Phyt0n pisze:Smak56: droga taka impreza? :
Zacznę od sprawy łatwiejszej, koszty. Miałem luz na sworzniu i jedną gumę /pionową/ dosyć miękką, choć całą. Sworzeń jest nitowany, lecz można go wymienić na skręcany. Mechanik twierdzi, że: wahacz na stół, odciąć łby i jeżeli pójdzie dobrze /a nie idzie/ wybić nity. Wprasować nową tuleję i montaż powrotny. Części; sworzeń, zależy od półki, od 40 zł do 150 zł /śr. ~ 70 zł/, tuleja pionowa też podobnie ale przyjmijmy ~50 zł, ale jak już tyle wymienić to tuleję leżącą też, ~40 zł razem około 150 zł. Mój mechanik chce za to 100 zł/szt. Biorąc pod uwagę, że w zawieszeniu powinno wymieniać się parami - koszty x 2. Kompletny wahacz MaxGeer 115 zł, Lamförder około 200 zł. Wymiana 50 zł/szt.
marcin24 pisze:Smak a co tak ciężko poszło??
Zdjęcie starego wahacza nie nastręcza żadnych trudności. Wszystkie śruby /3 szt./ odkręcają się bez problemu! Śruba poprzeczna trzymająca sworzeń, wysuwa się palcami. Po opukani młotkiem, wahacz spadł ze zwrotnicy.
Dla mnie problemy zaczęły się przy montażu nowego. Najpierw nie mogłem wpasować dużej pionowej gumy, później nie mogłem dokręcić śruby poziomej /nie łapała gwintu/, tuleja była przesunięta o ok. 1 mm. Naprowadzanie na niewiele się zdawało. Dość powiedzieć, że montaż zajął mi ponad trzy godziny. Wiem, może miałem pecha, może brak doświadczenia, a może po prostu to się inaczej składa. Może trzeba coś więcej rozkręcić, może inaczej ustawić samochód, może, może...... W końcu złożyłem i z drugim jadę jutro do mechanika. Będę przy jego pracy i czegoś się pewnie dowiem. Może coś jemu podpowiem. W każdym razie ja wahaczy mam dość!