LINEA KLUB POLSKA

Witam, mam pewien problem z Lineą
Wymieniłem wczoraj olej i filtr oleju w linea w pewnym serwisie. Panowie mechanicy wyprosili mnie do poczekalni.
Objawy. Na biegu jałowym spadają obroty (nie za każdym razem, czasami aż prawie gaśnie auto), (na gazie objawy się nasilają, nie jest tak źle). Multiecuscan w momencie wystąpienia tych objawów pokazuje błąd szyna CAN u1602.
Ma może ktoś jakiś pomysł. Nie jestem fanem "teorii spiskowych, ale przed wymianą oleju wszystko było OK"

Nie mam Twojej wersji silnikowej , ale na logikę biorąc przyjrzał bym się wszystkiemu , co znajduje się u Ciebie w okolicy filtra oleju oraz na " drodze jego wymiany " - przewody , rurki itd . Itp
Pewnie nie tylko Ty i ja mamy podobne doświadczenia
Pozdrawiam

Multieciscan oprócz numeru błędu pokazuje jeszcze jego opis. Zwracałeś uwagę co tam jest w opisówce ? Czy po wykasowaniu błędu, błąd wraca ? Falowanie obrotów może być spowodowane kilkoma czynnikami, z reguły jest to zawalona odma i przepustnica, może być też tak, że mapy benzynowe się rozjechały w związku ze źle wyregulowaną "gazownią". Ogólnie wymiana oleju nie powinna mieć wpływu na takie objawy, może to czysty przypadek, że falowanie pojawiło się akurat teraz ? Ten błąd również mógł wyskoczyć kiedyś i po prostu został w pamięci komputera, dlatego pytanie, czy po jego wykasowaniu błąd powraca

1) Mój silnik 1.4 8v, wersja Dynamic ;) LPG STAG 300+ (objawy czy LPG czy Pb takie same)

2a) Błąd U1602 na pewno wraca, kilkukrotnie go kasowałem.
2b) Wczoraj mając włączony Multieciscan w zakładce błędy obroty spadły i w tym samym momencie pojawił się ten błąd.
2c) Dzisiaj przegoniłem linea po autostradzie, jakieś 40km przy 140km/h (czasem wszystko było ok a czasem obroty wariowały (na biegu jałowym, momentami silnik prawie się dusił po czym obroty wskakiwały na 1300.) Po wycieczce i podłączeniu Multieciscan błędu nie było)
2d) Odma jest ok, przepustnic też wydaje się być ok. (w sobotę dokładnie sprawdzę).

3) zastanawiam się czy czasami mój komputer nie wariuje. (aku jest nowy)
3a) Parę dni wcześniej miałem info że jakaś żarówka jest spalona, obszedłem samochód i wszystko było ok. Kontrolka przestała się świecić po kilkuset metrach. (zresztą wszystkie żarówki wymieniłem na jesień)
3b) Wczoraj po podłączeniu Multieciscan widziałem błędy 1.błąd świateł, 2. błąd wycieraczki tylnej :/ 3.błąd u1602.
3c) komunikat U1602 wygląda tak

4) Powoli przechodzi mi myśl że wymiana oleju miała coś wspólnego z tą awarią. Raczej komputer coś wariuje. "błąd wycieczki tylnej" (jakiej wycieraczki).

aku odłącze na noc i podłącze do prostownika. Zobaczę co będzie jutro. Ma ktoś jakieś sugestie ?

PS.
a) Jeszcze paczę tak po tym opisie błędu. "światła awaryjne wł., "kierunkowskaz lewy wł". Raczej światła drogowe miałem włączone :/
b) kabel jaki używam to Vscan STN1110 USB
c) dzisiaj również mi wyskoczył U1602 (tylko raz)

Błąd U1602 wskazuje na problem z szyną CAN, czyli albo coś gdzieś w komunikacji padło (styk w kostce, przerwanie połączenie w sensie przerwany kabel) albo... zaczyna słabnąć akumulator Błędem przekaźnika tylnej wycieraczki się nie przejmuj Chyba wszyscy go mamy od czasu do czasu A wynika to zapewne z tego, że soft w bodycompie mamy "zapożyczony" od Bravo i widocznie nie wszystkie funkcje udało się "permanentnie dezaktywować"
Ponieważ dobitnie falują Ci obroty i masz instalację LPG, to istnieje jeszcze ryzyko, że mogły się rozjechać mapy benzynowe. Moja rada jest więc taka:
1) Wykasuj wszystkie błędy
2) Piszesz, że aku jest nowy - jeśli tak i trzyma napięcie, to odłącz na jakieś 10 minut klemę minusową. Jeśli z aku jest coś nie tak, to wytargać z auta i podłączyć do ładowania
3) Po naładowaniu aku, włóż go do auta i pojeździj na razie tylko na PB
Jeśli wszystko będzie OK w sensie, nie będzie falowania a błąd nie będzie się pojawiał, to zastanów się nad wizytą u gazownika w celu podregulowania instalacji
Jeśli zaś dalej będą falowały obroty, to:
1) Porządne czyszczenie odm (grubej i cenkiej)
2) Porządne czyszczenie przepustnicy
3) Czyszczenie tzw: mapsensora
4) Po wyczyszczeniu wszystkiego, w Multieciscan, wyzerowanie ustawień samoadaptacyjnych i przeprowadzenie procedury ponownej adaptacji (chodzi o ponowną adaptację przepustnicy)
Jeśli nic to nie da a błąd U1602 nadal będzie przy tym powracał, to chyba pozostanie szukanie po instalacji elektrycznej auta, czy wszystkie styki w złączkach są OK a przewody całe Awaria komputera zdarza się niezwykle rzadko, nie wiem czy ktoś u nas już tego doświadczył

Dziękuje za pomoc!! Wszystko wyczyszczone, jest dużo lepiej. Coś do końca mi jeszcze nie pasuje, ale pojeżdżę i zobaczę. (może to tylko mi się wydaje). Błąd od 2 dni nie występował.

Dalej walczę z lineą ;) Gdyby ktoś miał jakieś sugestię był bym wdzięczny.

Przejrzałem już wątki o uszkodzonych mapsensorach, luzach zawoorowych..
Problem wygląda mniej więcej tak. Przy wciśnięciu sprzęgła obroty spadają do około 500. (nie zawsze, na zimnym silniku jest raczej ok)


samochód na 4 biegu na prostej drodze z pedałem gazu do dechy przyspiesza tak


Z tego co pokazuje mi Multiecuscan: Temperatura powietrza 86 'C czyli mapsensor (z tym że nie mam żadnych problemów z odpalaniem na mrozie. Auto pali i jeździ z wyjątkiem tych obrotów)
Temperatura Oleju (spokojna jazda zimą) 139 'C Nie wiem czy do końca wierzyć tym wskazaniom. Według Multiecuscan przebieg to 117 683 a licznik mi wskazuje 128 000.
Taką kosmiczną temperaturę już widziałem latem. Olałem to myśląc że jakiś błąd oprogramowania. (samochód do zeszłego tyg. jeździł dobrze)

Skołuje teraz jakiś miernik i sprawdzę ten mapsensor. Przy czyszczeniu przepustnicy, odm, odkręciłem też ten czujnik, był czysty i elegancki, czasem nie powinno być na nim jakiegoś syfu?

Pozostałe parametry z Multiecuscan.






Wiem że po części sam sobie odpowiedziałem na pytania, ale jak by komuś coś się nasunęło był bym wdzięczny.

A czy kolega wymienił filtr powietrza?

Mapsensor jest na pewno do wymiany lub naprawy. Miałem identyko i następnej zimy już nie odpalił na mrozie. Więc lepiej zaradź coś teraz. U mnie obroty tak spadały, że zdarzyło się, że zgasło auto na ślimaku autostrady . Muła może nie miał aż takiego, ale potwierdzam, że zbierała się skorupa jak mucha w smole.
Sprawdź dolot, może gdzieś lewe powietrze łapie.
Wyreguluj luzy zaworowe.
Jeśli wyczyściłeś odmy, to zapewne sprawdziłeś, czy odmy nie są popękane.
Mam nadzieję, że wyjąłeś przepustnicę i wyczyściłeś ją specjalnym środkiem do rozpiszczania syfu, lub chociaż benzyną ekstrakcyjną. Dla niektórych czyszczenie przepustnicy, to przetarcie szyjki, na styku z obudową filtra powietrza, a więc żart jakiś.
Mam nadzieję, że przepustnicę wyjąłeś na odłączonym akumulatorze, a potem na odpiętym ją założyłeś i podpiąłeś sterowanie el. przepustnicy.
Po tym zabiegu warto poczekać do optymalnego rozgrzania silnika, bez dodawania gazu. Po załączeniu się wentylatora chłodnicy - gotowe.
Dolej środka do czyszczenia wtrysków/oczyszczania układu paliwowego, najlepiej jakiś Liqui Moly. To też może być problemem.
To tyle z moich sugestii

A z przebiegiem tak jest. Inaczej rejestruje przebieg bodykomp, a inaczej licznik. Licznik przekłamuje na plus km'y. Jedziesz np. 50 km/h, a w rzeczywistości jest to jakieś 44 km/h. To sobie teraz policz ile km'ów zrobisz więcej w/g licznika

Już od paru ładnych lat nie mam benzyniaka , ale jak czytam powyższe opisy , a zwłaszcza uwagę , że po odpaleniu na zimnym aż do nagrzania jest o,key to wydaje mi się, że coś z dawkowaniem paliwa jest nie tak , a to dalej sugeruje sondę lambda , która na zimnym nie działa .Nie wiem jak jest z umiejscowieniem tej sondy w 1,4 8V , ale z tego co pamiętam to np.Thalia czy Rover mają jak tak umiejscowioną , że jak mechanikowi brak kultury technicznej i wsadza łapy i narzędzie do odkręcania filtra to bardzo łatwo może tę sondę uszkodzić lub też przewody z niej wychodzące .
Odnośnie czyszczenia przepustnicy to uwaga helletica jest bardzo trafna .

przy wyjmowaniu przepustnicy nie odpinałem akumulatora, co mogło się stać? Uszkodzenie silnika krokowego czy rozkalibrowanie tego ustrojstwa?

Filtr powietrza wymieniałem jakieś latem, jakieś 13 000 km temu.

Odmy itp wszystko wyglądało elegancko

Nie powinno się nic stać. To jak z odpalaniem auta od innego pojazdu po kablach - nie powinno się łączyć bezpośrednio przewodami biegunów obu akumulatorów, bo może dojść do wybuchu akumulatora. A jednak dochodzi do takich akcji bardzo rzadko.
Tak, właśnie o rozkalibrowanie przepustnicy mi chodziło. Trop Fiacika z sondami lambda także bardzo słuszny.

A jeśli chodzi o samą adaptacje przepustnicy (nie wiem czy dobrze to robię).
Można wcześniej rozgrzać silnik po czym wtedy wyzerować ustawienie, czy lepiej od zimnego silnika?
Czy jakaś kontrolka na desce pokaże że ustawienia są wyzerowane?

Tak to ma wyglądać?:
1.) Kasuje wszystkie błędy (jeśli są).
2.) Przekręcam kluczyk ale nie odpalam samochodu "klikam wyzerowanie parametrów samoodaptacyjnych" i resetuje.
3.) po resecie od razu odpalam silnik? czy wyłączyć stacyjkę na jakiś czas a potem odpalić?
4.) rozgrzewam samochód po czym 3 razy gazuje 5000-6000 obr/min ( przez 3 sekundy)
5.) Po 3 krotnym przy-gazowaniu wyłączyć silnik, odczekać jakąś chwilę i odpalić?

Silnik możesz spokojne rozgrzać wcześniej a procedura, którą podałeś jest poprawna Z resztą Multiecuscan wyświetla dokładną instrukcję z tą procedurą, jak to wykonać I nie pamiętam teraz, czy przypadkiem po wyzerowaniu ustawień i odpaleniu silnika nie powinna migać pomarańczowa kontrolka CHECK ENGINE a po przygazowaniu zniknąć