LINEA KLUB POLSKA

Ale wy jakoś oszczędnie jeździcie albo patrzycie "na oko" na zużycie tarcz. Bo jeśli suwmiarką to przy ostrym jeżdżeniu tarcze i klocki to max 40 tys km.
Ja zbliżam się do 80 tys km i już czekają tarcze i klocki Brembo Trzeci komplet tarcz trzeba zacząć.

Jako ciekawostkę Wam powiem, że tarcze i klocki oryginalne na tył wytrzymują znacznie dłużej niż tarcze i klocki Brembo (i to mimo problemów z hamulcami z tyłu). Przynajmniej tak jest u mnie.

PS>Nie ma żadnych szans aby na tarcze fabryczne (i Brembo też) wsadzić drugi komplet klocków. Po prostu nie ma jeśli przestrzegamy minimalnej grubości tarczy przewidzianej przez producenta. Po jednym komplecie klocków grubość tarcz wynosi dokładnie 20,2.

Czyli co wymaina, to komplet tarcze + klocki? Chyba lekka przesada. Importer różne rzeczy potrafi napisać. Tylko jak to sie ma do rzeczywistości

nowa tarcza ma wymiar 22mm a minimum to 20mm czyli mamy tylko 2mm do starcia tarczy i do kosza i pokornie idziemy po nowy komplet

Ja wymieniam tarcze po 150 000 km - w tym poszły trzy komplety klocków - 1.4 8v 2008

tk36 pisze:Ja wymieniam tarcze po 150 000 km - w tym poszły trzy komplety klocków - 1.4 8v 2008

Mając przebieg 95 tys.km? Przebieg: 95000 Silnik: 1.4 8V Rocznik: 2008. Coś tu nie pasuje.

Dzień dobry

ciekawie i ma wtedy tarcza grubości (15mm)

Iro_2007 pisze:ciekawie i ma wtedy tarcza grubości (15mm)

Dokładnie!
Widziałem jak kolega przez takie oszczędzanie odciął tarcze /spadły na piastę/. Fakt, nie były wentylowane, ale stało się. Dobrze, że stało się w mieście i się /lub kogoś/ nie zabił

Kupiłem taki komplet za 333 zł. :
http://allegro.pl/bosch-tarcze-klocki-f ... 24201.html
Przejechane 107000km Tarcze wymieniam po raz pierwszy, a klocki 3 raz.
Czy 110 zł za wymianę to dużo? (pogoda nie sprzyja żeby brać się samemu za wymianę)

smak56 pisze:

Iro_2007 pisze:ciekawie i ma wtedy tarcza grubości (15mm)

Dokładnie!
Widziałem jak kolega przez takie oszczędzanie odciął tarcze /spadły na piastę/. Fakt, nie były wentylowane, ale stało się. Dobrze, że stało się w mieście i się /lub kogoś/ nie zabił

Strach jeździć po polskich drogach jak się takie informacje czyta , ale niestety też znam takowych kierowców i co najgorsze
wszelkie rozsądne uwagi czy zalecenia puszczają koło ucha .
Ja niedawno oglądałem swoje tarcze po przebiegu ok.46000km i mają już spore ranty , a jeżdżę 80% po autostradach i drodze ekspresowej gdzie tyle co w mieście się nie hamuje . Myślę ,że jeszcze kilka tysięcy i trzeba będzie się przymierzyć do wymiany klocków. Na pewno nie będę czekał aż kontrolka się zapali bo potem już drugich klocków nie da się założyć z powodu zbyt dużych rantów . Wydaje mi się że ze względów bezpieczeństwa max przebieg tarcz i klocków to będzie granica 100.000km i tak tez jest w większości aut .

Fiacik pisze: Wydaje mi się że ze względów bezpieczeństwa max przebieg tarcz i klocków to będzie granica 100.000km i tak tez jest w większości aut .

Ja u siebie zauważyłem ciekawostkę w postaci równomiernego zużywania się tarcz i klocków.
Na swoim komplecie przejechałem 70 tys. km a klocki i tarcze (komplet) będą do wymiany, tak jak piszesz, za około 30-40 tys.
Tył ma przejechane 180 tys.

Nie wiem jak u kolegów , ale u mnie tarcze brembo a klocki TRW ( albo odwrotnie bo już trochę czasu upłynęło ) wytrzymały 60 tyś km . Bez bicia , piszczenia czy innych takich. W tym roku zamierzam wymienić wszystko na nowe . Wszystko , ponieważ producent jeśli dobrze pamiętam przewidział tylko dwa milimetry zużycia tarczy jako wartość graniczną . Też byłem początkowo zdziwiony bo przywyklem, że tarcze z przodu wytrzymują ok. 3 komplety klocków . Widać w t-jet jest inaczej i przewidziane są jedne klocki na jedną tarczę . Prawdę mówiąc nie przeszkadza mi to zważywszy na ilość przejechanych na komplecie kilometrów . A nie należę do kierowców specjalnie oszczedzajacych hamulce. Emmer , jeśli się nie mylę to tarcze w v8 i t-jet różnią się przede wszystkim wielkością . W t-jet mają większą średnicę Pozdrawiam

Weź ATE. nie zawiedziesz się

Polecam textara

Textar świetne tarcze
A do tego malowane, i nie zachodzą rdzą.