LINEA KLUB POLSKA

makrys pisze:Will dzięki za odpowiedź.
A może są do wymiany drążki kierownicze ? Ma już przejechane 68 tyś km

ciężko wyczuć. ja mam 83.000 km i na razie spokój. jedź na gdzieś na "szarpaka" i za parę groszy ci sprawdzą. tak jak will podejrzewam że nie przyłożyli się do wyważania, tym bardziej że na zimówkach tego nie miałeś

emmer dzięki za odpowiedź.
Jestem umówiony w serwisie Pol Car w Ostrowie - to zobaczą co go boli
Przy okazji wymienią olej + filtr ,nabiją klimę, odgrzybią itd.
Jestem ciekaw ile mnie skasują za tą przyjemność .

makrys pisze:Koledzy mam w tej kwesti małe pytanie :
Zmieniłem opony na letnie , były wyważone i tu zaczyna się problem.
Podczas jazdy tak do 80 km/h jest ok, powyżej do 100 czuje jak drży mi kierownica.
Następnie tak do 120 zmniejsza się drżenie kierownicy.
Na postoju jak delikatnie ruszam kierownicą max pół obrotu to z prawej strony słyszę "gumowe "stukanie ( nie metaliczne ) Co to może być ?

Po wymianie opon na letnie mam tak samo, oprocz tego gumowego stukania. Udało moze Ci sie cos ustalić?

Jeszcze nie wiem . Właśnie dzis oddałem samochód do serwisu. Zobaczymy co ustalą.

[ Dodano: |26 Mar 2012|, o 18:38 ]
Jestem już po serwisie . Okazało się, że zgubiłem ciężarek i dlatego kierownica drżała.
Jeśli chodzi o stukanie to niczego nie słyszeli.

Ja też byłem w tym warsztacie w którym wymieniałem opony okazało się że jakiś lewy gość zmieniał mi opony i lewe przednie niewyważone a w prawym opona "nie wyszła do końca z felgi" - tak inny wulkanizator stwierdził - ale niestety problem nie został całkowicie usunięty bo kierownica drży z tym że w wyższych prędkościach tak od 120 km/h. Zamierzam jeszcze raz do nich podjechać a jak nie dadzą rady to pojadę w inne miejsce a ich będę omijał łukiem.

slawek007 pisze:okazało się że jakiś lewy gość zmieniał mi opony i lewe przednie niewyważone a w prawym opona "nie wyszła do końca z felgi" - tak wulkanizator stwierdził - ale niestety problem nie został całkowicie usunięty bo kierownica drży z tym że w wyższych prędkościach tak od 120 km/h

Co za partacze !! Mi to przypomina, jak kiedyś zmieniałem opony i pajac nie usunął starych ciężarków, tylko dokładał nowe. Nie wiem jak mu się w ogóle udało wyważyć to koło, może maszynę miał spier..., ale efekt był taiki, jak tutaj opisujecie Od tamtej pory omijam ich duuużym łukiem

U mnie przy 43500km zaczęło chrobotać w lewym przodzie przy obracaniu kierownicą. Obrażony Pan Mechanik stwierdził, że górne łożysko w Macpersonie i że jak jest owe łożysko w magazynie to zrobią. Koszt - 120zł łożysko + 200zł wysiłek, a 3 rok gwarancji to sobie mogę....Napisałem do FAP i w ciągu w dwóch dni PZMot odpowiedział, że przy takim przebiegu podciągną to pod naprawę gwarancyjna i zrobią od razu obie strony. Jadę po świętach

kylo i tym sposobem nabędziesz gwarancję na kolejne dwa lata weź jakiś kwit wymiany z datą, części i wymiana free zapłacisz tylko za zbieżność. Zresztą będą mieli twoją wymianę w kompie. Testowałem na sobie nowe mcphersony są faktycznie po zmianowe zobaczymy jak długo starczą

kylo pisze:Koszt - 120zł łożysko + 200zł wysiłek, a 3 rok gwarancji to sobie mogę....

Sorki, inaczej nie można tego podsumować...

kylo pisze:Napisałem do FAP i w ciągu w dwóch dni PZMot odpowiedział, że przy takim przebiegu podciągną to pod naprawę gwarancyjna i zrobią od razu obie strony. Jadę po świętach

I tak się załatwia sprawy w opornych ASO

will pisze:kylo i tym sposobem nabędziesz gwarancję na kolejne dwa lata

Słusznie prawisz, dzięki za przypomnienie

kylo pisze:

will pisze:kylo i tym sposobem nabędziesz gwarancję na kolejne dwa lata

Słusznie prawisz, dzięki za przypomnienie

Koledzy nie dokładnie. We wczorajszej gazecie Motor pisali że gość miał na gwarancji wymienianą przekładnię kierowniczą 4 miesiące przed końcem gwarancji i po 2 tygodniach po gwarancji usterka ta powtórzyła się i ASO nie wymieniło mu na gwarancji czyli bezpłatnie.
A oto komentarz Motoru. Z tego wygląda że pomimo wymiany części na gwarancji nie przedłuża się gwarancja na tą część i jeśli ASO wymieni ją bezpłatnie po gwarancji jest to ich tylko dobra wola

To coś dziwnego, w ASO do którego jeżdżę, sami bez wahania dają roczną gwarancję na wymieniony/naprawiony element. Jak to powiedział Pan Z obsługi - "taka gwarancja, to oczywista oczywistość i nie ma innej opcji". Ciekawe tylko czy faktycznie tak ma być wszędzie, czy tylko m.in. ich ASO jest takie w porządku...Dobrym przykładem jest to, że na dosłownie tydzień przed końcem 3-letniej gwarancji pojechałem na uszczelnienie wybieraka skrzyni biegów. Naprawili bez gadania. Przed upływem roku znów wyciek - naprawili na gwarancji. Jutro znów jadę na uszczelnienie, bo znów cieknie - jak wyżej - naprawa gwarancyjna. I tak mogę jeździć z tym wybierakiem dopóki się Linka nie rozleci, a wybierak wciąż będzie na gwarancji, jeśli zdążę wypatrzyć przed upływem minięcia roku od ostatniej naprawy.

helletic, masz dobre ASO U nas można o takim czymś pomarzyć jedynie. Koniec gwarancji->koniec ich problemu->płać i płacz.

To ja mam lepsze ponad miesiąc po gwarancji zrobili mi łożyska Macphersona free potem po roku znowu free zapłaciłem tylko za zbieżność ale może dla tego że brałem tam autko.

duskap, ja miałem taki przypadek jak Ty na ul. Wojciechowskiego w Poznaniu. Olałem serwis, zmieniłem na ul. Gorzysława i tam nie robią problemów z niczym (jak na razie ). Może Tobie też warto by było poszukać jakiś innych fachowców

will, z tym to mi się niestety nie udało ehhh...owszem, zdążyłem raz wymienić te łożyska na gwarancji, ale założyli takie, które wytrzymały 2 lata i już było po gwarancji