LINEA KLUB POLSKA

Witam.

Jakich producentów elektronarzędzi możecie polecić z własnego doświadczenia?
Jakie to były elektronarzędzia danego producenta z których jesteście zadowoleni?
Będę się rozglądał za wkrętarką akumulatorową, wiertarką z udarem, wyrzynarką i szlifierką kątową do prac raczej amatorskich/domowych.
Miałem do czynienia z makitą, kressem, metabo, starą celmą, boschem niebieskim - ale były to elektronarzędzia mające już parę lat i nie wiem, czy obecne mają podobną jakość.
Czytałem trochę opinii w necie, ale imho nie są one całkiem obiektywne (dużo pisanych przez osoby powiązane z danymi firmami).
Z drugiej strony jak macie jakieś złe doświadczenia z jakimiś wyrobami, to również proszę o takie info.

Pozdrawiam.

Więc klucze posiadam STANLEY - A
Wkrętarkę BOSCH
Wiertarka SKILL

Ogólnie się sprawdzają. Jednak kiedyś kupiłem imbusy zestaw z Biedroki za całe 10 zł - nie do zajeba..a

Kurczaki właśnie obawiam się, że te starsze produkty były lepsze i teraz jak myślę o kupnie czegoś nowego, to się obawiam, że to już będzie słabszy produkt.

Otomek; jeśli chodzi o wkrętarkę, to zastanów się czy potrzebujesz akumulatorową. Miałem kilka i już nie kupię. Kupiłem na 230V i jestem bardzo zadowolony. Zawsze gotowa do użycia, dokręcanie zawsze z jednakową siłą i nie rozładuje się w najważniejszym momencie. Ja używam tanich narzędzi.

smak56 pisze:Otomek; jeśli chodzi o wkrętarkę, to zastanów się czy potrzebujesz akumulatorową. Miałem kilka i już nie kupię. Kupiłem na 230V i jestem bardzo zadowolony. Zawsze gotowa do użycia, dokręcanie zawsze z jednakową siłą i nie rozładuje się w najważniejszym momencie. Ja używam tanich narzędzi.

Masz rację.
Już o tym trochę myślałem, jednak czasami zdarza się, że chcę skorzystać z niej w miejscu gdzie nie mam prądu i dlatego aku jest potrzebne. Wtedy też używam jej jako wiertarki i potem wkrętarki.

Witaj,

Potwierdze słowa Smak-a. Wkrętarka akumulatorowa jest dobra ale tylko gdy sie jej regularnie używa.Wtedy pamieta sie o baterii i utrzymuje sie ja w odpowiednim stanie. Przy rzadkim używaniu (jak w domu) najczęściej nie da sie jej użyć od ręki bo bateria leży. Uciążliwe. Ale akumulator jest niezaprzeczalnie wygodny - bez wkrętarki nie wyobrażam sobie np montazu mebli z Ikea.

Co do wiertarek osobicie kupiłem troche wyższy (ale wciąż amatorski) model Makity. Zielony Bosch z marketu nie wzbudza już dawno zaufania a niebieski jest troche drogi. Makita okazała sie byc bardzo dobra - udar radzi sobie z kazdą ścianą w domu. Problem pojawił sie inny. W sumie wiertarki uzyłem z 5 razy w ciągu roku czyli jakies 20 zmian wierteł. Po tym czasie kluczyk do uchwytu prawie się zdarł. Zrobiony z czegoś co przypomina bardziej chałwę cukierniczą a nie stal. Tandeta.

Co do ręcznych narzedzi moge polecić NeoTools i Yato. Ogólno dostępne w sklepach narzędziowych. Mają przyzwoitą jakość za przyzwoitą cenę. Jeżeli masz jakies dojście to bardzo polecam produkty dystrybucji Perschman Polska - marki Holex, Garant i inne z katalogu. Generalnie to jest linia mocno profesjonalna i rzeczywsiscie taka jest. Przy dobrych warunkach handlowych ceny są do zaakceptowania. W przypadku użycia ich w domu będą służyć do końca świata.

ja kupuje to co najtańsze w hipermarkecie. jak się popsuje na gwarancji (na razie tylko taka reczna piła tarczowa) to reklamacja. jak po gwarancji idę i kupuję następną. w cenie dobrej firmy mam kilka no name. przeliczając to na okres użytkowania dla moich potrzeb w zupełności wystarcza. a niektore graty mam już po kilka dobrych lat.

Ja mam tak, że najczęściej używam elektronarzędzi służbowych.
Wkrętarki akumulatorowe MacAllister... jest tego dwadzieścia parę kompletów... 80% z nich ma kłopoty z uszkodzonymi akumulatorami, szczerze nie polecam, bardzo słabe są.
Szlifierki kątowe Makita, akumulatorowe oraz przewodowe, świetnie się spisują.
Uważam że do prywatnego, i okazjonalnego wykorzystania, najlepsze są tanie narzędzia.
Nie ma sensu inwestować, żeby użyć potem 4 razy w roku.
Chociażby, tak jak w moim przypadku, wyrzynarka... kupiłem za 5 dych, dzielnie się spisywała przy kładzeniu paneli na poddaszu, potem cięła panele ścienne w mieszkaniu, a potem jeszcze panele podłogowe... i przy nich pod koniec umarła...bez stresu poszedłem i kupiłem kolejną za 5 dych... starczy na kolejne trzy remonty.
Wiertarka, stary Black&Decker ma już z 15 lat, i nadal dzielnie służy, a wykorzystywana była również do ciężkich prac.

smak56 pisze:Otomek; jeśli chodzi o wkrętarkę, to zastanów się czy potrzebujesz akumulatorową. Miałem kilka i już nie kupię. Kupiłem na 230V i jestem bardzo zadowolony. Zawsze gotowa do użycia, dokręcanie zawsze z jednakową siłą i nie rozładuje się w najważniejszym momencie.

Ja też mam wkrętarkę sieciową coś takiego http://allegro.pl/wkretarka-sieciowa-72 ... 82750.html" onclick="window.open(this.href);return false; i jestem zadowolony

A ja wkrętarki sobie nie wyobrażam innej jak akumulatorowa. Może to wynika z tego, że trafiłem chyba na dobry egzemplarz a to nic szczególnego - wyrwany za punkty z Shella zwykły Black&Decker Z akumulatorem nie miałem nigdy żadnych problemów, nawet jak poleży dłuższy czas i muszę z niej skorzystać, to jeszcze nigdy mnie nie zawiodła
Wiertarkę mam zwykłego, zielonego Bosha z marketu. Jedyne co w niej zrobiłem, to zmieniłem "futerko" na takie z kluczem, bo standardowo było zakręcane ręcznie (straszny badziew). Powiem tak - wiertarka jest nie do zajeżdżenia w moich zwykłych, domowych warunkach Robiła już niejedno i z udarem w różnego typu ścianach, i wiercenie w metalu, drewnie, plastiku i innych rzeczach Oraz jako mieszadło do zapraw, kleju itp Kosztowała ciut więcej od "zwykłej marketówki", ale już kilkukrotnie przeżyła niejeden produkt marki "wiertarka z OBY czy innej CASTORAMY"
Z wyżynarką miałem podobnie jak Tomek Z marketu jakaś z tańszych, przeżyła swoje i lekko nie miała Ostatnio zaczęła coś niedomagać, więc muszę zweryfikować jej działanie i najwyżej pójdzie w kosz i... kupić kolejną za jakieś niewielkie pieniądze To akurat jest narzędzie którego dość rzadko używam i nie potrzebuję tutaj jakiejś mega trwałości i wytrzymałości

My mamy wkrętarkę akumulatorową B&D ale padł akumulator, Jarek przerobił go wsadzając jakieś inne baterie i dalej śmiga. Druga taka mała wkrętarka to jakaś z Biedronki i też służy do takiej lekkiej pracy. Wiertarkę mam Kressa, skończył się udar, ale do lekkich prac jeszcze ją wykorzystuję i młoto-wiertarkę Bosh'a. Z obu jestem zadowolona a lekko u mnie nie mają, ciągle coś nowego wymyślam. Do tego wyrzynarka B&D też ciągle w gotowości bo uwielbiam nią wycinać w drewnie. Lutownica gazowa Dremel - polecam. Jak kładliśmy kable w ścianach to najlepiej sprawdził się młot Makity, bardzo dobrze poradził sobie także podczas skuwania kafli w kibelku i wyburzaniu ściany u znajomego

Szlifierki kątowej black decker z obi już nie kupię 3 razy na gwarancji padła, zielony bosch 500 wiertarka rewelacja ale jest szwajcarska.

A powiedzcie jest taki adapter wkrętarkowy do wiertarki? Przyznam że od jakiegoś czasu do wkręcania używam wiertarki, bo jest mocniejsza od wkrętarki ale za to lubi obrobić łby śrubom i konfirmanta przekręcić. Chodzi mi o takie sprzęgiełko, które reguluje moc dokręcenia.

A wracając do tematu polecam narzędzia Parkside z Lidla, do codziennych prac domowych bardzo dobre.