LINEA KLUB POLSKA

Z komory silnika dochodzi dziwnie brzęczenie/cykanie. Zdarzenie ma miejsce w okolicy 2000obr. niżej i wyżej jest ok. Na spocie nie udało się zlokalizować źródła. Za to częstotliwość cykania dosyć wzrosła. Dźwięk ujawnia się po rozgrzaniu silnika.
Nagrałem filmik, trochę słabej jakości, trzeba pogłośnić i najlepiej słuchać w słuchawkach. Jutro postaram się nagrać to lepiej.

Może ktoś ma pomysł co to takiego. Wszystkie śruby i osłony sprawdzone. Przed wymianą rozrządu i założeniem LPG już zaczynał cykać

Są też świsty przy schodzeniu z obrotów, ale chyba zbyt ciche żeby dało się je nagrać. Słychać je w czasie jazdy z niskimi prędkościami i przy pierwszej przegazówce po zatrzymaniu się, potem na postoju to znika.


Cykanie
" onclick="window.open(this.href);return false;

Może to zawory tak cykają ?

to cyka czy powietrze syczy?

Cyka. Jutro postaram się zrobić lepsze audio.

idzie jesień.. może świerszcz ci wlazł pod maskę

A tak na poważnie czasami też mi się coś takiego pojawia ale tylko w przedziale 1600-1800 obrotów, za cholerę nie mogłem nic znaleźć nawet przykladając ucho uzbrojone w stetoskop, ten dźwięk dochodzi u mnie jakby z lewej strony ale tam nic takiego nie ma co by mogło hałasować

Może rzeczywiście zawory się odzywają jak te wszystkie paskudne czujniki ustalą nie taki skład mieszanki.. nie wiem.

-- 7 października 2014, o 20:50 --

Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł - to przytrafiło mi się w poprzednim aucie.
Sprawdzałeś łożyska w alternatorze? Zwal pasek i pokręć wirnikiem alternatora - może łożyska w nim szumią, jak wejdą na wyższe obroty to hałas niknie... tylko uważaj bo do czasu, u mnie się rozleciało łożysko i kasa na alternator musiała sie znaleźć a to nie było słodkie.

Ja bym sprawdził osłony na całym układzie wydechowym . Na katalizatorze jest taka cieniutka blacha ona często gnije, i staje się lużna. Może pod wpływem wibracji taki głos wydawać

Przydał by się kolega który trzymał by silnik na obrotach, a Ty wtedy zapuszczał byś ucho pod maskę...
Tak to ciężko stwierdzić.
Może faktycznie któraś osłona na wydechu wpada w rezonans

To jest bardzo trudne do zdiagnozowania. Miałem taki przypadek, gdzie nikt nie mógł znaleźć stukania w komorze silnika /ciągle przy tych samych obrotach/. Jak zwykle pomógł przypadek. Wymieniając filtr powietrza, zauważyłem małą dziurkę w jego obudowie. O budowę stukała złączka przewodów klimatyzacji, aż ją przetarła. Obudowa robiła za pudło rezonansowe.

Przed założeniem tematu sprawdzałem co tylko mogłem. Blachy są ok, dolot jest ok. Alternatorem kręciłem przy wymianie rozrządu, ale to było na zimno. Tak jak dopisałem na początku, cyka dopiero gdy silnik się rozgrzeje. Spróbuję opcję ze zrzuceniem pasków.

Próbowałem coś więcej nagrać, ale z marnym skutkiem. Coś tam lepiej słychać po 20 sekundzie... po pogłośnieniu.
" onclick="window.open(this.href);return false;

ja bym stawiał okolice turba i katalizatora może się ukruszył i kawałki będą latać w środku i obijać się o obudowę bo to delikatne metaliczne stukanie o blachę

-- środa, 8 października 2014, 18:04 --

na zawory mi to nie wygląda bo one stukają inaczej

Zamówiłem stetoskop, może pomoże zlokalizować źródło.

na zlocie nie mieliście czasu?

Próbowaliśmy zlokalizować, ale dźwięk niesie się po całej komorze.

Może rolka napinająca pasek

Wczoraj do śledztwa dołączył brat i sąsiad Sam mogłem do tej pory słuchać tylko z kabiny, bo silnik trzeba trzymać na 1900 obr, wtedy cyka. No i zgłupiałem. Po zdemontowaniu osłony silnika, pod maską prawie wcale tego nie słychać. Stojąc obok auta na wysokości kierowcy dźwięk jest bardzo wyraźny. Tak więc mam wielką nadzieję, że to tylko mój zardzewiały wydech dokonuje żywota. Ważne, że przy paskach jest cicho, bo drogo tam i niebezpieczne Szukam dalej, do skutku.