LINEA KLUB POLSKA

O przykład bardzo prosto! Można by rzec - z życia wzięte.

Skoda Octawia mojego szefa, ilość rzeczy które się w niej nawymieniał w 5 lat... dramat narodowy. Sprzedał w tym roku (oddał do salonu w rozliczeniu za Forda, którego teraz kupił), szczerze mówiąc to już w pierwszym roku użytkowania zaczęły się przygody i trend się utrzymał aż do sprzedaży samochodu.

O cenach części już nie wspomnę...


Co do Volvo... ma jeden minus jedynie, przez 4 lata po zakupie straciło na wartości 100 tys - na szczęście nie mnie się tym martwić. Jak za 63 tys nie widzę na rynku zadnej konkurencji dla V60. To co zobaczyłem w środku, jakość materiałów, spasowanie, wyciszenie, nagłośnienie, sama linia auta, silnik, po prostu perfekcja pod każdym względem. Bardzo żałuję, że sam nie mogę takiego samochodu kupić. Jeśli to jest 'nowa chińska jakość' to klękajcie narody bo takie A4, którym miałem okazję jechać nie ma w ogóle podejścia.



Linejką zrobiłem pierwsze 1500 kilometrów, minął pierwszy miesiąc jazdy autem - póki co jestem niesamowicie zadowolony. Jedyne co robiłem to wymiana tylnej żarówki, co na początku strasznie mnie wkurzyło ale za to teraz jest fantastyczną anegdotką do piwka z kumplami.


Fiaty są cool

Wszystkie nowe samochody to masówka, klepana na częściach produkowanych jak najmniejszym kosztem, z jak najtańszych materiałów. Fiat nie jest ani lepszy, ani gorszy od innych marek, ale przynajmniej silniki ma trwałe, co dzisiaj nie jest powszechnym zjawiskiem. Teraz nie wiem do którego salonu bym się wybrał, wszędzie sprzedają piękny złom. Chyba rozglądałbym się za jakimś youngtimerem.

@PadrePadre pojeździsz trochę więcej to zobaczysz - co niektórym na tym forum zmieniło się po kilku latach jeżdżenia .
Znaczy co zmieniał po roku łożyska a po 3-4 latach wiązki w drzwiach bo popękały od jakości ;) ?

@Kuzyn_z_Sosnowca - zgadzam ale z Linea jest jeszcze jeden problem wpisz w allegro dowolną część dedykowaną do naszych auto albo poszukaj dedykowanego wydechu w warsztatach a później to samo do PUNTO/Corsy/Fabii czy Polo. Ilość dostępnych zamienników i ceny trochę deklasuje Linea :(.

Z tym nowym wynalazkiem - jeżeli nie popełnią tego samego błędu ( a raczej popełnią bo to pewnie Turcy projektowali) z unifikacją części tak jak ma to miejsce z punto i corsą to będzie to jeszcze może coś z tego być nawet jeżeli będzie usterkowe.

To fakt, brak zamienników to poważny problem. Jeśli Aegea nie będzie samochodem globalnym, to można ją sobie odpuścić.

O ile mi wiadomo, to nie turasy projektowali - ani Lineę, ani Aegeę - oni są jedynie siłą roboczą klepiącą te auta w sowich fabrykach. Natomiast z tymi częściami zamiennymi koledzy wcale nie ma aż takiej tragedii, trzeba się jedynie rozejrzeć i pogrzebać, bo spora ilość części zamiennych pasuje do Linei, tylko nikt o tym otwarcie nie pisze i trzeba się ciut nagrzebać i posprawdzać. Mechanicznie silnikowo mamy bliźniaczo z tym, co jest wkładane do GP, mechanicznie zawieszeniowo jest bodajże to samo, co we Fiorino i Cubo. Fakt - z wydechem jest problem, bo zamienników NIE MA, ale... jak jest potrzeba, to i ten temat można spokojnie zwalczyć i helletic jest tutaj doskonałym przykładem Elementów karoserii i wnętrza nie ma co rozpatrywać w tych kategoriach, bo tutaj zamienniki są dostępne chyba tylko dla najbardziej popularnych wieśwagenów i opli
Odnośnie samej Aegei - od początku mówiłem, że to auto niesamowicie mi się podoba, a teraz jak zobaczyłem to kombi, to stwierdzam, że trafili w dychę Interesuje mnie jeszcze gama silnikowa i wyposażenie, ale jeśli nie przegną z cenami, to kto wie, czy się w przyszłości nie pochylę nad tym autem

Gdzieś wcześniej wstawiłem link do silników, 1.4 1.6 benz bez turbo i 1.3 1.6 diesel. Aegea chyba stoi na płycie podłogowej z Giulietty, a ta ma podobno delikatne zawieszenie.

Fajne to auto, tylko nazwa szalona... jakoś nie potrafię tego sensownie wypowiedzieć.

Tomek pisze:Fajne to auto, tylko nazwa szalona... jakoś nie potrafię tego sensownie wypowiedzieć.

zapewne ten znaczek sie jakos sensownie wypowiada

czyta się bez tego znaczka, czyli "EGEA". To chyba z greckiego znaczy Legion, ale pewności nie mam.

Już jakiś fajny vt.

helletic pisze:czyli "EGEA".

O.. teraz lepiej

Co do nazwy, trochę naciągane (za wikipedią.en) :
" Encyklopedia Britannica (1911) wspomina : Aegea, królowa Amazonek ;
Aegea także imię żony rzymskiego prokonsula w Achai , którego ochrzcił Apostoł Andrzej .

Współczesny język włoski ma przymiotnik EGEA ("Aegean"), który nie istniał w klasycznej łacinie (...) (...)
Aegea oznacza "od Morza Egejskiego".

Ogólnie to Morze Egejskie bardziej mi się kojarzy z Grecją, aniżeli z Turcją ( mimo, że Turcja też leży nad tym morzem ).

CrazyKetchup pisze:@PadrePadre pojeździsz trochę więcej to zobaczysz - co niektórym na tym forum zmieniło się po kilku latach jeżdżenia .
Znaczy co zmieniał po roku łożyska a po 3-4 latach wiązki w drzwiach bo popękały od jakości ;) ?

Właśnie cały ambaras w tym, że takie naprawy mnie nie przerażają w żaden sposób, auto jeździ - auto się zużywa. Linea z 2009 roku którą kupiłem była dokładnie w cenie Audi A4 z 2002 roku... cóż, Audi miało ładniejsze wnętrze i ... w sumie tyle. Nie ma praktycznie zamienników? Bywa - i tak ewentualne elementy są bardzo tanie a dodatkowo części mam dostępne z ogromną zniżką. Linea to bardzo prosty w budowie samochód, ma swoje minusy, ale ma zdecydowanie więcej plusów.

Linka to tanie w zakupie auto, z fajną linią, świetnym silnikiem i mankamentami, które są dobrze znane i kupując ten samochód wiadomo czego można się spodziewać. Tak mi się wydaje

Tomek pisze:Fajne to auto, tylko nazwa szalona... jakoś nie potrafię tego sensownie wypowiedzieć.

Polecam w ten upał 3-4 piwka na słoneczku i pewnie samo się wymówi

Kuzyn_z_Sosnowca pisze:Gdzieś wcześniej wstawiłem link do silników, 1.4 1.6 benz bez turbo i 1.3 1.6 diesel. Aegea chyba stoi na płycie podłogowej z Giulietty, a ta ma podobno delikatne zawieszenie.

Niestety jak większość aut... wielowahaczowe aluminiowe zawieszenie to zmora współczesnych aut... koszty napraw są dość duże. Nie wiem czy jest jakiś współcześnie produkowany sedan, gdzie można powiedzieć "zawieszenie jest trwałe i bardzo tanie w naprawie"...

Chyba jedyne auta gdzie odchodzi się od tego typu zawieszenia to japońce.

PadrePadre pisze:
Właśnie cały ambaras w tym, że takie naprawy mnie nie przerażają w żaden sposób, auto jeździ - auto się zużywa. Linea z 2009 roku którą kupiłem była dokładnie w cenie Audi A4 z 2002 roku... cóż, Audi miało ładniejsze wnętrze i ... w sumie tyle. Nie ma praktycznie zamienników? Bywa - i tak ewentualne elementy są bardzo tanie a dodatkowo części mam dostępne z ogromną zniżką. Linea to bardzo prosty w budowie samochód, ma swoje minusy, ale ma zdecydowanie więcej plusów.

Linka to tanie w zakupie auto, z fajną linią, świetnym silnikie

Tylko że ja patrzę z punktu widzenia nabywcy nowego auta prosto z salonu które już po roku przy przebiegu 10 tys km zaczyna ulegać biodegradacji (części które nie powinny przy takim przebiegu padać) a nie tak jak Ty 6 letnim aucie za ułamek kwoty salonowej - wtedy pewne rzeczy można przemilczeć bo inna cena wyjściowa nabycia . Temat nie jest o 6 letnich czy 7 letnich autach tylko o nowym który ma wejść na rynek. Swoją drogą teraz po 3 lata jeżdżenia Linea jeżeli miałbym do wyboru w tym samym stanie A4 z 2002 a Linea z 2009 to osobiście wybrałbym A4 - oczywiście w tym samym stanie a nie po 0,5 milionie km i spotkaniu z dwoma tirami .

@mwas nie wiem o czym Ty piszesz ale porównaj sobie dostępność części z Grande Punto czy Evo a Linea - wcale nie trzeba VW czy Opla szukać. Mówisz że nie ma problemów z dostępnością to po co tematy poszukiwania amortyzatorów, sprężyn, nadkoli plastikowych (całe szczęście że ktoś zaczął to produkować bo ceny ASO porażające były), kloszy świateł, uszczelek, listew ozdobnych czy lusterek (można by tak dalej wymieniać - podałem tylko te które w codziennym życiu mogą się szybko przydać).

Wracając do nowości - całą pewnością ma efektowną sylwetkę oby tylko nie skończyło się tak jak znaczki Fiata montowane w Linei. Wyglądają okazale a po 2-3 latach (u mnie też już się rozpoczęło) zaczynają się rozpadać i raczek słaby splendor przynoszą marce. Swoją drogą nagrodę temu który zaprojektował znaczek a później opracował proces produkcji - poprzednie znaczki nie raz przeżywały auto a teraz po 3 latach wypadałoby wymienić - już rozumiem czemu od 2011/2012 roku skończył się 3 letnie gwarancje .

Wiem jedno do Linei poprzednie moje auta rozbudzały pasję do modyfikacji - jakieś pakiety tuningowe itp gadżety - Linea mnie oduczyła tego bo - traktuję jako środek do przemieszczenia się z punktu A do B bo jak tu inwestować w modyfikacje jak trzeba liczyć się z usterkami które przy 10000-20000 km nie powinny się zdarzyć.
Dlatego mam wielki podziw dla ludzi z forum którym się chce dodatkowo poświęcać czas i środki na modyfikacje (ze smakiem) plus walkę z codziennymi usterkami .

Chłopaki kończę dyskusję co by wątku o świeżynce której jeszcze nie ma na rynku nie zaśmiecać - niech wejdzie na rynek.

Nowe volvo 90jeszcze dobrze nie rozgościło się w salonach a już dwie akcje naprawcze a cena?:)