Żarówki postojowe - przód
: 14 sty 2012, 19:54
Witam Kolegów
Dziś spotkała mnie zaskakująca sytuacja, która po raz kolejny wzbudziła mój podziw dla Linei.
Otóż wsiadłem jak co dzień do samochodu i jak zwykle uruchomiłem silnik a zaraz potem włączyłem światła mijania celem ruszenia w drogę. I nagle zauważyłem, że na konsoli zapaliła się zna już wielu żółta lampka sygnalizująca przepalenie żarówki oświetlenia zewnętrznego Linei. Kierując się stereotypem i doświadczeniem z ubiegłych lat skierowałem swoje kroki w kierunku kupra Linei ponieważ to właśnie żarówki tej części samochodu były objęte nadzorem komputera pokładowego. Okazało się, że wszystkie bez wyjątku świeciły. Wsiadłem więc do samochodu i zacząłem literka po literce analizować komunikat z wyświetlacza konsoli licznika. Jakież było moje zaskoczenie gdy komputer poinformował mnie, iż przepaleniu uległa żarówka przednich świateł postojowych po lewej stronie! Wysiadłem, spojrzałem i... pochyliłem czoła. Żarówka faktycznie nie świeciła (a podejrzewałem wariactwo komputera).
Do tej pory byłem przekonany, że przednie lampy Linei nie są podpięte pod diagnostykę komputera. I częściowo tak jest. Jeśli się komuś przepali żarówka świateł mijania,to komputer będzie milczał jak zaklęty. Ale przepalenie postojówki już nie umknie kontroli sztucznej inteligencji Linei
Strzeżcie się, bo nie wiecie jakie inne tajemnice drzemią w tym bolidzie
mireks
Dziś spotkała mnie zaskakująca sytuacja, która po raz kolejny wzbudziła mój podziw dla Linei.
Otóż wsiadłem jak co dzień do samochodu i jak zwykle uruchomiłem silnik a zaraz potem włączyłem światła mijania celem ruszenia w drogę. I nagle zauważyłem, że na konsoli zapaliła się zna już wielu żółta lampka sygnalizująca przepalenie żarówki oświetlenia zewnętrznego Linei. Kierując się stereotypem i doświadczeniem z ubiegłych lat skierowałem swoje kroki w kierunku kupra Linei ponieważ to właśnie żarówki tej części samochodu były objęte nadzorem komputera pokładowego. Okazało się, że wszystkie bez wyjątku świeciły. Wsiadłem więc do samochodu i zacząłem literka po literce analizować komunikat z wyświetlacza konsoli licznika. Jakież było moje zaskoczenie gdy komputer poinformował mnie, iż przepaleniu uległa żarówka przednich świateł postojowych po lewej stronie! Wysiadłem, spojrzałem i... pochyliłem czoła. Żarówka faktycznie nie świeciła (a podejrzewałem wariactwo komputera).
Do tej pory byłem przekonany, że przednie lampy Linei nie są podpięte pod diagnostykę komputera. I częściowo tak jest. Jeśli się komuś przepali żarówka świateł mijania,to komputer będzie milczał jak zaklęty. Ale przepalenie postojówki już nie umknie kontroli sztucznej inteligencji Linei

Strzeżcie się, bo nie wiecie jakie inne tajemnice drzemią w tym bolidzie

mireks