LINEA KLUB POLSKA

Fiacik, i tak uważam, że mega dużo zapłaciłeś Fakt - ja u siebie nie wymieniałem filtra kabinowego, ale również nic innego

Kupiłem i zamontowałem cyfrową zmieniarkę mp3 YATOUR i przy okazji wymieniłem filtr kabinowy.

W czasie tzw. długiego weekendu przegoniłem Linkę do Leipzig i z powrotem. Dała radę .

Całe szczęście, że przed wyjazdem na urlop samochód dałem do serwisu klimatyzacji, okazało się że brak miałem czynnika aż 270g, po 3 latach od ostatniego serwisu klimatyzacji. Wymienili mi też dwa zaworki.

Całkowity koszt za tą usługę to 173zł, w tym są wliczone zaworki za 2szt 44zł.

Już jestem po urlopie, zrobiłem prawie 6tys km, średnia spalania na tym dystansie wg. komputera to 7,6L + 1L na LPG, zużycie oleju ok. 0,25L dolałem po powrocie do domu. Jazda głównie autostradami z prędkością 130-140km/h w 4 osoby i załadowanym na max bagażem. Samochód spisał się bez zarzutu.

Cena LPG w Czechach, Austrii i we Włoszech wynosiła od 0,664 do 0,916 euro/L
(licząc 1euro po 4,2zł to cena w zł wynosi odpowiednio 2,79-3,85zł/L)

Dni urlopu minęły bardzo szybko, a teraz liczę dni do Zlotu.

Gnojek mi się zbiesił i się raczył popsuć. Zgubił cały płyn chłodniczy. Nie wiem czy go nie zabiłem, bo przecież nie ma wkaźnika temperatury , a kontrolka zapaliła się dopiero jak było prawie sucho w układzie . Podśmierdywało coś już ze czterdzieści kilometrów przed kontrolką ale jechał dzielnie.
Zaprowadziłem go dzisiaj do majstra, zobaczę co powie jak się za niego weźmie.

Olej w puncie dopiero świeci jak go nie ma a dalej jedzie dzielnie myślę, że nic mu nie powinno być

Trzymam kciuki żeby było tak jak piszesz

Nic mu nie będzie Pytanie tylko, gdzie podział się płyn chłodniczy

Gumowy wąż układu chłodzenia przetarł się , gdyż dotykał do osuszacza klimatyzacji. Zrobiła się dziura i wszystko wyciekło.
Chłodnicę też mimo wszystko będę chciał zmienić, bo lata świetności ma dawno za sobą .

Sprawy u mnie się bardzo skomplikowaly... Miała byś tylko wymiana łożysk mcphersonów a wyskoczyło, że jeszcze obie sprężyny są do wymiany... Niestety cena oryginalnych nowych mnie prawie zabiła... 400 plnów za sztukę a na nowe musiał bym czekać i nie dojechał bym w piątek. na szczęście pomocny sprzedawca w moim sklepie dał numer do znajomego mechanika i zakupiłem 2 sprężyny z linijki z 2011 roku za 150 zł, podobno przebieg ok 70k. Linka jutro będzie gotowa do jazdy. Teraz tylko bardzo szybkie picowanie i lecę na zlot

Co się stało ze sprężynami?

Jakieś 4 lata temu jeden znachor mówił, że trzeba wymienić sprężyny. Pytałem dlaczego skoro nie są pęknięte itp. Odpowiedź : są zużyte. Auto do tej pory jeździ, nie ma problemów z zawieszeniem, na przeglądach itd.

alvaro pisze: 07 cze 2018, 10:33 Co się stało ze sprężynami?

Niestety pekly... Starczyło tylko na 150k... Ale już linijka stoi na kołach i trzyma się jak przyklejone do asfaltu. Myślę, że dobry kompromis na czas do zlotu

Sprawiłem moim autom kanał samochodowy. Lecz zanim któryś na niego najedzie to troszkę czasu jeszcze upłynie . Żona się śmieje że to wygląda jak grobowiec

Tomek sarkofag godny Faraona