Boby na podwoziu.
- SZAMAN
- klubowicz
- Posty: 409
- Rejestracja: 19 kwie 2011, 13:51
- Przebieg: 102000
- Silnik: 1,4 T-Jet 16v
- Rocznik: 2010
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
Boby na podwoziu.
Chciałby podzielić sie pewnymi spostrzeżeniami akurat w tym zimowym czasie.
Otóż każdy z nas to zauważył ,ze przy takich pluchach zbiera sie mnóstwo mazi pośniegowej w okolicach nadkolników a szczególnie na wysokości drzwi za przednimi kołami.Nie lekceważcie tego .Ja w punciaku zaniedbałem zrzucanie tego boba i jak przymarzł na dobre to został wielkim soplem.Przy drogach z dziurami na podbiciach tak waliłem tym soplem ,ze jak później wiosną sprawdzałem ,to sie okazało ,że od tego boba zrobił się wgniot na progach,wyrwało korek od spodu,a przez dziurę wpływała woda co było przyczyna ,ze rdza na to tylko czekała.
Warto po zakończeniu jazdy zrzucić ten niepotrzebny balast co zabezpieczy nas przed przykrymi konsekwencjami.Stuknąć noga ,końcem szczotki i już przyjemniej jechać nawet bez zbędnego obciążenia.
Pozdrawiam
Otóż każdy z nas to zauważył ,ze przy takich pluchach zbiera sie mnóstwo mazi pośniegowej w okolicach nadkolników a szczególnie na wysokości drzwi za przednimi kołami.Nie lekceważcie tego .Ja w punciaku zaniedbałem zrzucanie tego boba i jak przymarzł na dobre to został wielkim soplem.Przy drogach z dziurami na podbiciach tak waliłem tym soplem ,ze jak później wiosną sprawdzałem ,to sie okazało ,że od tego boba zrobił się wgniot na progach,wyrwało korek od spodu,a przez dziurę wpływała woda co było przyczyna ,ze rdza na to tylko czekała.
Warto po zakończeniu jazdy zrzucić ten niepotrzebny balast co zabezpieczy nas przed przykrymi konsekwencjami.Stuknąć noga ,końcem szczotki i już przyjemniej jechać nawet bez zbędnego obciążenia.
Pozdrawiam
szaman
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6771
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 145000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 293 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy