Strona 5 z 10

Re: Opony "wielosezonowe" - czy warto?

: 28 lut 2018, 16:17
autor: Fiacik
Jeżeli się kupuje nowe opony do auta to trzeba się gruntownie zastanowić nad paroma kwestiami , a jedna z podstawowych
jest temat ile rocznie pokonuje kilometrów i gdzie ( w jakim terenie ) .Mam tu na myśli duże miasto i jeżdżenie tylko po nim
czy też trasy są duże i w różnym terenie .
Uważam , że kupowanie opon wielosezonowych co ostatnio jest modne wchodzi w grę tylko i wyłącznie w terenie wielkomiejskim.
Jazda na tych oponach w terenach pagórkowatych i górskich czy też na drogach mało i słabo odśnieżanych jest ryzykowna
bo nie ma takiej możliwości aby opona dobra na lato spełniała warunki opony w pełni zimowej i na odwrót .
Nie na darmo w fachowych czasopismach sugeruje się aby latem nie jeździć na oponach zimowych bo droga hamowania
jest znacznie dłuższa niż na oponach projektowanych na letni sezon .To kwestia nie tylko bieżnika czy też konstrukcji opony , ale im bardziej bardziej renomowany producent tym lepsza mieszanka ( chodzi tu głównie o kauczuk ) .
Jeżeli natomiast kupującemu chodzi głównie o oszczędności to pytam się o sens .Bo jeżeli weźmie się przeciętny przebieg
na poziomie 15000 km rocznie to nie chciałbym w 3 roku eksploatacji ani później jechać na ośnieżonej drodze na tych
oponach .Nie od dziś wiadomo , że w naszym kraju to dopiero co najmniej połowa okresu eksploatacji no chyba , że ktoś ma
znacząco większe niż wymienione wyżej przebiegi . Cena opon wielosezonowych jest niemała i jak się policzy cenę kupna
opon letnich i zimowych oraz uwzględni okres eksploatacji to w/g mnie jest to znacznie rozsądniejsze i bezpieczniejsze
rozwiązanie .
Dodatkowo wspomnę , o czym już nieraz pisałem - DOBRE OPONY TO NIE TYLKO TRAKCJA - mało kto pamięta o jednej
dodatkowej , ale i podstawowej funkcji OPONA TO PIERWSZY AMORTYZATOR , a o kwestii hałasu myślę że nie trzeba wspominać .

Re: Opony "wielosezonowe" - czy warto?

: 03 mar 2018, 7:05
autor: Morfus
Witam.
Jestem po wymianie opon na wielosezonowe, zimowe w aucie były Hankook Icebear W 440. Dzisiaj przy jeździe do pracy w temperaturze-14C zauważyłem że nawigatory 2 są dużo cichsze i lepiej tłumią nierówności na drodze. Przy okazji przejrzałem moje letnie opony bridgestone turanza i i zauważyłem że są w rozmiarze 195/55/16 a zimowe 205/55/16 i takie też kupiłem nawigatory 2.
Tak przypuszczam że poprzedni właściciel kupił zimowe większe niż letnie, gdyż paradoksalnie są tańsze.
Myślę że nieużywane komplety zimowych i letnich sprzedam. Pozdrawiam.

Re: Opony "wielosezonowe" - czy warto?

: 03 mar 2018, 21:42
autor: mwas
Te większe, 205/55 R16 są tańsze dlatego, że to najpopularniejszy rozmiar opony na rynku :ink W sumie dziwię się, że Fiat w naszych autach dał 195/55 R16 i tak zaleca w instrukcji, bo z tego co kojarzę, to Linea wypuszczana na rynek Ameryki Południowej była właśnie na oponach 205/55 R16 :ink

Re: Opony "wielosezonowe" - czy warto?

: 04 mar 2018, 19:22
autor: Fiacik
mwas pisze: 03 mar 2018, 21:42 Te większe, 205/55 R16 są tańsze dlatego, że to najpopularniejszy rozmiar opony na rynku :ink W sumie dziwię się, że Fiat w naszych autach dał 195/55 R16 i tak zaleca w instrukcji, bo z tego co kojarzę, to Linea wypuszczana na rynek Ameryki Południowej była właśnie na oponach 205/55 R16 :ink
Dlatego też jeżdżę na 195/65/R15 bo są znacznie tańsze od 55 , a do tego zmniejszają ,,przekłamania" in minus licznika
do wielkości ok.minus 5 km do rzeczywistej .
Są większe o 2% ( średnica) , a więc mieszczą się w ogólnie przyjętych normach .
Różnica ceny opon popularnych rozmiarów może sięgać nawet 50 % - miałem wiele aut i kilka razy się z tym spotkałem ,
ale to trzeba wiedzieć albo gdzieś wyczytać bo żaden zakład oponiarski nie ma w tym interesu i nam o tym nie powie .

Re: Opony "wielosezonowe" - czy warto?

: 05 mar 2018, 17:23
autor: Morfus
Fiacik pisze: 04 mar 2018, 19:22
mwas pisze: 03 mar 2018, 21:42 Te większe, 205/55 R16 są tańsze dlatego, że to najpopularniejszy rozmiar opony na rynku :ink W sumie dziwię się, że Fiat w naszych autach dał 195/55 R16 i tak zaleca w instrukcji, bo z tego co kojarzę, to Linea wypuszczana na rynek Ameryki Południowej była właśnie na oponach 205/55 R16 :ink
Dlatego też jeżdżę na 195/65/R15 bo są znacznie tańsze od 55 , a do tego zmniejszają ,,przekłamania" in minus licznika
do wielkości ok.minus 5 km do rzeczywistej .
Są większe o 2% ( średnica) , a więc mieszczą się w ogólnie przyjętych normach .
Różnica ceny opon popularnych rozmiarów może sięgać nawet 50 % - miałem wiele aut i kilka razy się z tym spotkałem ,
ale to trzeba wiedzieć albo gdzieś wyczytać bo żaden zakład oponiarski nie ma w tym interesu i nam o tym nie powie .
Za dużego wyboru nie masz:
Oponeo

Re: Opony "wielosezonowe" - czy warto?

: 05 mar 2018, 18:30
autor: Fiacik
Morfus - czy w/g Ciebie opony kupuje się tylko na Oponeo ?
Aktualnie jeżdżę na 195/65/R15 Goodyear Efficient Grip Performance kupionych w 2016 r. za 820 zł - cena z montażem + 5 lat assistance w całej europie .
Zimowe z 2017 r.Dębica Frigo HP2 (właścicielem Dębicy jest koncern j.w. ) - kupione za 790 zł z montażem

Letnie - najwyższa półka , a zimowe znakomite . :ok)

Re: Opony "wielosezonowe" - czy warto?

: 05 mar 2018, 19:09
autor: smak56
Fiacik pisze: 05 mar 2018, 18:30 Morfus - czy w/g Ciebie opony kupuje się tylko na Oponeo ?
Aktualnie jeżdżę na 195/65/R15 Goodyear Efficient Grip Performance kupionych w 2016 r. za 820 zł - cena z montażem + 5 lat assistance w całej europie .
Zimowe z 2017 r.Dębica Frigo HP2 (właścicielem Dębicy jest koncern j.w. ) - kupione za 790 zł z montażem
Ale ja za swoje Dunlop SP Sport Bluresponse 195/55 R16 płaciłem prawie 1500 zł (z montażem). Tak więc rozmiar ma jednak znaczenie i to wyrażone nie tylko w cm ale i cenie :ryczy

Re: Opony "wielosezonowe" - czy warto?

: 05 mar 2018, 19:28
autor: Fiacik
Trzeba brać przykład ze starszych :banan

Re: Opony "wielosezonowe" - czy warto?

: 05 mar 2018, 19:33
autor: smak56
Fiacik pisze: 05 mar 2018, 19:28 Trzeba brać przykład ze starszych :banan
Tak, ale musiałbym dołożyć jeszcze 1500 zł na alu 15". :lacha

Re: Opony "wielosezonowe" - czy warto?

: 05 mar 2018, 19:39
autor: Szczypior
Ja zamawiam 205 na 55. Na 99% klebery, zastanawiam się jeszcze nad nexenami. Miałem letnie w poprzednim aucie i były ok.

Re: Opony "wielosezonowe" - czy warto?

: 05 mar 2018, 19:56
autor: Morfus
Fiacik pisze: 05 mar 2018, 18:30 Morfus - czy w/g Ciebie opony kupuje się tylko na Oponeo ?
Aktualnie jeżdżę na 195/65/R15 Goodyear Efficient Grip Performance kupionych w 2016 r. za 820 zł - cena z montażem + 5 lat assistance w całej europie .
Zimowe z 2017 r.Dębica Frigo HP2 (właścicielem Dębicy jest koncern j.w. ) - kupione za 790 zł z montażem

Letnie - najwyższa półka , a zimowe znakomite . :ok)
Masz rację, poszedłem na skróty szukając ww rozmiaru na oponeo, na aledrogo 12625 "letnich", 2 "zimowe" i 0 "wielosezonowych" w kategorii nowe.

Re: Opony "wielosezonowe" - czy warto?

: 17 mar 2018, 21:31
autor: duskap
Polecam Uniroyal AllSeasonExpert. O lata świetlne lepsza od Dębicy Navigator 2. Mam w kilku autach. Rewelacja. Jeszcze lepsze są Nokian WeatherProof ale już droższe (lecz dłużej wytrzymuje bieżnik). Przestałem kupować opony letnie i zimowe bo na całorocznych nawet w Zakopanem bez problemów w śniegu się jeździ.

Re: Opony "wielosezonowe" - czy warto?

: 18 mar 2018, 0:31
autor: leszek1234
Niedawno dowiedziałem się , że w Kanadzie np. w Calgary wszyscy jeżdżą na całorocznych. A zimy tam mają konkretne.

Re: Opony "wielosezonowe" - czy warto?

: 18 mar 2018, 7:59
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Tam się tak auta sprzedaje, na całorocznych, ale wielu zmienia na zimowe.

Re: Opony "wielosezonowe" - czy warto?

: 02 kwie 2018, 21:26
autor: duskap
W drugiej Linei założyłem praktycznie nowe (przebieg kilkudziesięciu km bo miały jeszcze frędzelki) z 2017r Goodyear 4 Season Vector 205/55/16 za całe 630zł kpl. Dużo na Allegro jest takich po minimalnym użyciu (np. z zapasówek) w dobrej cenie. Bardzo dobrze się sprawują.
Najważniejszą zaletą całorocznych jest to, że cały rok są odpowiednie opony oraz to, że nawet najlepsza zimowka na deszczu jest dużo gorsza od całorocznej. A w naszym kraju częściej jest deszcz niż śnieg w okresie od listopada do marca! Więc zdecydowanie lepiej mieć całoroczną i szybciej wyhamować w deszczu niż dupnąć zimówką. Z rachunku prawdopodobieństwa wychodzi, że znacznie mniejsze ryzyko jest na całorocznej niż na zimowej. Zimą w śniegu wszyscy jeżdżą wolniej, więc tym bardziej bezpiecznie (na deszczu podświadomie szybciej jeździ się bo to nie śnieg a zimowka właśnie wtedy jest dużo gorsza i powinna być większa uwaga i margines bezpieczeństwa).
W Renault Espace na całorocznych Pirelli byłem w Zakopanem jak było pół metra śniegu i najmniejszych problemów nie miałem.
Jeśli całoroczna to wyłącznie najwyższa półka (np. Navigator 2 to zabawka przy Uniroyalu czy Nokianie->miałem w Pandach, nie ma czego właściwie porównywać).