Spalanie 1,3 Multijet
-
- klubowicz
- Posty: 249
- Rejestracja: 13 gru 2009, 17:28
- Przebieg: 49000
- Silnik: 1,3 mjt
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Poznań
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
Mój osioł ma ponad dwa lata i jakoś nigdy nie chciało mi się sprawdzić ile on pali.
Wiadomo, że mało.
Ponieważ w tym roku wreszcie udało mi się zachować rachunki za wyjazd wakacyjny, więc policzyłem wreszcie ile to ten osioł mi pali.
Na pokładzie byłem ja i żona.
Bagażnik był załadowany w 80%.
Przy powrocie doszły jeszcze różne destylacyjne i browarne "pamiątki".
Także od połowy powrotnego dystansu doszło w bagażniku jeszcze jakieś 15%.
Dach był bez bagażnika.
Pokonany Dystans to 3080 km, spisany z licznika. Z lenistwa nie chciało mi się resetować kompa.
Na "starcie" zatankowałem do pełna na wg zasady "trzech strzałów", na trasie też tak robiłem. Na "metę" czyli do domu dojechałem na rezerwie, jechałem tak około 70-80 km.
Motor "przełknął" na tym dystansie 142,02 litra diesla klasy standart, nie lałem żadnych powerów.
Średnie spalanie wyszło mi 4,61 l/100.
Styl jazdy.
No u nas niestety frustracja drogami, a więc 40 % to jazda turystyczna, a 60% kozacka .
W Czechach, Austrii, Słowenii, Chorwacji na zwykłych drogach raczej przestrzegałem wszelkich ograniczeń. Dwa lata temu na Słowacji byłem "bohaterem" pewnego nagrania. Ponieważ mnie zabolało finansowo, to odwtedy omijam Słowację i postanowiłem, że jeżdżąc w innych krajach będę stosował się do ich ograniczeń.
Na autostradach czasem jednak dymałem i 160 km/h , ale w znakomitej większości GPS wskazywał mi 135 km -145 km/h.
Motor po tym dystansie jednak "połknął" też około 0,1 -0,15 l oliwy.
Wiadomo, że mało.
Ponieważ w tym roku wreszcie udało mi się zachować rachunki za wyjazd wakacyjny, więc policzyłem wreszcie ile to ten osioł mi pali.
Na pokładzie byłem ja i żona.
Bagażnik był załadowany w 80%.
Przy powrocie doszły jeszcze różne destylacyjne i browarne "pamiątki".
Także od połowy powrotnego dystansu doszło w bagażniku jeszcze jakieś 15%.
Dach był bez bagażnika.
Pokonany Dystans to 3080 km, spisany z licznika. Z lenistwa nie chciało mi się resetować kompa.
Na "starcie" zatankowałem do pełna na wg zasady "trzech strzałów", na trasie też tak robiłem. Na "metę" czyli do domu dojechałem na rezerwie, jechałem tak około 70-80 km.
Motor "przełknął" na tym dystansie 142,02 litra diesla klasy standart, nie lałem żadnych powerów.
Średnie spalanie wyszło mi 4,61 l/100.
Styl jazdy.
No u nas niestety frustracja drogami, a więc 40 % to jazda turystyczna, a 60% kozacka .
W Czechach, Austrii, Słowenii, Chorwacji na zwykłych drogach raczej przestrzegałem wszelkich ograniczeń. Dwa lata temu na Słowacji byłem "bohaterem" pewnego nagrania. Ponieważ mnie zabolało finansowo, to odwtedy omijam Słowację i postanowiłem, że jeżdżąc w innych krajach będę stosował się do ich ograniczeń.
Na autostradach czasem jednak dymałem i 160 km/h , ale w znakomitej większości GPS wskazywał mi 135 km -145 km/h.
Motor po tym dystansie jednak "połknął" też około 0,1 -0,15 l oliwy.
Tomek
- mireks
- klubowicz
- Posty: 969
- Rejestracja: 15 lut 2010, 10:04
- Przebieg: 159000
- Silnik: 2.0 Multijet
- Rocznik: 2012
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowań: 29 razy
- Kontakt:
Ubytek oleju również zauważyłem w swoim silniku przy prędkościach wyższych niż 130 km/h. Ilość zużytego oleju była zbliżona do Twojej. Zastanawiam się którędy ten olej ubył? Jednak wogóle się tym nie martwiętomektt pisze:Mój osioł ma ponad dwa lata i jakoś nigdy nie chciało mi się sprawdzić ile on pali.
Motor po tym dystansie jednak "połknął" też około 0,1 -0,15 l oliwy.
[ Dodano: |7 Wrz 2010|, o 19:29 ]
Byłem w ASO.Coval pisze:JEZUS MARIA I JÓZEF!!!!! Chyba nie zamierzasz tak tego zostawić!!! Słyszałem że jest akcja Fiata zaspawania wlewów paliwa w 1.3mj bo nikomu nie są już potrzebne, a nowe modele mają powiększony bagażnik o 45 litrów, bo nie mają baku. Coś Ci się musiało popsuć, jedź natychmiast do ASO!!!!!mireks pisze:Odświeżam temat.
Koledzy... Mam doła..
Od Borek minęło już kilka miesięcy i niestety okazało się, że mój samochód jednak spala paliwo.
Musiałem zatankować. Pełny zbiornik...
Jechać do ASO?
Powiedzieli, żeby się nie przejmować i przyjechać dopiero za rok tj. gdy wyjeżdżę cały zbiornik. To będzie jakieś 15 tyś km. Trochę się obawiam czy paliwo mi się zbytnio nie zestarzeje do tego czasu. Zatankowałem letnie, a tu zima za pasem
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6771
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 145000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 293 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
- Tomek
- Moderator
- Posty: 6684
- Rejestracja: 10 sty 2010, 21:26
- Przebieg: 131000
- Silnik: 1.4 V8 + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Radom
- Podziękował: 320 razy
- Otrzymał podziękowań: 346 razy
Może zostało Ci przyzwyczajenie z benzyniaka żeby wysoko kręcić silnikKILLHIM pisze:nie wiem jak wy jeździcie ale mi w zimę spalanie doszło prawie do 9l na setkę a średnia wyszła 7.4 Oco kaman
W dieselu nie ma takiej potrzeby.
Czasami trochę schodzi zanim człowiek przestawi się na tę dość "inną" jazdę dieslem.
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6771
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 145000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 293 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
- mireks
- klubowicz
- Posty: 969
- Rejestracja: 15 lut 2010, 10:04
- Przebieg: 159000
- Silnik: 2.0 Multijet
- Rocznik: 2012
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowań: 29 razy
- Kontakt:
Coval dobrze mówi.Coval pisze:KILLHIM, pojeździj trochę z włączonym wskazaniem chwilowego zużycia paliwa. Musisz wyczuć kiedy silnik pracuje najekonomiczniej. Jazda na niskich obrotach nie oznacza niskiego zużycia.
Za moimi doświadczeniami. Poniżej 2 tys. obrotów silnik zaczyna sporo spalać, bo brakuje mu dynamiki a jednocześnie mimo woli głębiej się czasem wciska gaz aby ją mieć. Lepiej jest włożyć niższy bieg i jechać na 2300 obr. niż toczyć się na 1600-1800 obrotach na biegu wyższym. W większych pojemnościach skokowych nie jest to tak odczuwalne. Przy małym multijecie musisz o tym pamiętać.
Moje legendarne już (BORKI 2010 ) spalanie waha się w zakorkowanym po horyzont mieście w granicach 6.5 - 8.0 przy czym na najwyższa wartość zdarza się bardzo rzadko. Na przykład dziś po przejechanych 130 km od ostatniego tankowania mam średnie spalanie 7.3. Zwyczajowo jednak permanentnie dochodzę do granicy 7.5 na setkę. W trasie jadąc po drogach krajowych bez grama ecodrivingu mam wynik 4.8-5.0. Tak jest od samego początku. Ponieważ jest to mój pierwszy samochód z silnikiem diesla, uczyłem się niem jeździć w oparciu o chwilowe spalanie, ze skutkiem jak opisałem powyżej.
Duży wpływ na średnią ma też to jak "zaczniesz" opróżniać zbiornik. Licznik średniego spalania ma tendencję do długiego utrzymywania wysokiej średniej jeśli na pierwszych 10 km złapiesz np. 9.0 (czasem tak bywa, tu postoisz, tam poczekasz i łapiesz taki wynik). Wtedy trzeba dłużej pojeździć aby zejść do poziomu ok 7 litrów. To :dłużej" trwa zazwyczaj 40-50 km. Innymi słowy TTTM.
KILLHIM da się więc bez wysiłku złapać takie spalanie tylko trzeba wyczuć samochód w mieście. Zasada jest jedna: nie jeździć na obrotach niższych niż 2 tys. i powinno być OK. No chyba, że masz coś skopane...?
mireks
Linea Kombi
http://www.freemont.pl
http://www.freemont.pl