Re: Wymiana filtra kabinowego
: 08 lip 2015, 17:47
Tzw "GRANAT" który zapodał SMAK56 dobrze jest stosować w drugim etapie czyszczenia klimatyzacji. Nieprzyjemny zapach to grzyby i pleśń, osadzające się w przewodach nawiewowych . Mnożą się tam na potęgę bo jest ciepło i wilgotno. Stąd czasami można spotkać poradę przy używaniu klimatyzacji by przed zakończeniem jazdy wcześniej ją wyłączyć by osuszyć kanały nawiewowe w suchym środowisku grzyby się już tak nie mnożą. .
U siebie klimatyzację czyszczę w dwóch etapach - oczywiście przy wyjętym filtrze kabinowym.
Krok pierwszy:
Aplikacja w przewody nawiewowe preparatu np firmy WURTH (stosowałem i jestem zadowolony z efektów) do kupienia np. tu :
http://allegro.pl/wurth-odgrzybiacz-kli ... 13870.html" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false;
gdy preparat zadziała i to co zbędne spłynie za parownik to wówczas -
Krok drugi:
Za siedzeniem kierowcy i pasażera stawiam drugi preparat tzw "GRANAT" najlepiej z cząsteczkami nano srebra - obieg wewnętrzny, nawiew na fuul, zamknięte okna i chodu z samochodu - niech się dzieje.
Po takim zabiegu jest spokój na jakiś czas czyli na pół roku bo przed zimą robię to ponownie a tylko dlatego że nie jeżdżę zimą na klimie.
Podobno należy używać jej też i zimą to pleśń i grzyby tak się nie rozwijają.
OZONOWANIE jest bardzo dobre ale nie załatwia problemu do końca gdyż cały syf siedzie w przewodach i zostanie zasiedlony przez nową kolonię grzybów i pleśni.
Widziałem przewody nawiewowe przy zaniedbanej klimie - to bardzo nieciekawy widok - przewody wyglądały na jakby zabłocone.
Jeszce jedna uwaga -
Aplikując preparat w przewody nawiewowe należy bardzo uważać by nie zalać panelu radia czy innych urządzeń - wiadomo - można niechcący uszkodzić.
Jeszcze jedno zdanie na temat filtra kabinowego: Filtr nasączany węglem aktywnym jest mniej podatny na rozwój grzybów i pleśni. Oczywiście można sugerować że pochłania nieprzyjemny zapach spalin bo przecież takie filtry tzn węglowe mamy w pochłaniaczach kuchennych i one świetnie wyłapują zapach pieczonego schabowego. Ale zapewniam Was że ta ilość węgla aktywnego która jest naniesiona na filtr kabinowy ma za zadanie wyłącznie nie pozwalać na rozwój pleśni i grzybów.
U siebie klimatyzację czyszczę w dwóch etapach - oczywiście przy wyjętym filtrze kabinowym.
Krok pierwszy:
Aplikacja w przewody nawiewowe preparatu np firmy WURTH (stosowałem i jestem zadowolony z efektów) do kupienia np. tu :
http://allegro.pl/wurth-odgrzybiacz-kli ... 13870.html" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false;
gdy preparat zadziała i to co zbędne spłynie za parownik to wówczas -
Krok drugi:
Za siedzeniem kierowcy i pasażera stawiam drugi preparat tzw "GRANAT" najlepiej z cząsteczkami nano srebra - obieg wewnętrzny, nawiew na fuul, zamknięte okna i chodu z samochodu - niech się dzieje.
Po takim zabiegu jest spokój na jakiś czas czyli na pół roku bo przed zimą robię to ponownie a tylko dlatego że nie jeżdżę zimą na klimie.
Podobno należy używać jej też i zimą to pleśń i grzyby tak się nie rozwijają.
OZONOWANIE jest bardzo dobre ale nie załatwia problemu do końca gdyż cały syf siedzie w przewodach i zostanie zasiedlony przez nową kolonię grzybów i pleśni.
Widziałem przewody nawiewowe przy zaniedbanej klimie - to bardzo nieciekawy widok - przewody wyglądały na jakby zabłocone.
Jeszce jedna uwaga -
Aplikując preparat w przewody nawiewowe należy bardzo uważać by nie zalać panelu radia czy innych urządzeń - wiadomo - można niechcący uszkodzić.
Jeszcze jedno zdanie na temat filtra kabinowego: Filtr nasączany węglem aktywnym jest mniej podatny na rozwój grzybów i pleśni. Oczywiście można sugerować że pochłania nieprzyjemny zapach spalin bo przecież takie filtry tzn węglowe mamy w pochłaniaczach kuchennych i one świetnie wyłapują zapach pieczonego schabowego. Ale zapewniam Was że ta ilość węgla aktywnego która jest naniesiona na filtr kabinowy ma za zadanie wyłącznie nie pozwalać na rozwój pleśni i grzybów.