LINEA KLUB POLSKA

a może temu, że pogoda w grudniu i styczniu trochę rózni się od tej w połowie marca?

o letnich też się nie mówiło bo był tylko jeden rodzaj?

leszek1234 pisze:

emmer pisze:

leszek1234 pisze:Macie już letnie? Chłopaki - czy nie za wielcy z Was optymiści;)

jeszcze o zimówkach chyba nikt nie słyszał.

ale wtedy o letnich też się nie mówiło;) A "prawie" robi różnicę... Idąc tym tokiem rozumowania, to czemu nie przejeździć zimy na letnich , co się może stać ?

Nieee mamy cało roczne i po 4 latach oszczędności przekładania 2x do roku tj, 2x80 zł x 4 sezony = nowy komplet za darmo
A zima jest jaka jest każdy widzi

Całoroczne, to jednak nie letnie, czy nie? ;)
Sam też skłaniam się ku całorocznym..

Leszek: ja tez sie sklaniam ku calorocznym .. prawdopodobnie wybor padnie na Kleber Quadraxer (opcja tania ~800zl - 100zl za kupon z allegro) lub Vredestein Quatrac 5 (opcja drozsza ~1000zl) ...

Też wymieniłbym oponki na całoroczne, ale mam mało zużyte te aktualne, więc trochę nieopłacalne. Dzisiaj wymieniłem na letnie i założyłem ukryte wentylki.

przegląd instalacji lpg - wzorowo.

naprawiłem oponę. znudziło mi sie dobijanie powietrza co jakiś czas. ku naszemu zdziwieniu w oponie sziedział gwóźdź. działał jak korek dlatego ubytki były minimalne. przy okazji zważone wszystkie koła.

Wymiana kolek na lato. Mycie i halgeny soczewki O wkur nie wspomnę

ślimak pisze:O wkur nie wspomnę

Na co żeś się tak nawkur... nadenerwował ?

Bo na deklu z felgi odszedł mi lakier bo mi się kur.. Znaczków fiata zachciało. Efekt dzisiejszych prac pod spodem

Trzeba go posadzić, koniecznie.
Ja chyba pierwszy raz w tym roku umyłem auto.

Autko umyte , nawoskowane i koła zmienione na letnie :-)

Kuzyn_z_Sosnowca pisze:Trzeba go posadzić, koniecznie.
Ja chyba pierwszy raz w tym roku umyłem auto.

Tego to już nie dożyję

Szanowny Panie Prezesie auto bajera. Czarna felga mmmm miodzio.

Witam
Mam pytanie, takie ni z gruszki ni z pietruszki.
Może ktoś już z tym walczył w jakimś samochodzie.
Od niedawna jestem posiadaczem seicento 1.1 Jak go kupowałem to widziałem że jest mały wyciek oleju na uszczelnieniu miski olejowej. Samochód stoi obok domu na kostce brukowej no i tam gdzie stoi robi się plama od tego oleju. Postanowiłem to uszczelnić. Dałem maszynę zaprzyjaźnionemu mechanikowi i poskładał miskę na jakiś profesjonalny silikon. No i wtedy się zaczęło. Dopiero zaczęło mocno kapać. Pojechałem do niego jeszcze raz z reklamacją i złożył mi tą michę na inny silikon, ponoć o takich parametrach jaki jest fabryczny fiata. No i dalej nic to nie dało, jak kapało tak kapie. Macie może jakieś doświadczenia z uszczelnianiem misek olejowych?
Polecicie jakiś silikon? Przymierzam się sam do uszczelnienia tej miski.
Dodam, że nie ma tam uszczelki, nawet fabrycznie oraz jak stwierdził mechanik nie kapie na uszczelniaczach od strony skrzyni biegów i poła pasowego.
Przed całą tą zabawą nie kapał tak olej jak teraz, zaczynam żałować, że to ruszałem

Sławek - ciemne szybki też by fajnie się wkomponowały