Strona 4 z 5

Re: Sprzęgło - niech mnie ktoś przytuli... do 3x sztuka...

: 01 mar 2019, 0:41
autor: karollino
Panie i Panowie, Koleżanki i Koledzy. Przyszła na mnie pora i tym razem ja i mój mechanik prosimy o pomoc.
Pacjent to 1.4 8V 77 KM, benzyna.
Problem: auto pojechało na wymianę sprzęgła (padł docisk), dostałem komplet LUK. Skrzynia zalana nowym olejem (75w90), przy okazji uszczelniona półoś. Po wyjeździe z warsztatu wszystko OK, poza jedną rzeczą - sprzęgło nisko bierze, wysprzęgla przy samej podłodze. Sam mechanik mówił że nie podoba mu się to sprzęgło no ale... póki działa to niech jeździ.

Pojeździłem dwa dni i zaczęło się (skrócę opis do minimum): pedał przestał odbijać. Po puszczeniu sprzęgła nie wracał całkiem do góry tylko do połowy wysokości. Najpierw zdarzyło się to sporadycznie, potem raz na dzień a feralnego dnia został całkiem w podłodze. Niestety, ze względu na natłok spraw jedyne co zrobiłem to oglądałem cały układ od góry (podejrzewałem złe odpowietrzenie hydrauliki sprzęgła a potem wyciek jak działo się to częściej). I to był błąd bo od góry było OK, nawet macanie przewodów pod maska nic nie zdradzało. Feralnego dnia (kiedy już pedał nie wstał) pozbyłem się całego płynu, wtedy też zobaczyłem zalany wahacz i diagnoza była jedna: pompa albo wysprzęglik. Auto na lawecie przyjechało do mechanika i tu się zaczęło. Po wymianie pompy nadal nie wysprzęgla. Okazało się że łożysko było wadliwe i LUK poszedł do reklamacji. Dostałem Sachsa, przy "okazji" wymieniona łapa sprzęgła. Po złożeniu do kupy, sprzęgło dalej nie wysprzęgla. No i tu pojawia się problem: wszystko wymienione i sprawdzone. Zero wycieków, odpowietrzone nie raz a nie działa jak powinno: pedał nie wraca do swojego położenia i nisko bierze.
Łapa oryginalna, sprzęgło SACHSa, jedynie pompa to zamiennik. Gdzie popełniliśmy błąd lub co można zrobić by działało? Nam skończyły się pomysły choć auto od tygodnia garażuję w warsztacie.

BTW: przypadek podobny jak już opisywane na forum (m.in. Tara78): auto pojechało na wymianę sprzęgła a w międzyczasie sypnęła się pompa i inne "pierdoły".

Re: Sprzęgło - niech mnie ktoś przytuli... do 3x sztuka...

: 01 mar 2019, 8:47
autor: mwas
karollino, czy układ na pewno jest dobrze odpowietrzony ? Nic nie zgrzyta przy wrzucaniu biegów ? Nie ma problemów z wrzuceniem wstecznego ?

Re: Sprzęgło - niech mnie ktoś przytuli... do 3x sztuka...

: 01 mar 2019, 11:52
autor: skory85
Też obstawiam odpowietrzenie. U mnie brało dziwnie nisko, czasem się pedal nie chciał podnieść z podłogi. Po dłuższym odpowietrzeniu wszystko wróciło do normy

Re: Sprzęgło - niech mnie ktoś przytuli... do 3x sztuka...

: 01 mar 2019, 12:59
autor: karollino
Dzieki chlopaki za odzew :)

To bylo pierwsze o co zapytalem mecha - mowil ze odpowietrzali go 3x, test sprzegla , znow odpowietrzenie, test sprzegla, odpowietrzenie, test.... i nic sie nie zmienilo.

Odpowietrzenie zrobione w sposob nastepujacy: rurka na odpowietrzniku silownika (tam pod podstawa akumulatora) i odpowietrzony az przestana isc bąbelki + jeszcze troche (za 1. Razem odpowietrzali az polecial zolty plyn). Jak Wyscie odpowietrzali?

Jest jedna rzecz ale wydaje mi sie bez sensu: pomoa sprzegla to jakis zamiennik - czy jest mozliwe ze moze miec krotszy krociec i czy w ogole dlugosc krocca moze przekladac sie na takie problemy?

Re: Sprzęgło - niech mnie ktoś przytuli... do 3x sztuka...

: 01 mar 2019, 13:31
autor: skory85
U mnie od powietrza ę było kilka razy, zaraz po napełnienia, a później kilka razy jeszcze. Dodam, że znajomy mowileze już nie trzeba i będzie dobrze... A ja dalej swoje bo nie było tak jak trzeba. To jest dłuższą robota z tym odpowietrzenie, nie takie hop siup...

Re: Sprzęgło - niech mnie ktoś przytuli... do 3x sztuka...

: 01 mar 2019, 13:31
autor: skory85
Dodatkowo bąbelki z płynem szy przez bardzo długi okres czasu...

Re: Sprzęgło - niech mnie ktoś przytuli... do 3x sztuka...

: 01 mar 2019, 13:33
autor: skory85
A czy wymieniałem wszystkie możliwe simeringi? Bo u mnie laly na automacie zmiany biegów...

Re: Sprzęgło - niech mnie ktoś przytuli... do 3x sztuka...

: 01 mar 2019, 13:58
autor: karollino
OK, to jest jakis trop z tym czasem odpowietrzania. Sprobuje zasugerowac im.

Co do simeringow - pompa nowa, wysprzeglik przewody suche. Lapa wraz "z pierdolami" (tuleje) wymieniona. Czy wszystkie simeringi sprawdzal - zapytam

Najgorzej ze w tym tygodniu moj kontakt z mechem ograniczal sie do telefonow wiec nasze rozmowy byly raczej krotkie. Teraz bede mial wiecej czasu, to przyjrze sie tematowi

Dzieki za sugestie :)

Re: Sprzęgło - niech mnie ktoś przytuli... do 3x sztuka...

: 01 mar 2019, 14:29
autor: mwas
Proces odpowietrzania można nieco przyśpieszyć, ale jest bardziej absorbujący :ink Robisz to tak: zakładasz czystą rurkę na odpowietrznik a drugi jej koniec wkładasz do zbiorniczka wyrównawczego płynu. Następnie odkręcasz odpowietrznik i wciskasz pedał sprzęgła :luzak Pedał wpada w podłogę i już tam zostaje - to normalne ! Nie ruszasz pedału, tylko zakręcasz odpowietrznik i wtedy, ręką, odciągasz pedał sprzęgła do swojej normalnej pozycji :ink A potem od nowa - odkręcasz odpowietrznik, wciskasz pedał sprzęgła, zakręcasz odpowietrznik, wyciągasz pedał sprzęgła - i tak w kółko :ink Trzeba przy tym tylko pilnować poziomu płynu w zbiorniczku, żeby powietrza nie zassał, bo wtedy cały proces w d... i od nowa :lacha

Re: Sprzęgło - niech mnie ktoś przytuli... do 3x sztuka...

: 01 mar 2019, 17:14
autor: karollino
mwas dzieki za rade. No tak to jeszcze tego nie robilem ;)

Zobaczymy po weekendzie jak tam niunia. Dam znac :)

Re: Sprzęgło - niech mnie ktoś przytuli... do 3x sztuka...

: 01 mar 2019, 20:21
autor: mwas
Generalnie klikanaście takich "pompowań" i sprzęgło w zasadzie powinno być porządnie odpowietrzone :ink Tylko trzeba pilnować poziomu płynu, żeby powietrza nie zassało :ink Sposób sprawodzny, robiłem tak u siebie, zwłaszcza, jak sam na własne życzenie zapowietrzyłem sobie sprzęgło :lacha

Re: Sprzęgło - niech mnie ktoś przytuli... do 3x sztuka...

: 04 mar 2019, 15:01
autor: karollino
Sytuacja wyjasniona. Banal: wyciek na wysprzegliku (w sensie: pompa na silowniku na skrzyni biegow). Tak drobny ze go nie bylo widac, a jednak dal soe we znaki. Niestety, troche czasu zajelo ale po tym wszystkim jak reka odjal :)

Gorzej, ze synchronizator 2 sie odzywa :((

Dzieki chlopaki za odzew i pomoc

Re: Sprzęgło - niech mnie ktoś przytuli... do 3x sztuka...

: 01 lis 2020, 16:50
autor: buhert
Podepnę się pod temat, żeby nie zakładać nowego.

Pytanie - jakie doświadczenie i z jakimi markami sprzęgła macie w T-JET?

Ktoś już wymieniał fabryczne sprzęgło na jakimś zamiennik - ewentualnie też z dwumasą? LUK/Sachs/Valeo - co montowaliście i jak się spisuje?

Kwestia 2 - jak z wysprzęglikiem? ;)

Re: Sprzęgło - niech mnie ktoś przytuli... do 3x sztuka...

: 01 lis 2020, 17:18
autor: pogromcaslaskiej
Wymieniłem na LUK,przy okazji wymiany sprzęgła także wysprzęglik,po kilku latach jest ok

Re: Sprzęgło - niech mnie ktoś przytuli... do 3x sztuka...

: 01 lis 2020, 18:20
autor: zibi186
Ja też wymieniałem na luk . Oryginalny wysprzęglik padł przy przebiegu ok 80 tys . Potem, przy wymianie sprzęgła ( jakieś 130 tys ) mechanik stwierdził że wysprzeglik jest ok , więc został . Dziś zbliżam się do 200 tys na tym samym zestawie . Pozdrawiam 😊