, hulajnogi i inne badziewie co nie trzeba się ruszać

Istnienie hulajnogi i jazda na niej nie neguje posiadania roweru. Przepraszam Cię ale takie uogólnienia że czasy są dla leni są nie na miejscu jest wiele ludzi np. chorych którym jedynym środkiem sprawnego transportu jest np chulajniga elektryczna. Można jeździć na czym się chce oczywiście jestem za propagowanie zdrowych nawyków i ruchu ale nie uważam, żeby zabierać możliwość jazdt na hulajnodze elektrycznej jeśli to fsjne. Co do dzieci to trzeba je uczyć jasne, że będą takie który nie umieją jeździć ale to chyba dlatego bo nikt ich nie uczył , albo rodzice nie mieli czasu i woleli pójść na skróty od tyle

Pytanie było o rower, ty proponujezz hulajnoge, dodatkowo ELEKTRYCZNĄ. Do czego teraz twoje wywody o chorobach itd itp

Tylko składał ale czy nie lepiej bagażnik i porządny rower? Zależy jak kto jeździ

Arktos - musisz uważać co piszesz i czy dokładnie w temacie, bo łatwo o opierdol Kuuuwa, ja też nie w temacie ale jak mawiali Rosjanie - raz mać rodiła

Znajomy ladnych kilka lat temu zjezdzil cala Czarnogórę na skladaku z Krossa sam mu go sprzedawalem. Wszystko zalezy od rowerzysty i tego czy potrafi wykorzystać potencjał swojej dukołowej maszyny