LINEA KLUB POLSKA

szukajek pisze: 20 wrz 2021, 19:25

zibi186 pisze: 20 wrz 2021, 17:28

Skoro na postoju też , to możesz to nagrać ? Pozdrawiam

Jak już pisałem musimy poczekać na deszcz, Jak tylko będzie padać i gdzieś pojadę zrobię nagranie

Jeśli deszcz Ci uaktywnia te piski , to jedź na myjkę , zmocz podwozie za 2 zł i zobacz . Gdy piski się uaktywnią wjedź na kanał i silikonem w sprayu spsikaj wszystkie gumy na zawieszeniu - sworznie wahaczy , gumowe osłony przegubów itd . Spróbuj kolejny raz się przejechać . A może wystarczy stanąć na progu drzwi i bujnąć budą , aby ten efekt wywołać ? Wówczas z pomocą drugiej osoby powinno się udać namierzyć winowajcę . Pozdrawiam

Witam,
Mam podobny problem, z trzeszczeniem , wymieniałem dwa razy z prawej strony poduszki z łożyskiem... i nic. Poniżej temperatury 10 st , albo przy deszczu znów słychać to tyrkotanie. Czyli jedyną częścią , która tu zawodzi , myślę , z racji czasu , jest uszczelka gumowa pomiędzy sprężyna a poduszką.Tylko gdzie to kupić ? 59117182 specyfikacja.

A szkoda ,że w Naszych Linkach nie ma takiej podkładki, do sprężyn..

Temperatura spada i stara wersalka daje znać

Witam, u mnie jest niestety inna sytuacja. Jak jest chłodniej, wilgotno to jest cicho, jak było znacznie ciepłej, sucho , zaczęło się. Skrzypienie przy kręceniu,taki metaliczno sprężynowy dźwięk.I co wy na to , poduszki wymienione...

A jednak , niestety to znów łożysko/poduszka amortyzatora, dziwne objawy ,ale jednak to.
Lewa strona - kierowcy.

marek_gh, temat tych poduszek to niekończąca się historia - doskonale znany nam temat i dość dogłębnie u nas roztrząsany. Jakiej firmy łożyska wstawiłeś i co miałeś poprzednio, bo w poście z dnia 27.05.2023 pisałeś, że poduszki miałeś wymienione. Czy wtedy wymieniałeś tylko jedną stronę, czy komplet ?

Witam,
Podsumuję temat mojej naprawy ... Wymienił "mechanik " po kilkukrotnej wizycie diagnostycznej poduszkę z łożyskiem , bo tak twierdził, chociaż ja sugerowałem mu wcześniej kilkukrotnie aby sprawdził łączniki ... w między czasie ,wymieniał mi sprzęgło , oringi na półosiach, uszczelniacz na wybieraku , no i olej nowy... i co , zapłaciłem za wyminę poduszki 280,00 no i nic, dalej skrzypi... "mechanik" patrzy myśli i mówi do mnie:czy wymieniał Pan ostatnio łączniki.. zagotowało się we mnie, ja mówię że klika lat temu , on ,że przypadkowo ma to mi wymieni... 10 min usterka ustąpiła, litościwy "mechanik" skasował mnie za same łączniki... uff ale mnie się udało , a tak na poważnie zauważyłem ,że teraz trzeba mówić co i jak ma robić , bo inaczej będzie wymieniać i kasować...