Strona 4 z 6

Re: Konserwacja

: 02 gru 2012, 17:02
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Na słupku środkowym jest okrągły korek, widać go po otwarciu drzwi. Żeby nie zalać w środku pasów konserwacją, wyciągnąłem je na max i okręciłem wokół zagłówka.

Re: Konserwacja

: 02 gru 2012, 18:26
autor: daro189
Kuzyn_z_Sosnowca a ja chyba nie wyciągnąłem pasów, ale na ubraniach nie widziałem jeszcze śladów po tym specyfiku. linka po tym stała otwarta na oścież ok 2 dni w pelnym słońcu aby to wszystko przyschło i nie nawdychać się tego specyfiku, więc trzeba miec na uwadze również aspekty zdrowotne :)
a jeszcze jedno - mgiełka osiada na karoserii, co później może być trudne do usunięcia, więc zapobiegawczo należy ją przemyć olejem napędowym i dobrze zetrzeć. u nas nic złego po tej czynności się nie stało

Re: Konserwacja

: 02 sty 2013, 20:15
autor: damiano
Olejem napędowym? To na pewno bezpieczne dla lakieru? Sorry, że tak dopytuję, ale wolę mieć pewność.

Re: Konserwacja

: 02 sty 2013, 21:40
autor: leszek1234
olej napędowy nie jest szkodliwy dla lakieru i to jest bardzo dobry pomysł. Tę samą funkcję spełni woskowanie karoserii ...a ładniej wyglada :ink Osobiście dzień przed konserwacją standardowo umyłem auto szamponem z woskiem, a ewentualne ślady po robocie zeszły bez większych problemów acetonem lub benzyną ekstrakcyjną (najlepiej przy użyciu ręczników papierowych, to idzie szybko bo się nie rozmazuje). A w ogóle to nie ma się czego bać, bo tych zabrudzeń jest naprawdę niewiele.

Re: Konserwacja

: 02 sty 2013, 21:41
autor: daro189
sam byłem zaskoczony, bo miał w słoiku jakiś żółty specyfik i odrazu kazał nim przetrzeć cały samochód wraz z szybami. kilka szmatek i
potem przetarcie do sucha i profilaktycznie umycie szamponem. o dziwo lakier sie trzymał, a nawet błyszczał jak po pastowaniu :)

Re: Konserwacja

: 26 sty 2013, 15:47
autor: alvaro
Chłopaki, a to przed impregnacją Tectylem malowaliście to podkładówką i lakierem? Jakaś procedura likwidacji ognisk rdzy, czy profilaktycznie przejechaliście drucianką/papierem ściernym całe podwozie, potem odtłuszczenie i malowanie? Ja pewnie ten zabie będę wykonywał na wiosnę, bo teraz to już za późno ale chciałem zapytać, które części otwarte podwozia obmalować. Z profili zamkniętych mówiliście o progach - jakieś gumowe zaślepki (gdzie one są umiejscowione?), czy coś jeszcze?

Re: Konserwacja

: 26 sty 2013, 16:59
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Drapać całe podwozie?, zniszczysz auto. Jak jest gdzieś rdza, to trzeba oczyścić i pomalować, np podkładem epoksydowym. Podwozie musi być czyste przed kładzeniem konserwacji. Jak wejdziesz pod auto to na pewno znajdziesz gumowe korki.

Re: Konserwacja

: 26 sty 2013, 17:14
autor: smak56
Kuzyn_z_Sosnowca pisze: Jak wejdziesz pod auto to na pewno znajdziesz gumowe korki.
Można się położyć wzdłuż auta ..... też będą widoczne :ok)

Re: Konserwacja

: 26 sty 2013, 18:45
autor: daro189
zaślepki w progach są łatwo widoczne, pozatym przy otwartych drzwiach widać gumowe zaślepki które łatwo wyjąć i przez nie pryskać.
cały spód był myty karcherem i gorącą wodą.
tam gdzie była rdza ( niewiele jej było ) to delikatnie papierem ściernym albo szczotką drucianą na wiertarce.
a i jakąś godzinę przed naniesieniem konserwacji każdy element metalowy został pomalowany farbą chlorokauczokową,a przy okazji również wewnątrz samochodu została profilaktycznie pomalowana podłoga, bo też pokazało się tam pare ognisk rdzy.

Re: Konserwacja

: 28 sty 2013, 10:33
autor: alvaro
daro189 pisze:a i jakąś godzinę przed naniesieniem konserwacji każdy element metalowy został pomalowany farbą chlorokauczokową,a przy okazji również wewnątrz samochodu została profilaktycznie pomalowana podłoga, bo też pokazało się tam pare ognisk rdzy.
Czyli tak:
- oczyścić z rdzy,
- umyć dokłądnie spód linki,
- pomalować całą linkę od spodu podkładem epoksydowym + chlorokauczukiem,
- pryskać całe podwozie z wyłączeniem tłumika i wydechu,
- odkręcić korki i Tectylem do prof. zamkn. spryskać progi i belkę koło pasów.

Mógłbyś zrobić parę zdjęć z malowania podłogi? Ściągałeś całą wyściółkę i malowałeś od wewnątrz podłogę? To też robć tectylem do prof. zamkniętych czy lepszy do tego tan Boll?
Co ile trzeba taką konserwację powtarzać?

Re: Konserwacja

: 28 sty 2013, 11:17
autor: daro189
na poczatek umyć, potem bawić się z czyszczeniem rdzy.
tłumnik zdemotować aż do tej siatki, wszelkie osłony od przewodów zdemontować.
można bawić się w demontaż zbiornika paliwa, ale akurat u nas był pełny zbiornik i zrezygnowaliśmy z tego.
u nas było pryskane za pomocą kompresora, to w zasadzie tylnią belkę, amortyzatory na szybko posmarowałem chlorokauczukiem, jak coś pominiesz to nic złego się nie stanie.
całego spodu nie malowałem, bo konserwacja była robiona rok po zakupie i nie było takiej potrzeby. szkoda czasu.
jak sąsiad robił progi kompresorem, to miał specjalny przewód i wpuszczał go w profile, więc ciśnienie rozchodziło się do słupka.
nie wiem czy taki sam efekt będzie po zrobieniu tego sprayem.
siedzenia z przodu był zdemontowane na polecenie sąsiada, potem kilka plastików przy progu trzeba odkręcić i wyściółkę do góry. nie bawiłem się z demontarzem tych plastików przy ręcznym i przy drążku zmiany biegów, bo czas naglił. ile dało się ją podnieśc, to tam się zasmarowało dla świętego spokoju.
zdjęć nie posiadam a i zrobienie ich teraz to czasochłonne zadanie.
podłogę zwykłą podkładówką i chlorokauczukiem który jescze mi został, tectyl tylko do progów i na spód.
ogólnie polecono mi kupić tectyla, bo akurat sąsiad ma warsztat konserwacyjny i polecał tylko ten środek.
jak mnie pamięć nie myli, to zakupiłem po 10 litrów do zamkniętych i podwozia. koszt ok 600 zł z przesyłką z Lublina. Troszke zostało na "wszelki wypadek".
po tym co teraz widziałem po spodek to pewnie ta konserwacja przeżyje samochód, po dwóch latach nadal ma konsystencję takiej jakby żywicy na drzewie :) także z tym powtarzaniem to raczej wtedy, jak było coś robione z blachą. zdjęcia spod spodu zrobię jak będe w domu ;)

Re: Konserwacja

: 28 sty 2013, 11:27
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Blacha jest ocynkowana, więc nie widzę potrzeby konserwacji w kabinie.
Pomaluj tam gdzie zeszlifujesz do metalu, po co resztę.
Konserwujesz miejsca narażone na erozje, uderzenia kamieni i tam gdzie może długo być wilgoć.

Re: Konserwacja

: 28 sty 2013, 12:38
autor: helletic
Dokładnie moje zdanie jest podobne jak Kuzyna. Ocynk jest bardzo dobry w Linkach (jeżdżę z odrapanym nadkolem do gołej blachy od lipca 2012. Nawet sól na razie przegrywa starcie z ocynkiem). Przejrzyj spód podłogi, w razie otarć oczyść blachę benzyną ekstrakcyjną, zamaluj np. ocynkiem w sprayu i na to środek konserwujący również w sprayu. Wszystko kupisz np. w Praktikerze.

Re: Konserwacja

: 28 sty 2013, 13:06
autor: alvaro
daro189 pisze:tłumnik zdemotować aż do tej siatki, wszelkie osłony od przewodów zdemontować.
Po co to wszystko demontować? Tłumik też psikać czy pod nim? Nie wystarczy tam nabryzgać z pistoletu?
daro189 pisze:można bawić się w demontaż zbiornika paliwa, ale akurat u nas był pełny zbiornik i zrezygnowaliśmy z tego.
E no aż tak przewrażliwiony nie jestem ;)
daro189 pisze:podłogę zwykłą podkładówką i chlorokauczukiem który jescze mi został
Podłogę od spodu auta czy od wewnątrz?
Dlaczego malowanie od wewnątrz też jest ważne, przecież tam żadne kamienie nie biją i woda tam też się nie zbiera?

Zastanawiam się nad tym czy nie ściągać nadkoli, przeczytałem na forum, że podobno Fiat zabezpieczył tylko to co widoczne dla oka z zewnątrz. Co o tym myślicie?

Co w końcu malować od spodu? Tunel środkowy i resztę po bokach też?

Re: Konserwacja

: 28 sty 2013, 13:35
autor: helletic
alvaro ilu ludzi, tyle opinii. Zamaluj tyle, żebyś czuł się komfortowo z własnymi myślami. Ja psiknąłem konserwą w sprayu tyle, co "na oko" mi wyglądało podejrzanie. Dosłownie otwór w podłodze po instalacji gazowej, jakieś tam otarcie po lewarku i tyle. Wykorzystałem końcówkę konserwy w sprayu po kumplu, także nawet nie kupowałem. Szósty rok pyknie we wrześniu a rudej nie widać pomimo braku konserwy.