LINEA KLUB POLSKA

Fajnie kierownica obszyta

Kierownica w oryginalnym kolorze:) Ja wole jednak w czerni i kolor nici np. w czerwieni.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

martens24 pisze: 14 lip 2018, 8:39 Kierownica w oryginalnym kolorze:) Ja wole jednak w czerni i kolor nici np. w czerwieni.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Przyświecała mi idea dopasowania kolorystyki kierownicy do całości tapicerki która jest widoczna na zdjęciu.
Moim zdaniem taka właśnie kolorystyka dodaje wnętrzu elegancji - był oczywiście problem doboru koloru nici ,
ale doszedłem do wniosku , że tych z kolei nie można użyć w jasnym kolorze bo się szybko zabrudzą , a poza tym
na jasnej skórze nie będą widoczne . Sam ścieg w/g mnie jest super .

A ile taka przyjemność kosztuje?

200 zł + ok. 40 zł demontaż i montaż kierownicy w ASO Fiata .

W aso Ci obszyli? Czy tylko montowali?

Obszyte w Skoczowie k/ Bielska -Białej

pogromcaslaskiej pisze: 14 lip 2018, 22:11 A ile taka przyjemność kosztuje?

Ja obszywałem kilka lat temu tu
http://www.tapicerpro.pl
i tam masz bliżej . Kierownica nadal świetnie wygląda, cena podobna jaką podał Fiacik. Usługa wykonana na miejscu, czas oczekiwania ok. 2-óch godzin. Poczekałem na miejscu.

A ja wyciąłem dywaniki z pomocą moich synków ;) koszt kompletu 7 zł ;)

Dziś wymiana oleju + filtra, standardowo na Mobil 1 0W-40.
Wymieniony też filtr powietrza silnika, oraz filtry lpg (FL i FC - ten był nieźle zasyfiony po 12 kkm )
Miała być też konserwacja podwozia, aleee.... czas na przygotowania blacharsko/lakiernicze

Przy okazji odkryliśmy z moim nadwornym mechanikiem, że za chwilę zgubię wydech, bo urwany jest na plecionce. Miał ten łącznik elastyczny na miejscu, więc zaraz wyciął pozostałości starego i wspawał nowy.

Nie widziałeś tego? Czy było pięknie, aż tu nagle wypadło?

2 lata temu były ogniska korozji. Oczyszczone było ile można było, siknięte konserwą i nara. A po dwóch latach obraz nędzy i rozpaczy.

O japitole...

Na szczęście tylko poszycie zdechło, a konstrukcja pod spodem jest zdrowa. Ogólnie te japsko zapoczątkowało moje zaje***ste ASO, które źle podłożyło łapę podnośnika i po prostu zgnietli w tym miejscu próg. Oczywiście skapnąłem się po fakcie, gdy razem z kumplem podnosiłem auto, więc mogłem sobie tylko pomarzyć o naprawie gwarancyjnej.

I jak już wspominałem na zlocie - moje auto powoli się nadaje do roli pierwszoplanowej w MAD MAX

O ja cie
Przy najbliższej okazji muszę swoją pogłaskać po progach.