LINEA KLUB POLSKA

Arek , tak mi przyszlo jeszcze do glowy - żądaj wydania starego kola zębatego wału , a gdy go dostaniesz to sprawdź w jakiej kondycji był ten nieszczęsny klin . Jeśli był caly , to ok . Ale jeśli zcięty . . . Załóżmy, że był caly

Ja miałem ścięty klin i rozrząd przeskoczył o pół zęba, kontrolka nie paliła się, ale osiołek stracił sporo mocy, po naprawie było o niebo lepiej

daro189 pisze: 17 mar 2018, 6:18 Ja miałem ścięty klin i rozrząd przeskoczył o pół zęba, kontrolka nie paliła się, ale osiołek stracił sporo mocy, po naprawie było o niebo lepiej

Daro , w 8V ??

Tak, w V8
Na Dk 17 w Fajslawicach jest taka spora górka, i dopóki miał ścięty klin, to trzeba było redukować bieg, bo zdychal. Po naprawie dawał rade bez problemu. To tylko taki przykład że nawet osiołek może chorować

daro189 pisze: 17 mar 2018, 9:30 Tak, w V8
Na Dk 17 w Fajslawicach jest taka spora górka, i dopóki miał ścięty klin, to trzeba było redukować bieg, bo zdychal. Po naprawie dawał rade bez problemu. To tylko taki przykład że nawet osiołek może chorować

Dokładnie ! Do tej pory myślałem ( i pewnie nie tylko ja ) , że to typowe tylko dla t- jet'a . A tu widać grubsza sprawa

Bardzo dziękuje za zaangażowanie. Trochę sam namieszałem i wprowadziłem was w błąd.
To tej pory miałem tylko kontakt telefoniczny z serwisem i zawsze dzwonili jak byłem w pracy a do tego ja sam do końca nie wszystko rozumiałem.
Uszkodził się klin na tej małej zębatce, przez to rozrząd przesunął się o 5 ząbków.
Założyli nową zębatkę i sprawdzili czy jest ciśnienie i wszędzie było ponad 14 atm.
Ale okazało się że jest bicie na tej małej zębatce, które spowodowane było tym że stara zębatka wyrobiła czoło wału korbowego.
Czyli żle wcześniej opisałem, chodziło o szlifowanie czoła wału .
Na razie ściągneli z sklepu przyrząd do szlifowania czoła wału do VW.
Dzisiaj mają próbować czy będzie można to wykorzystać do Fiata.
Gdyby się udało to chyba byłoby to najlepsze rozwiązanie.
Z tego co czytałem wcześniej sugerowaliście, że gdy raz zdejmie się tę zebatkę to powinno wymienić się ją na nową, więc kazałem zamówić drugą.
Koszt wszystkiego to :
500zł. Przyrząd (będzie mój)
450zł wyjęcie i zał. rozrządu
2x 170zł zębatka
150zł diagnostyka
100zł. szlifowanie
150zł pasek rozrządu
- 10%
razem 1521zł.

To teraz dałeś wszystkim do myślenia, co mają osiolki... Ale najważniejsze, że wyprostowales cała sprawę co i jak z tym kołem jest. Powodzenia!!

No to pięknie, 90kkm i już taka awaria.

Muszę zaktualizować dane . Już prawie 150tys.
A przyrząd do szlifowania wygląda tak:
http://www.majster.az.pl/frez-walu-audi-p-11593.html
Dzwonili do mnie z serwisu i próbować przyrząd będą w poniedziałek, ponieważ muszą dokupić śrubę bo w komplecie jest o 2 cm za krótka i innym gwintem.

5 zębów Kuzyn , myślisz że nie doszło do kolizji ? Czy próba ciśnieniowa wystarczy , żeby być spokojnym ?

skory85 pisze: 17 mar 2018, 10:49 To teraz dałeś wszystkim do myślenia, co mają osiolki... Ale najważniejsze, że wyprostowales cała sprawę co i jak z tym kołem jest. Powodzenia!!

Skory 85 , przygodę z klinem w 8 V miał Daro 189 , nie Arek . Arek ma t- jet
Teraz przynajmniej wiadomo po co ściągali kolo zębate wału - to ono musiało już mieć bicie . . .

Wszystko fajnie, tylko zastanawiam się... Po kiego Ci będzie ten przyrząd do szlifowania... Bo to sporo podnosi koszt całej imprezy
Sprawdzałem cały wał korbowy - koszt kompletu razem z półpanewkami to ponad 2500 PLN Do tego pewnie spory koszt roboty związanyz wymianą, bo to trzeba cały silnik wybebeszyć Oby się udało zreanimować to, co jest - trzymam kciuki !
A swoją drogą, kwestia tego nieszczęsnego klina w T-Jetach zaczyna mnie lekko przerażać - to już kolejny taki przypadek ! Koledzy, ale co piszecie o klinie w wersji 8V ? Miał ktoś taki przypadek ?

Dzięki temu przyrządowi nie będzie trzeba wyjmować wału i całej reszty

Arek pisze: 17 mar 2018, 12:14 Dzięki temu przyrządowi nie będzie trzeba wyjmować wału i całej reszty

Arek, ja wiem o tym, tylko zastanawiam się, po kiego Ci to będzie na własność Czy w warsztacie nie przyda im się to bardziej ? Trochę słabo, że obciążają Cię kosztem narzędzia niezbędnego do wykonania przez nich swojej pracy

A ja wciąż nie widzę zależności zerwania klina z czymkolwiek.

Jedni podejrzewali wymianę rozrządu, która może wpłynąć na zerwanie klina. Mi nie pasują dwie rzeczy: pierwsza to fakt, że nie trzeba ruszać tego koła do wymiany rozrządu oraz fakt, że klin padał ludziom którzy nie ruszali rozrządu.

Ktoś wspominał o stylu jazdy (agresywnym) - inny to zaś zdementował a dodatkowo co z T-Jetami 150KM i więcej, Multiairami o większej mocy oraz wszystkimi innymi T-Jetami po tuningu/chipie?

Trzecia sprawa: te koło jest chyba w każdym fiacie... trzeba by połączyć daty produkcji uszkodzonych modeli - wygląda na wadliwą partię kół dostarczonych do fabryki w Turcji :D