Strona 7 z 10
: 30 paź 2011, 20:00
autor: will
To nie bentley

Re: Moja Linka 1,4 77KM
: 07 kwie 2013, 11:07
autor: luk006
W dniu wczorajszym moja żona postanowiła nieco stuningować Linkę

:

Zrobiła to przy współudziale przemiłego pana z BMW, wymuszając na nim pierszeństwo przejazdu. Tak więc BMW, mimo swojego sportowego charakteru, również zostało stuningowane. Na szczęście skończyło się tylko na złamanym żeberku mojej małżonki i ogromnym strachu. Dzięki Bogu nic poważniejszego się nie stało. Autko to tylko blacha choć z drugiej strony samopoczucie w skali od 1 do 10 to jakieś 1,5
Jutro jadę do ASO i zobaczymy co panowie likwidatorzy zadecydują...
Re: Moja Linka 1,4 77KM
: 07 kwie 2013, 11:16
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Ważne, że żona nie ma poważniejszych obrażeń.
Naprawa auta będzie droga, dostało w słupek i koło. Może być nawet kasacja.
Re: Moja Linka 1,4 77KM
: 07 kwie 2013, 11:37
autor: Rafcio
Współczuję
Naprawa będzie droga i może się oprzeć tak jak pisał
Kuzyn o kasację

Re: Moja Linka 1,4 77KM
: 07 kwie 2013, 12:04
autor: luk006
Zobaczymy. Niby mam wykupiony taki rodzaj polisy, który gwarantuje mi naprawę samochodu tylko i wyłącznie na oryginalnych częściach, co może spowodować, że wartość naprawy przekroczy 70% wartości pojazdu i będzie wówczas szkoda całkowita.
Ale co by nie mówić autko ma piękną sylwetkę, nawet z nieco przerysowanym bokiem

Re: Moja Linka 1,4 77KM
: 07 kwie 2013, 14:18
autor: mwas
luk006, całe szczęście żonie nic poważniejszego się nie stało, ale jak się patrzy na auto to aż serce boli

Dzięki za taki "tuning"... jednym słowem mówiąc: niezły shit

Re: Moja Linka 1,4 77KM
: 07 kwie 2013, 15:11
autor: will
Również współczuje zdrowie najważniejsze
Re: Moja Linka 1,4 77KM
: 07 kwie 2013, 15:37
autor: Tomek
Ojojoj... ale pech...

Re: Moja Linka 1,4 77KM
: 07 kwie 2013, 15:50
autor: enter
najważniejsze, że żona cała i zdrowa, a samochód - zawsze jakiś się kupi; współczuję.
Re: Moja Linka 1,4 77KM
: 07 kwie 2013, 16:11
autor: Tara78
Współczuję, ale dobrze że żona cała. Ehhh nie fajne takie zdarzenia....
Re: Moja Linka 1,4 77KM
: 07 kwie 2013, 17:53
autor: helletic

o masakro...współczuję również i szczere współczucia z powodu rozbitej Lineczki

...Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało!
Re: Moja Linka 1,4 77KM
: 07 kwie 2013, 19:44
autor: daro189
współczuję, każdy taki wypadek to szok, ale zdrowie najważniejsze.
co do auta to jeśli nawet da się ją naprawić - to zajmie co najmniej dwa miesiące. chociaz jeśli będzie pogięta podłoga i podłużnice to lepiej niech idzie na kasacje, a z ubezpieczenia kupić linkę używaną - sam muszę stwierdzić iż jest bardzo bezpieczna po wypadkach, jakie z nia widziałem, więc o bezpieczeństwo będzie można być spokojnym
Re: Moja Linka 1,4 77KM
: 07 kwie 2013, 19:49
autor: enter
daro189 pisze:z ubezpieczenia kupić linkę używaną
a może Lineę po FL?
Re: Moja Linka 1,4 77KM
: 08 kwie 2013, 7:56
autor: kazgas
Współczuję. najważniejsze że żona wyszła cało z opresji
Re: Moja Linka 1,4 77KM
: 08 kwie 2013, 9:15
autor: Jery
Wyrazy współczucia. Ale najważniejsze to, że żonka wyszła cała z tego zdarzenia. To musiało zaboleć :-(