Strona 1 z 2
Uszczelnienie nadkola
: 19 mar 2010, 20:03
autor: will
Planuje jutro zakleić silikonem klapki nadkoli przednich psu na budę to potrzebne, tylko błoto
tamtędy wpływa do wewnątrz. Nie lubię błota :>>>
: 19 mar 2010, 20:07
autor: Tomek
Oooo... 88) nie wiedziałem że są tam jakieś klapki..
: 19 mar 2010, 20:17
autor: radek
Ja parę dni temu też przygladałem się tym nieszczęsnym nadkolom i myślę nad sposobem pozbycia się tego problemu, czyli błota w komorze silnika. Jest to bardzo nidopracowany i denerwujący temat do rozwiązania.
: 19 mar 2010, 20:21
autor: will
Na początek zakleję potem może osłona pod silnik.
: 19 mar 2010, 20:24
autor: radek
I ja myślałem o osłonie pod silnik. Widziałem taką na allegro. Czy ktoś może ma ją zamontowaną?
: 19 mar 2010, 20:27
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Jakie klapki? Gdzie one są? Will zrób fote jak możesz.
: 19 mar 2010, 20:38
autor: will
Górna przednia część plastikowego nadkola od strony sprężarki klimy bardziej widoczna.
temat z osłonami pod silnik jest w tym dziale pod spodem zlosnik
http://www.lineaklubpolska.pl/viewtopic.php?t=213" onclick="window.open(this.href);return false;
: 19 mar 2010, 20:48
autor: radek
will pisze:Górna przednia część plastikowego nadkola od strony sprężarki klimy bardziej widoczna.
temat z osłonami pod silnik jest w tym dziale pod spodem zlosnik
http://www.lineaklubpolska.pl/viewtopic.php?t=213" onclick="window.open(this.href);return false;
Dzięki. Ciekawa lektura.
: 20 mar 2010, 16:04
autor: KILLHIM
ja też sie zastanawiam czym to zasłonić
jak podniosłem dzisiaj maske to byłem w szoku jaki syf sie zrobił we komorze silnika :>>>
: 20 mar 2010, 19:06
autor: Rafcio
No troszke u mnie też się ubabrał ale na razie brak funduszy na osłonę- niech się brudzi dalej

: 22 mar 2010, 19:26
autor: mbm
Witam
właśnie te klapki to jakiś koszmar w Grande potrzebne są do wymiany żarówki w migaczach ale u nas ?
Ja swoje próbowałem po spasowaniu krawędzi skleić ale żaden klej który miałem pod ręką nie chciał złapać więc zakleiłem je taśmą do instalacji wentylacyjnej.
Klapki są zaklejone choć z lewą nie było łatwo ale niestety te kawałki plastiku zwane nadkolami są tak spasowane że całe błoto i syf z drogi dostaje się dalej i do środka.
Następna akcja to będzie uszczelnienie (klejenie) nadkoli do blachy auta za pomocą kleju do szyb
ponoć ma dać rade a nie groźny dla lakieru czekam tylko na pogodę
: 22 mar 2010, 19:46
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
mbm pisze:
Następna akcja to będzie uszczelnienie (klejenie) nadkoli do blachy auta za pomocą kleju do szyb
ponoć ma dać rade a nie groźny dla lakieru czekam tylko na pogodę
Po co klej, wystarczy wypełnić szczelinę smarem, a potem spryskać go konserwacją do podwozia. Patent sprawdzony przez mojego ojca w FSO 125p. Auto ma 24 lata, a nadkola przez rdze nietknięte, co oznacza że jest to szczelne i jednocześnie elastyczne. U siebie też tak zrobiłem.
: 22 mar 2010, 20:02
autor: mbm
Masz jakiś konkretny spraj na myśli i rozumiem że spryskiwać od strony koła
: 22 mar 2010, 21:51
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
mbm pisze:Masz jakiś konkretny spraj na myśli i rozumiem że spryskiwać od strony koła
Pryskać od wewnątrz, czyli od strony koła. Ja to robiłem konserwacją Tecyl Bodysafe, Boll też jest niezły. Nie twardnieją tak jak Bitex, który po roku odchodzi od nadwozia jak stara lamperia. Przez pierwsze kilka dni jest to bardzo miękkie, ale potem ma konsystencję gumy. Jak się coś chlapnie na lakier to zmywać benzyną ekstrakcyjną, niczym innym. Nie matowi lakieru. Przed takimi robotami warto zdjąć nadkole i wyczyścić błotnik od wewnątrz, bo jest tam mnóstwo piachu.
: 23 mar 2010, 7:41
autor: will
Umnie silikon załatwił sprawę pociągnąłem od strony nadkola nie widać i szczelne 8)