LINEA KLUB POLSKA

Dzisiaj - 15', po 15km wskazówka poszła troszkę wyżej jak 1/4 skali, co dziwne jak się zatrzymałem spadła prawie do zera, ruszyłem jeszcze z 4 km i znowu poszła trochę w górę. Cały czas włączony klimatronik na auto 21'

Z tego co czytam to normalne?

W poprzednim aucie, pb, po 10km to już była temp robocza i nie spadała czy to podczas jazdy czy postoju, oczywiście też przy takich mrozach

rustin pisze: 25 lut 2018, 22:59 Dzisiaj - 15', po 15km wskazówka poszła troszkę wyżej jak 1/4 skali, co dziwne jak się zatrzymałem spadła prawie do zera, ruszyłem jeszcze z 4 km i znowu poszła trochę w górę. Cały czas włączony klimatronik na auto 21'

Z tego co czytam to normalne?

W poprzednim aucie, pb, po 10km to już była temp robocza i nie spadała czy to podczas jazdy czy postoju, oczywiście też przy takich mrozach

W MultiJet to normalne.
P.S. Ja bardzo cenię sobie to że w gnojku nie mam wskaźnika temperatury płynu.
W taką pogodę po co się stresować jego wskazaniami, ważne że w środku ciepło

rustin pisze: 25 lut 2018, 22:59 Dzisiaj - 15', po 15km wskazówka poszła troszkę wyżej jak 1/4 skali, co dziwne jak się zatrzymałem spadła prawie do zera, ruszyłem jeszcze z 4 km i znowu poszła trochę w górę. Cały czas włączony klimatronik na auto 21'

Z tego co czytam to normalne?

Kolego normalne bo odprowadziłeś ciepło z silnika do kabiny ; a temp. -15 to już dużo. U mnie teraz -12 .

Zdziwiło mnie to trochę bo w poprzednim aucie tak nie było i myślałem, że termostat do wymiany. Nie powiem, w aucie mimo wszystko było cieplutko.

karollino pisze: 25 lut 2018, 22:38 adamson - trzeba było otworzyć maskę i metodą inżyniera Macajewa sprawdzić temperaturę chłodnicy. Jakby była ciepła to miałbyś odpowiedź że to termostat.

Zapomniałem o tej metodzie , a po drugie było już ciemno. Jak dzisiaj będą podobne efekty to sprawdzę .

Sprawdzone, dolny wąż od chłodnicy zimny, od strony silnika i zbiornika wyrównawczego gorący

adamson pisze: 26 lut 2018, 14:01 Sprawdzone, dolny wąż od chłodnicy zimny, od strony silnika i zbiornika wyrównawczego gorący

Adamson , zwróć uwagę na jedną kwestię - organoleptycznie możesz sprawdzić temperaturę na wężu ( górnym !) tylko wówczas , kiedy masz pewność że jeszcze termostat powinien być zamknięty i to im bliżej punktu otwarcia , tym wynik bardziej miarodajny później , gdy termostat się choćby uchyli to już niczego nie wiesz Ponadto ta metoda powie Ci , że termostat albo całkiem się nie zamyka , albo zbyt wcześnie otwiera Jeśli nie zamyka się całkowicie , tzn .że w określonym zakresie masz od początku duży obieg wody górny wąż się nagrzewa i w efekcie silnik znacznie później osiąga temp . roboczą . Tak sobie myślę , że właśnie tak to wygląda . . . Oczywiście mogę się mylić . Pozdrawiam

Nie mylisz się, tak to wygląda u nas Właśnie ja u siebie w ten sposób diagnozowałem "uwalony" termostat - mój się nie domykał do końca, cały czas coś tam puszczał na duży obieg. Efekt był dokładnie taki, jak opisujesz - auto strasznie ciężko było nagrzać do temperatury roboczej przy włączonym ogrzewaniu w kabinie Ja to sprawdzałem tak: wskazówka od temperatury silnika uniesiona ale tak mniej więcej w 1/4 skali (czyli w połowie drogi od początku do punktu temperatury roboczej, czyli środka skali), chwilowy stop na poboczu, maska do góry i "organoleptyczne" sprawdzanie temperatury węży na górze chłodnicy - CIEPŁE I wiadomo było, że termostat uwalony adamson, jeśli dotykasz górnych węży, one są ciepłe a wskazówka temperatury silnika nie osiągnęła jeszcze pozycji temperatury optymalnej, czyli połowy skali, to możesz mieć pewność, że masz trafiony termostat

Mwas , a jak go wymieniałes to był uchylony , czy całkiem zamknięty ?

Jak go wymieniałem, to potwierdziła się moja diagnoza - był cały czas otwarty lub uchylony ale gołym okiem nie było tego widać, musiałem "dmuchnąć w rurkę" Dla porównania, w drugim ręku miałem nówkę sztukę i ta była zamknięta - dmuchanie w taki sam sposób powodowało nadymanie się moich policzków a nie ujście powietrza z drugiej strony Po wymianie termostatu wszystkie bolączki jak ręką odjął - auto nagrzewa się szybko a po nagrzaniu się trzyma sztywno temperaturę, nawet po ustawieniu maksymalnej temperatury nawiewu, wskazówka temp silnika ani drgnie

Sprawdzę dzisiaj u siebie ten górny wąż czy po przejechaniu paru km jest ciepły, oby był zimny

Rustin , nie popadaj w paranoję ! Jazda ma dawać przyjemność Nie możesz czały czas myśleć , że coś się stanie . Jak się stanie - będziemy kombinować
Ja póki co trzymam dwa poprzednie termostaty w zamrażarce przy - 19 Przygotowują się tam do testu sprawnościowego z udziałem termometru

zibi186 pisze: Ja póki co trzymam dwa poprzednie termostaty w zamrażarce przy - 19 Przygotowują się tam do testu sprawnościowego z udziałem termometru

Mówisz, żeby nie pogadać w paranoje
Nie przyszło mi do głowy zamrażarka ale kiedyś sprawdzę
Zawsze w aucie wszystko sprawdzam i od razu wymieniam jak coś jest nie tak.

Bo najłatwiej dawać dobre rady innym - nie wiedzialeś ?
Moje oba po wyciągnięciu byly zupełnie zamknięte , dlatego jestem podejrzliwy i kombinuję

U mnie też wskazówka faluje i nie dochodzi do połowy skali.
Termostaty w T-Jet otwierają się przy 80*C, co przy obecnych mrozach sprawia, że podczas jazdy temperatura płynu chłodzącego waha się w przedziale 70-80*C (sprawdziłem komputerem). Podczas pracy silnika płyn nagrzewa się do 80*C, następnie termostat się otwiera i płyn gwałtownie się wychładza (w końcu wpada na lodowatą chłodnicę). I tak w kółko. Stawiam, że wskaźniki są wyskalowane na 90*C, gdyż latem chwilę przed uruchomieniem wentylatora chłodnicy wskazówka osiąga połowę skali :D Pozdrawiam.