LINEA KLUB POLSKA

Hehehe, nieźle to będzie po powrocie Ruszamy w niedzielę z rańca, pierwszy etap trasy to Dunkierka we Francji Ciut ponad 1300 km Dzisiaj auto totalnie wypucowane: mycie, czyszczenie dodatkowe z użyciem Turtle Bug&Tar Remover, woskowanie, polerowanie ze 3 razy Odkurzanie, czyszczenie wnętrza. Uzupełnione płyny ustrojowe, auto przeglądnięte - można jechać W międzyczasie uzdatnione dysze spryskiwaczy O tym w osobnym wątku Zeszło mi prawie 9 godz przy aucie, ale... warto było Teraz można ruszać w świat

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

mwas- szaaaaacun;) za wytrzymałość ...kierowcy:)

mwas szczęśliwej podróży

Wracajcie cali i zdrowi czyli bez przygód!! Miłego wypoczynku.

Dzięki za dobre słowo Melduję się z Dunkierki Pokonane 1380 km, łyknąłem to jak pelikan Spalanie wyszło coś ok 7.1 l/100 km i nawet na "dojczowych autobanach" nie byłem zamulatorem Lina sprawuje się rewelacyjnie Dzisiaj odpoczynek i jutro czeka nas przeprawa promowa do... Dover w UK i pokonanie ok 450 km "nie po tej stronie drogi" Więc trzymajcie za mnie kciuki
Aaaaa... i żeby nie było... jest to wątek "co zrobiłem w swoim aucie", więc dzisiaj... 2 razy bestię tankowałem Na dniach postaram się stworzyć odpowiedni wątek z tym moim "Eurotripem"

Brawo

Pisz relacje z podróży bo zapowiada się nieźle

Super, czekamy na ciąg dalszy!
Pozdrawiam. Adam.

Powodzenia Maciek na wyspach - nie zostan na imigracji . Wczoraj podlaczylem jack na aux w radiu. Jakosc lepsza niz radio ale do zmieniarki pewnie daleko jednak az takim audiofilem nie jestem zeby wydac na nia te kilka stow

Wymiana sprzęgła po 140000km (stara tarcza idealna ale docisk tragiczny) teraz biegi wchodzą bez problemu, nawet wsteczny.
Wymiana tarcz hamulcowych z klockami, nowe szczęki z tyłu.

Kolejne tankowanie za mną, tym razem już na wyspach brytyjskich Dla Waszej wiadomości: dojechałem cało i szczęśliwie a ruch lewostronny jest tylko straszny w wyobrażeniach Po pokonaniu pierwszego ronda zaraz po zjeździe z promu oraz przejechaniu 2-3 mil już czułem się jak w domu Niedługo założę obiecany wątek w dziale z turystyką, ale to jeszcze nie koniec naszego zdobywania Wielkiej Brytanii Na razie stacjonujemy w miejscowości Otley obok Leeds w hrabstwie West Yorkshire, ale w piątek ruszamy dalej na północ, do Szkocji

Naprawione (polutowane i lekko przedłużone) 7 (siedem) (!!!) kabelków w wiązce przednich lewych drzwi, niestety z braku możliwości dostępu do garażu z 230 V musiałem dać zarobić elektrykowi
:/
Pozdrawiam. Adam.

Zapomniałem już prawie jak wygląda moje auto, bo stoi nieruszane już blisko trzy tygodnie... poszedłem więc dzisiaj na chwilę do garażu.. popatrzeć na nią.
Biedna, zakurzona, stoi sama, i pewnie się boi... a ja nawet nie mam czasu jej przewietrzyć. Echhhh...

Wywaliłem folie z słupków.

Kolejne tankowanie do pełna a do tego w prezencie za dobre sprawowanie w czasie wakacji - myju myju i wosk.

W sierpniu była wycieczka nad nasze piękne morze, na szczęście poza tankowaniem nic się nie działo. Spalanie boskie - 6,6/100 przy jeździe głównie ekspresówkami i dojazdami do ciekawych rzeczy już na miejscu. Nie widzę by klimatyzacja jakoś specjalnie wpływała na spalanie. Widziałem też 2 inne Linki, obie ślicznie zadbane - fajnie, cieszy mnie to że jak widzę Lineę, to zawsze wypucowana


Dodatkowo, nasze pierwsze wspólne 2500km pękło szybciutko w półtora miesiąca po zakupie i póki co - poza żarówką w tylnej lampie - zero ingerencji. Oby tak dalej.

Kolejne tankowanie, pokonane już prawie 3000 km, objazdówka po Szkocji zaliczona - wspaniałe miejsce, cudowni ludzie, przezaje...fajne widoki, których u nas nie uświadczymy... Na razie z powrotem w połowie wysp Brytyjskich (okolice Leeds), jutro kierunek Dover na prom i potem już po "prawidłowej" stornie drogi na Niemcy. Przed nami jeszcze ponad 1800 km do pokonania, ale auto sprawuje się wspaniale i nie przewiduję, aby były jakiekolwiek problemy Więcej szczegółów już w krótce