LINEA KLUB POLSKA

Miałem podobne, ale jakiś gnojek mi je zwinął.
Na Alle... są nakrętki na wentyle z takim małym imbusikiem i tych już tak szybko nie ukradną , np.
http://allegro.pl/nakretki-na-wentyle-z ... 01271.html

Wykasowalem blad w komputerze, okazalo sie ze zbyt uboga mieszanka byla. Jednym slowem gaz na wegrzech jed do du..y

Czyli tak, jak sugerowali koledzy kilka postów wcześniej

Dokladnie. A do tego sam check zniknął dzisiaj po przejechaniu na lepszym gazie ok 400 km.

@skory85, czyli tak jak obstawiałem

Rafcio pisze: 11 lip 2017, 13:27 @skory85, czyli tak jak obstawiałem

dla Ciebie

Jadąc do cro przestała świecić żarówka od świateł pozycyjnych tył.Wymiana na nową,gdzieś na ziemi Węgierskiej zajęła kilkanaście minut.
P.S
Pozdrowienia z wyspy Pag.

Udanego urlopu

Korzystając z wolnego dnia i znośnej aury, przykleiłem od nowa listwę ozdobną na drzwiach od strony kierowcy, bo zaczęła sie odklejać .

oczywiście prowadziłem ale docisnołem do 150 km/h i pokazał mi palca w stylu ikony ładowania akumulatora. podejrzewam poluzowanie paska alternatora ale przekopie forum i sprawdze

Przyjrzyj się dokładnie obudowie alternatora (potrafi pękać). Dosyć częsta awaria w 1.4 77 KM. http://lineaklubpolska.pl/viewtopic.php ... ta+obudowa

Dzisiaj był owocny dzień.
Gnojek dostał całe nowe przednie zawieszenie. Wymieniłem amortyzatory, poduszki McPhersonów, takie tam tależyki oraz gumki od góry sprężyn, potem poleciały nowe wahacze i wszystkie gumy stabilizatora.
Natyrałem się przy tym, ale satysfakcja z wykonanej pracy jest ogromna
Gnojek zrobił się bardzo precyzyjny w prowadzeniu i dużo twardszy bo amortyzatory ma teraz gazowe.
Jak wyleczę rany, bolące i poździerane paluchy to wezmę się za tył.
A Linea.... Linusia stoi sobie i błyszczy

A u mnie w 1.3 zdarzyła się niemiła sytuacja. Jechałem po kolegę, nagle na postoju kontrolka silnika i komunikat "sprawdź silnik", i zdechł. Po chwili spróbowałem odpalić, kontrolka znów się zapaliła, ale do warsztatu miałem ok 3 km, więc chciałem chociaż tam dojechać. Ale na ostatnich światłach samochód już nie odpalił, na drodze pod samochodem pojawiła się kałuża paliwa, silnik też trochę zalało. Okazało się że przewód zasilający nie był dobrze wsunięty, spadł z rurki i przy próbie odpalania zalewało silnik. Jakoś go nasunąłem, dojechałem do warsztatu i go zostawiłem do jutra. Nawet po odłączeniu akumulatora błąd nie zniknął, a pompka przy włączaniu zapłonu trochę zmieniła brzmienie. Zobaczę co jutro powie fachowiec ;)

Zamontowałem na stałe ładowarkę do telefonu Włącza się automatycznie po przekręceniu kluczyka

Pojechałem na przegląd linijki, to co uwazalem,że jest coś nie tak i mi stuka to były tylko moje wymysły przednie zawieszenie jak i tylne są jak najbardziej ok ale powoli zaczyna się tłumik sypać, musiał bym sprawdzić (zdjąć) cała tylna belkę, czy aby napewno tuleje będące tam są jeszcze dobre... Ale to nic... Najwiekszym zaskoczeniem była zepsuta regulacja światła od strony pasażera. Przy dokręcaniu wychodzi i odbłyśnik zmienia kat i świeci nieznacznie w górę. Ma któryś z szanownych kolegów jakiś patent na to? Czy będę musiał kupić nowy reflektor? Poniżej zdjecia do wglądu.