Strona 6 z 22

Re: Jaki alternator?

: 18 lut 2013, 13:44
autor: kylo
U mnie to była jedna kałuża za dużo. Ale trudno, co zrobić? Pierwszy raz od jakichś 15 lat pchałem samochód, poprzednio też to był Fiat tylko, że 126p, który już miał jakieś 12 lat (ale tam to była słabość ogólna).

Re: Jaki alternator?

: 18 lut 2013, 14:33
autor: Tomek
Wypadało by zatem jak za starych czasów wozić części zapasowe w bagażnikach.
Chociażby alternator.. bo nie wiadomo kiedy się przyda :smak

Re: Jaki alternator?

: 18 lut 2013, 20:53
autor: ED11
Panowie nauczcie się jeździć ostrożniej zamiast wypisywać bzdury o badziewnych alternatorach.
Po wjechaniu w kałużę tyle samo wody rozpryskuje się na obie strony opony i takie kąpanie alternatorowi nie służy niezależnie od tego jaki to producent.
Jakoś nie miałem problemów z alternatorami przez ponad 400 tysięcy kilometrów z czego większość przejechana Fiatami.

pozdrawiam
ED11

Re: Jaki alternator?

: 19 lut 2013, 0:16
autor: karollino
ED11 - to nie do końca jest tak jak piszesz. Akurat ten element (i sposób jego umiejscowienia) w samochodach marki FIAT, to jest badziewie. Świadczy o tym nie tyle ilosć alternatorów które pękły po wjechaniu w kałużę w modelu LInea, ale także w innych produktach z logo fabryki w Turynie (patrz: SIena/Palio). Pośrednio przyczynia się do tego fatalne umiejscowienie "elektrowni"; jednym z najniżej położonych podzespoów jest właśnie alternator.

Trochę racji jest w tym co piszesz (ostrożne przejeżdżanie przez kałuże), ale... samochody są po to by jeździć.

Re: Jaki alternator?

: 19 lut 2013, 10:23
autor: emmer
ED11 - wpisz sobie w wyszukiwarkę google hasło "wadliwe alternatory w fiatach" i w każdym temacie napisz użytkownikom że gadają bzdury. do siego roku :)

Re: Jaki alternator?

: 20 lut 2013, 12:31
autor: kylo
Oczywiście najlepiej omijać kałuże, a jeszcze lepiej nie jeździć jak pada deszcz, śnieg, jest wcześnie rano lub zapada zmierzch (wiadomo rosa), po myciu też lepiej nie jeździć albo chociaż w czasie mycia alternator owinąć torebką foliową. A już najlepiej to postawić samochód w salonie i go regularnie odkurzać i woskować.
Napisałem o tym do FAP - że mnie serwis 3 razy puścił kantem - i o dziwo przyjęli zgłoszenie, jutro jadę do kierownika PZMot w Lublinie na pogawędkę.

Re: Jaki alternator?

: 20 lut 2013, 13:31
autor: cichy
kylo pisze: jutro jadę do kierownika PZMot w Lublinie na pogawędkę.
Konkretny facet, miałem z nim do czynienia przy uwalonym Airbagu pasażera, bo on musi zaopiniować czy słusznie czy niesłusznie... jak tak patrzę to w PZMocie w obsłudze klienta ASO się załoga zmieniła jak dla mnie na korzyść bo są konkretniejsi i bardziej przyjaźni nastawieni dla klienta.

Re: Jaki alternator?

: 20 lut 2013, 13:50
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Ciekawe czy te nasze mody z osłoną silnika i odpływami jakoś przedłużą życie alternatora.

Re: Jaki alternator?

: 20 lut 2013, 14:51
autor: sylwek
Kuzyn_z_Sosnowca pisze:Ciekawe czy te nasze mody z osłoną silnika i odpływami jakoś przedłużą życie alternatora.
Odpływy z podszybia jak najbardziej (deszcz, myjnia etc..) nie leci na rozgrzany altek. Osłona wg. mnie już w dużo mniejszym stopniu, wody spod kół nie zatrzyma... Problem w tym że u nas altek jest za nisko, bo żebrowane są w wielu autach i dają radę. Ale są na górze. W Punto "jedynce" był fajny mod - taka osłona, przedłużenie prawego nadkola odgradzająca altek od koła i półośki. Z tym ze tam też padały na potęgę :przykry

Re: Jaki alternator?

: 20 lut 2013, 18:42
autor: kylo
Napisałeś cichy, że konkretny facet, zobaczymy jak bardzo i o czym chce rozmawiać, tak na dobra sprawę to nawet nie wiem czy wszystkie zgłoszenia były rejestrowane. Pyta mnie czy juz zrobiłem alternator, a co miałem samochód w krzakach postawić i czekać aż się Fiat odezwie? Jak będę po "rozmowie" to napiszę o efektach.

jeden dzień później.......

Owszem byłem na pogawędce z kierownikiem. Co do konkretności to wyglądało to mniej więcej tak.
Szkoda żeś pan to już zrobił w innym warsztacie, bo jakbyś pan przyjechał do nas, to my byśmy, pan rozumiesz, zrobili to w ramach gestu handlowego, a Fiat pokrywa do 90% kosztów naprawy (zaznaczam że ważne jest DO) a ja bym nawet mógł zrezygnować z 10% marży i miałbyś pan nowy alternator, bo Fiat nie przewiduje napraw. A tak to zrobię xero faktury i wyślę to do centrali i niech sami zdecydują o zwrocie kosztów naprawy. A w ogóle to większość tamtej kadry już nie pracuje w ASO, bo nie, zresztą nie chodzi o to żeby robić konfrontacje. A w ogóle to nie wiadomo czy obudowa była pęknięta, bo bywa tak, że obudowa jest cała, a w środku wirnik ociera o obudowę, bo jest ciasno spasowana i dopiero przy próbie rozmontowania, żeby to sprawdzić to potrafi się rozlecieć.
Bardzo mnie ubawiło to do 90% w ramach gestu handlowego - a biorąc pod uwagę, że był to piątek po południu, to samochód przestałby do poniedziałku zanim wysłaliby zapytanie a odpowiedź przyszłaby koło środy albo i później, a wciąż pozostaje magiczne "do 90% kosztów naprawy". Jak piszą ludzie w różnych gazetach motoryzacyjnych to zwykle wygląda to tak, że płacą w ASO (oczywiście drożej niż w niezależnym serwisie), a później czekają na gest handlowy i zwrot jakiejś części kosztów, albo samochód stoi przez ileś tam dni/tygodni zanim gwarant się wypowie, że np pokryje 50% kosztów.
Zobaczymy co Fiat mi odpowie w ramach gestu. A tak na marginesie to warto pisać do FAP bo jakoś dobrze to wpływa na serwisantów.

Re: Jaki alternator?

: 06 mar 2013, 20:33
autor: mwas
Dzisiaj byłem na oględzinach alternatora... no i okazało się, że badziew ma pękniętą obudowę :zły Oryginalnie mam wstawiony Denso 90A (taki, jak na fotce od sylwku kilka postów wcześniej). Macie jakieś sprawdzone źródła, skąd za rozsądne pieniądze brać altek ? Bo w ASO za nowy oryginał śpiewają 1330 zł :zdiwiony Na Allegro jest tego masa, ale obawiam się, że spora większość z nich to totalna chińszczyzna, która nawet parametrami dziwnie wychodzi, bo z reguły są to 85A, albo są części z jakiegoś demontażu i nie ma pewności ile to jeszcze pojeździ :przykry

Re: Jaki alternator?

: 07 mar 2013, 15:54
autor: helletic
mwas 1330 to nie jest wtedy, jak bierzesz altek nowy i nie oddajesz starego w zamian? Bo mocno mi się wydaje, że zostawiając stary w ASO, to nowy kupisz zdecydowanie taniej :pomysli

Re: Jaki alternator?

: 07 mar 2013, 16:03
autor: mwas
helletic pisze:mwas 1330 to nie jest wtedy, jak bierzesz altek nowy i nie oddajesz starego w zamian? Bo mocno mi się wydaje, że zostawiając stary w ASO, to nowy kupisz zdecydowanie taniej :pomysli
Tak... zgadza się... wtedy cena spada do ok 960 zł - takie informacje dostałem w ASO. Do tego wszystkiego trzeba jeszcze doliczyć koszt wymiany, mi podali 120 zł. Nie zmienia to faktu, że nawet w "tańszej" opcji jest to zdecydowanie duuuuuuużo za drogo. Namierzyłem warsztat w mojej okolicy, który specjalizuje się w regeneracji alternatorów, mają spore doświadczenie i bardzo dobre opinie. Coś czuję, że za niedługo u nich zawitam :oj

Re: Jaki alternator?

: 07 mar 2013, 16:06
autor: helletic
425,43 PLN + 98,63 PLN za wymianę...do dziś dnia nie mogę się nadziwić, że ASO sprzedało mi za taką cenę nowy alternator Magneti Marelli (mocy nie znam, nie istotne przy tej cenie jak widać).

Re: Jaki alternator?

: 07 mar 2013, 16:10
autor: mwas
helletic, to tylko świadczy o tym, że masz sensowne ASO. Na własną rękę dokopałem się do możliwości zakupu altka w normalnym źródle (hurtownia z częściami motoryzacyjnymi) właśnie Magneti Marelli za 460 zł, tylko że... jest to 70A I mam nadzieję, że u Ciebie zamontowali o właściwej mocy, czyli 90A.