LINEA KLUB POLSKA

Na jeździe próbnej na mieście nie odczuje, że 77KM to mało, najlepiej na trasie 2 tiry spróbować wyprzedzić tak w kilka osób na pokładzie.

przejade sie i sie wypowiem.siena dobrze mi sie jezdzi dlatego padl wybor na linea jedni mowia ze siena mol ale mnie sie dobrze jezdzi jak mowi tomek nie zmienil bym na inne auto ale lata leca a samochod sie starzeje

nieznany15 pisze:najlepiej na trasie 2 tiry spróbować wyprzedzić tak w kilka osób na pokładzie.

A po co? One i tak jadą 90 km/h., a za kilometr teren zabudowany i 50 km/h.

mlody pisze:karollino-to znaczy ze siena duzo lepiej przyspieszala jak jade siena 120 to juz silnik wyje ogolnie to zawieszenie nie nadaje sie do szybkiej jazdy poszukam gdzies linea i sie przejade

Nadwała - nie nadawała; kwestia ciarek na plecach :D

A poważnie: masz rację! Jazda Sieną na eskpresówce w okolicach Zielonej Góry (110km/h) i nagły koniec ściany lasu. Nigdy nei zapomnę tego szarpnięcia po tym jak dostałem boczny podmuch. O ile auto trzymało się drogi, to kierowca zawsze miał wrażenie że stabilność już daaawno została utracona.

młody - Linea jest lepiej wygłuszona wewnątrz, stąd odgłosy wyjącego silnika tak mocno nie doierają do kabiny. Nawet mimo braku wygłuszenia na masce (w Sienie miałem) i krótkiej skrzyni biegów. A, o tym że lepiej sie zbierała przekonasz się zaraz po ruszeniu (1. robi o wiele lepsze wrażenie w leciwej Sienie).

Najlepiej poszukaj kogoś, kto da Ci się przejechać - wtedy sam podejmiesz decyzję, po uwzglęndieniu Twoich potrzeb dojazdowych (jak podpowiadali Ci Koledzy).

-- 13 sie 2013, o 18:46 --

nieznany15 pisze:Na jeździe próbnej na mieście nie odczuje, że 77KM to mało, najlepiej na trasie 2 tiry spróbować wyprzedzić tak w kilka osób na pokładzie.

nieznany - odczuje. Jeśli nie "wąchaniem spalin", to anormalnie wysokim spalaniem.

Ja za to nie odczuwam (w sensie spalania średniego) różnicy w jeżdzie z włączoną klimą i bez. W tym (moim) modelu to bez różnicy - żlopie 7,8 na setkę i szlus!

-- 13 sie 2013, o 18:54 --

mlody pisze:przejade sie i sie wypowiem.siena dobrze mi sie jezdzi dlatego padl wybor na linea jedni mowia ze siena mol ale mnie sie dobrze jezdzi jak mowi tomek nie zmienil bym na inne auto ale lata leca a samochod sie starzeje

młody - "mułem" nazywają ją pewnie posiadacze turbodiesla z ogromnym momentem przy niskich obrotach. Ale... w Sienei zabawa zacyznała się tam gdzie w "dyzlu" kończyła. Ppamietajmy ze mówimy o jednostce 1.2 - w "tamtych" czasach żaden z producentów nei oferował takiej mocy (70 KM) z z ośmiozaworowej jednostki. Dopiero potem pojawiły się 1.2 16V oferujące zbliżone moce. Króka skrzynia SIeny nie pozwalała jej rozpędzić się ponad 170 km/h, natomiast bez problemu potrafiła ją utrzymać w dłuższej jeździe bez obaw o jednostkę (miny kierowców na "jedynce" poganianych długimi - bezcenne).

Widzę, że lubisz podłubać przy aucie. Wiesz dlaczego zdecydowałem się na taki silnik? Właśnie ze względu na jego prostotę i możliwość samodzielnego (kupiłęm auto na kilka lat, nie na dwa sezony) serwisowania. Z tego samego względu wybrałem Sienę, gdzie dysponując prostymi narzędziami można było duuużo zdziałać. O innych aspektach już Ci pisałem (i Koledzy również).

Decyzję podejmij sam.

Powodzenia w wyborze!

Linea 8v daje radę. U mnie od 4 do lat codziennej jady do pracy. Wybrałem ten silnik z uwagi na b.dobrą współpracę z LPG i jego śmieszne spalanie 6,5-7l LPG/100km. Obecnie kupuję vana i Linka jest na sprzedaż. Zainteresowany?

radek pisze:spalanie 6,5-7l LPG/100km

to beny 5 l/100km?! Co za brednie...

może w trasie

Co to znaczy "beny"?. Podane spalanie jest to średnia przeliczona z ilości zatankowanych litrów do kilometrów, więc jest to spalanie średnie jakie otrzymuję od początku instalacji LPG w dojazdach :miasto-trasa-miasto. Dodam że nie przekraczam 90 km/h bo staram się poruszać zgodnie z przepisami a u mnie nie ma autostrad.

radek pisze:Co to znaczy "beny"?

Bena - benzyna, inaczej paliwo o liczbie oktanowej 95 lub 98. Sorki, ale jak dla mnie tego typu spalanie jest po prostu nierealne, chyba że założę kapelusz i zastosuję "dziadkowy" styl jazdy Ale wtedy nie nazwę tego jazdą

Jakiś czas temu zastosowałem dziadkowe jeżdżenie, zmiany biegów w zakresie obrotów nie przekraczającej 2500 obr./min. (najczęściej to było 2200 obr./min. Myślałem, że ci z tyłu mnie rozjadą, a ja sam nabawię się jakiejś choroby stresowej...suma summarum wyszło mi minimum 8,17 l LPG/100 km. Jakim cudem jest 6,5, skoro pokonuję najczęściej trasy 40/60 miasto/trasa?! Takimi cyframi wprowadzasz tylko w błąd ludzi, którzy będą się łudzić, że ich gazociąg będzie palił niedługo TYLKO tyle LPG co M-Jet ropy, więc plizzzzzzz.....nie syp cyframi jak CBOS średnimi o zarobkach ludzkości w Polandii, bo aż skóra cierpnie od takich "informacji"!

bodzioc podał swoje spalanie i nikt tego nie zanegował (nie było jak?); http://www.lineaklubpolska.pl/viewtopic ... 8&start=75" onclick="window.open(this.href);return false; Dlaczego teraz to robicie?

Skoro T-Jetem da się zejść poniżej 6 litrów, to 8v też się da. Jeżeli pali 5,5 benzyny, to LPG 20% więcej, czyli 6,6.

Jak zaiwaniasz głównie na trasie, robisz jednym ciągiem po 100-200 km, silnik dogrzany non stop, nie przekraczasz 2500 obr./min. i prędkość nie większa niż 80 km/h i kedziesz bez obciążenia w bdb warunkach drogowych, to cudem zejdzisz do 5,5 Pb. I co? Zawsze jadę w takich warunkach?! To, że Bodzioc miał takie spalanie udowodnił fotkami - pytań nie mam. Zadajcie mu w jakich warunkach jeździł i czy spełnił warunki w/w. Podając taką ŚREDNIĄ spalania, to tak jak podać średnią krajową pensji w PL! Jeden zarabia 5000 inny 1200 a są tacy co mają 50000 pln miesięcznie. I co? Zadowoleni jesteście z takiego obliczenia ŚREDNIEJ?! Ilu z Was jeździ tak, by auto paliło jak najmniej, najlepiej by produkowało paliwo? No szczerze! Raczej jedzie się normalnie, w miarę dynamicznie! Dlaczego jadąc nie więcej niż 90 km/h z niskimi obrotami przy przełożeniach begów wyszło około 8l LPG/100 km? Tylko nie czytajcie wskazań spalania z komputera, gdy pracuje silnik na LPG, bo te wskazania są oszukane!

helletic - bo to są hybrydy jak już kiedyś wspominałem - nie uwierze póki nie zobaczę. 6,5 litra LPG to jest odpowiednik 4,5 litra Pb - dobry żart, jak ten ze spalaniem buherta (6 litrów przy 130 km/h i 150km/h) w t-jecie

To co pokazuje komputerek nijak ma się do faktycznego spalania.
Odnośnie zaprezentowanych przez bodzioca zdjęć... bez problemu osiągnę taki wynik, a nawet mniejszy, ale jak podjadę pod dystrybutor, to i tak faktycznie wyjdzie 8 litrów LPG /100 km.
Lubię spokojną jazdę, i na co dzień jeżdżę jak melepeta, i do tego 90% trasa, ale nigdy nie zszedłem poniżej 7,5 LPG, choć zdarzyło się że komputerek pokazywał nawet 4,8 średniego spalania.
I tutaj zgodzę się z helleticiem że niższe spalanie jest niemożliwe.
No chyba że kolega jeździ cały czas z górki.

PS. Proszę też o troszeczkę większe ważenie zdań, bo zrobiło się delikatnie niegrzecznie.