Strona 341 z 625
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
: 07 maja 2015, 12:49
autor: emmer
Dziwne te twoje rozumowania, ale każdy ma prawo do swoich.
Czy to samochód za 40.000 zł cz za 400.000 zł przy odrobinie pecha żaden system czy konstrukcja Ci nie pomoźe. Jak kupowałeś to nie widziałeś o wypadkach?
Odnośnie silnika - kupowałeś też w ciemno?
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
: 07 maja 2015, 12:57
autor: helletic
A w wiadomości z "TeFaueNu" wierzysz? Strażak wypowiedział puste tezy, a Ty to łykasz jak karp wodę. Stara Vectra ni jak się ma do Linei pod względem bezpieczeństwa. Stawiam dobrego browara, że Lina nie zgięła by się w linii dachowej w tych samych okolicznościach. Na tych fotkach z wypadku ewidentnie widać, ze ta Vectra chciała się złamać. Chciałem jeszcze tylko dodać, że te całe puste strefy w blaszce po puszkach od piwa, mają za zadanie przyjąć impet uderzenia, a nie się z nim siłować, bo wtedy dopiero to byś mózg wypluł oczami.
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
: 07 maja 2015, 13:01
autor: mwas
No faktycznie... i uważasz, że ta Vectra miała mniej pustych przestrzeni z komorami powietrznymi i dlatego była bezpieczniejszym samochodem... Owszem, zgadzam się z jednym - miałeś niesamowicie dużo szczęścia, że nie padło na Ciebie, ale to dlatego, że szkoda zdrowia, auta i ogólnie całego przejścia, ale obstawiam, że Lina postawiona zamiast tej Vectry zachowałaby się dokładnie tak samo, a może i nawet lepiej, no ale jak Ci się auto nie podoba, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby je sprzedać i kupić 20to letnią Vectrę, która to tak fantastycznie przyjmuje uderzenia. Natomiast to, że te silniki są po prostu słabe, to akurat wszyscy doskonale wiemy i jest to temat nie raz tutaj roztrząsany. Pisałem to nie raz i napiszę po raz kolejny - do tego silnika trzeba się przyzwyczaić i nauczyć się nim posługiwać, to nie jest motor przeznaczony do rajdów. Natomiast nikt mi nie wmówi, że gdyby w miejscu Vectry była Linea, to na bank skończyłoby się ciężkim kalectwem/śmiercią.
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
: 07 maja 2015, 13:39
autor: Grzegorz1970
możecie polemizować, ja byłem świadkiem tego zdarzenia i to polo bijąc we mnie przesunęło by mnie na stronę pasażerara, czy poruwnowaliście sobie słupki progi fiata, golfa czy opla to w fiacie to imitacja, śmiech , to samochody proste ale bezpieczne, szfagier dachował golfem , wyszedł bez szwanku, merca okulrnika rozbił /złamał z Góry Sandomierskiej , z Fiata nie było by co ludzi zbierać, taka jest prawda, co tanie to drogie , poleciałem za ceną a nie bezpieczeństwem, mam Punto już 12 letnie , 3 razy przychaczyłem słupeki itp, blacy zgroza, 3 lata temu znajoma na tej samej trasie ok. 1 km. w 3 letnim Punto wprawdzie bez pasów schylajac się po komórka wpadła do rowu i śmierć na miejscu na betonowym przepuście. Życzę Wam bezpiecznej jazdy ja zmądrzałem wysiadam z tego wolę stary ale bezpieczny.
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
: 07 maja 2015, 13:50
autor: helletic
Podaj mi jakiś przykład, gdzie z Linei ktoś wyszedł kaleką, przy porządnym dzwonie. Ja tu mam przynajmniej 2 przykłady (w tym jedna kasacja Liny) i Ci ludzie mają się dobrze, baa...jakoś wielce nie narzekali na coś bezpośrednio po wypadku. Takie Twoje "było by", "przesunęło by"...konkrety, konkrety, a nie polemika.
I ten tekst o niezapiętych pasach w Punto i śmierci przy zderzeniu z betonowym przepustem...no stary...czy Ty czytasz, co napisałeś, czy jak? Bez pasów nawet w Maybachu cienko Cię widzę.
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
: 07 maja 2015, 14:01
autor: emmer
Znajoma, znajomej znajomego. Bez zapiętych pasów. Gdyby jechała golfem to by przeżyła.
Nie dość, że czyta się to jak rozprawkę "gimnazjalisty", to większych bzdur nie słyszałem. Wydaje mi się, źe po prostu walnąłeś babola, nie zastanowiłeś się nad zakupem samochodu a teraz chcesz się wybielić kosztem niego.
Teź nie kocham tego samochodu, ale to co piszesz to jakaś porażka.
-- 7 maja 2015, o 14:07 --
Tak na przyszłość
Według niektórych jeden z najbezpieczniejszych samochodów na świecie. Nie kupować?
krasnystaw.naszemiasto.pl/artykul/huta-uderzyl-w-betonowy-przepust-zginal-na-miejscu,849348,artgal,t,id,tm.html
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
: 07 maja 2015, 14:10
autor: mwas
Grzegorz1970 pisze:możecie polemizować, ja byłem świadkiem tego zdarzenia i to polo bijąc we mnie przesunęło by mnie na stronę pasażerara
Nie wiem na jakiej podstawie wysnuwasz taki wniosek, ale fakt - polemizować nie mam zamiaru, ja mam po prostu na ten temat swoje zdanie
Grzegorz1970 pisze:czy poruwnowaliście sobie słupki progi fiata, golfa czy opla to w fiacie to imitacja, śmiech , to samochody proste ale bezpieczne
No wyobraź sobie, że PORÓWNYWAŁEM, i to dość dokładnie, bo posiadam akurat i Lineę i Golfa, i niestety, ale Linea w tych elementach wyprzedza Golfa o lata świtlne... A golf raptem z 2002/2003r, więc nie aż 20 letni...
Grzegorz1970 pisze:szfagier dachował golfem , wyszedł bez szwanku, merca okulrnika rozbił /złamał z Góry Sandomierskiej , z Fiata nie było by co ludzi zbierać, taka jest prawda
No może nie SZWAGIER, ale jeden z naszych, tak jak pisaliśmy chwilę wcześniej, też miał dachowanie i całą rodziną wyszli z tego CAŁKOWICIE BEZ SZWANKU

Totalnie rozpierniczonych Linei też już trochę widziałem i jakoś nie słyszałem jeszcze NIGDY, aby ktokolwiek mocniej ucierpiał w takim zdarzeniu a o utracie życia już w ogóle...
Grzegorz1970 pisze:co tanie to drogie , poleciałem za ceną a nie bezpieczeństwem, mam Punto już 12 letnie , 3 razy przychaczyłem słupeki itp, blacy zgroza
Nie wiem czego się spodziewałeś po blachach po 12to letnim aucie, ale jeśli piszesz, że TYM AUTEM przyhaczyłeś już kilka razy jakiś słupek i zaczyna Ci tam rdza wyłazić, to zmień zakład blacharski, który Ci to naprawia...
Grzegorz1970 pisze:3 lata temu znajoma na tej samej trasie ok. 1 km. w 3 letnim Punto wprawdzie bez pasów schylajac się po komórka wpadła do rowu i śmierć na miejscu na betonowym przepuście.
Nie znam samochodu, który po wpadnięciu do rowu przy niezapiętych pasach i nadzianiu się na betonowy przepust, dawałby większą szansę na przeżycie... Smutne to, szkoda, że Twoja znajoma tak skończyła, ale to że akurat jechała Fiatem nie jest dla mnie argumentem do tego, aby twierdzić, że właśnie dlatego zginęła...
Grzegorz1970 pisze:Życzę Wam bezpiecznej jazdy ja zmądrzałem wysiadam z tego wolę stary ale bezpieczny.
Również życzę Tobie, jak i pozostałym bezpieczeństwa na drodze, szerokości i jak najmniej napotkanych, przegnitych, 20to letnich "niemcowozów", które nagle zmieniają swój tor jazdy pakując nam się prosto pod maskę...
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
: 07 maja 2015, 14:31
autor: Tomek
Trzeba sprzedać Linę i kupić czołg
Albo w ogóle nie wychodzić z domu, bo nie wiadomo co się może stać
Gratuluję zakupu auta, bez wcześniejszego wypróbowania silnika

Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
: 07 maja 2015, 14:47
autor: Grzegorz1970
Po trzech latach użytkowania podtrzymuję opinie że samochód jest tragiczny, a o jakości tego samochodu świadczy cena, popyt na rynku, no chyba tylko w Turcji i na Ukrainie jest on gwiazdą.
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
: 07 maja 2015, 16:17
autor: smak56
Trudno przekonać przekonanego, jeżeli są to jego przekonania. Jeżeli są to tylko powtarzane truizmy ..... Każdy ma do tego prawo.
Lubię rozmawiać na argumenty, a nie obiegowe opinie, które na temat fiata wypowiadają najczęściej ludzie, którzy nigdy go nie mieli lub bazują na opiniach rodziców, którzy zatrzymali się na 125p lub "maluchu". Moim znajomym moja linea bardzo się podoba /mam 1.3 mj emotion/, ale kończą zwrotem "to tylko Fiat". Ręce opadają.
Teraz z doświadczeń kolegów z forum; nie mam czasu szukać więcej, gdyż wypadków z udziałem Linei jak na lekarstwo.
"SZAMAN
Tytuł: PostNapisane: 19 kwi 2011, o 15:36
Cóz o mnie ;Moje autko to czerwień flamenco pierwsze i drugie.Pierwsze miałem trzy lata i pech chciał w grudniu na małej predkosci wpadłem w poślizg i wrzuciło mnie na drzewo.Na szczęście nic nam się nie stało mi i żonie .Całe uderzenie poszło na drzwi pasażera i próg ,przygięła sie lekko deska rozdzielcza i to zaważyło ,ze poszła szkoda całkowita.Choć mogłem to naprawić ,wolałem sprzedać i spełnić marzenie o takiej samej ,ale z silnikiem 120Km T- JetT"
W załączeniu wykorzystałem : foto luk006, z Sopotu, gdzie raczej większej krzywdy nie zaznała /w przeciwieństwie do sprawcy/
i KILLHIMA. Te dają duuużo do myślenia na temat tego jak piszesz "słabego" auta!
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
: 07 maja 2015, 16:23
autor: ślimak
KILLHIM - tak zaufał linie, że kupił następną

Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
: 07 maja 2015, 16:31
autor: smak56
SZAMAN - też.
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
: 07 maja 2015, 16:32
autor: marcin83c
Te porównania nie trzymają się kupy, prawda jest taka jeden spadnie z 4-tego piętra i nawet się dobrze nie poobija a drugi spadnie z łózka i złamię nogę w dwóch miejscach (przykłady autentyczne). Każdy wypadek jest inny, i nie ma do nich schematów, gdyby były schematy to by nie było wypadków i poszkodowanych. Zawsze masy pojazdów, sposób uderzenia, otoczenie, refleks itp itp jest inne..... Nieraz uszkodzenia pojazdów nijak mają się do obrażeń osób, pojazd może wyglądać tylko porysowany a wypadek śmiertelny (np. skręcenie karku) i na odwrót. Tak naprawdę, czasy i drogi takie że trzeba mieć oczy w d...pie, czym by się nie jeździło. Przepraszam za off-topic.
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
: 07 maja 2015, 16:37
autor: smak56
marcin83c pisze:Te porównania nie trzymają się kupy, prawda jest taka jeden spadnie z 4-tego piętra i nawet się dobrze nie poobija a drugi spadnie z łózka i złamię nogę w dwóch miejscach (przykłady autentyczne).
Ale idąc Twoim tokiem, to nigdy nie napiszę, że nie położę się do łóżka, gdyż jak spadnę /czego wykluczyć nie mogę/, to złamię sobie nogę w dwóch miejscach i jeszcze do tego rękę. A tak niestety napisał
Grzegorz1970.
Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie
: 07 maja 2015, 17:13
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Linea jest tak samo bezpieczna, lub niebezpieczna jak inne współczesne samochody. 80% blach które możesz dotknąć to poszycie, nie mające żadnego wpływu na bezpieczeństwo osób w samochodzie.
http://gomotors.net/photos/2f/1b/2010-v ... 6f83.jpg?i" onclick="window.open(this.href);return false;
Mało tego, samochód musi się deformować, żeby przejąć energię uderzenia. Inaczej przy 30km/h miałbyś połamane żebra, a przy odrobinie pecha mógłbyś umrzeć.
Linea jest tandetna, a niektóre usterki doprowadzają do szału. Chcesz sprzedać to sprzedaj, ja Ci się nie dziwie, ale nie wymyślaj jakiś niestworzonych historii o wyjątkowo niebezpieczny pojeździe.
Tutaj gość walnął z prędkością 55km/h. Przód zdemolowany (przejął energię), a kabina nietknięta, nawet szyba nie pękła. Przykro mi, ale niestety karoseria Linei pod względem bezpieczeństwa jest dobrze zaprojektowana.
http://fiatpunto.com.pl/post150202.html#p150202" onclick="window.open(this.href);return false;