LINEA KLUB POLSKA

Dziwne. Ja spowodowałem kolizję w lipcu 2018 i nic mi z prywatnych nie podnieśli.

No właśnie dziwne. Składkę przeliczałem przez znany z reklam przelicznik OC. Może dlatego? Dzwoniłem w tej sprawie najpierw do opiekuna sprawy z PZU, następnie do UFG, po którym to telefonie tylko się w...łem słysząc typa, który przypominał mi robota głoszącego formułki. Typ z PZU podał prawidłowe dane do UFG, że OC należało do Firmy transportowej, natomiast ja tylko prowadziłem autobus. W UFG dowiedziałem się, że przepisy od 2006 nakazują agentowi ubezpieczeniowemu wskazanie zarówno właściciela OC, jak i osoby, która spowodowała kolizję. Świetnie. Tylko ja od 2006 roku spowodowałem 3 kolizje i żadna z nich nie skutkowała zwyżkami na moim prywatnym OC. Oprócz tego z UFG dowiedziałem się, że ubezpieczalnie mają prawo do weryfikacji ile kierowca miał ogółem kolizji (nieważne czyim pojazdem). I na podstawie tego wylicza ryzyko popełnienia kolejnej kolizji. Tylko dlaczego zrobił to pierwszy raz? Dlaczego aż tak drastycznie podniósł cenę za OC (z około 600 pln na 1200 pln). Dlaczego zatem nie są rejestrowane na moje konto zniżki, gdy jeżdżę bezszkodowo?

Jeśli kodeks wykroczeń z punktami karnymi jest jeden dla kierowcy auta prywatnego czy służbowego. To może ubezpieczalnie wpadły na podobny pomysł.

A nie miałeś polisy z ochroną zniżek po kolizji ?

Ale tak na dobrą sprawę, jadąc nawet autem kolegi, kogokolwiek, do kogo należy OC i spowodujesz wypadek, czy tracisz swoje zniżki prywatne? No nie! Więc jakby ochrona zniżek po kiego diabła, skoro moje OC nie uczestniczyło w kolizji? Poza tym nigdy nie miałem wykupionej ochrony zniżek, co za tym idzie nigdy po kolizji pojazdem służbowym nie miałem zwyżek.
Jeżeli tak będą podchodziły ubezpieczalnie, to zawodowy kierowca zniknie całkowicie z rynku pracy. Już brakuje 100 tys. kierowców. Płacą śrubki, policja myśli, że zarabiamy miliony, a pracodawca, że dużo kradniemy. Z każdej strony poganiany. Teraz jeszcze to. Jak nic lepiej iść lepić pierogi z ukraińcami, którzy za byle G nie będą pracować, za to polakom mogą mówić krótko - nie podoba się, to mam 20 ze wschodu na twoje miejsce. W...wia mnie takie coś.

Sprawa wyjaśniona z pomocą naszego forumowego kolegi krakusa, któremu bardzo dziękuję za pomoc !
Otóż od jakiegoś czasu ubezpieczalnie mają totalnie wolną rękę, jeżeli chodzi o wycenę OC. Odchodzą od premiowania kierowcy za bezszkodową jazdę. Liczyć się będzie bardziej to, ile masz produktów w danej ubezpieczalni. Mało tego, możesz mieć pecha i być szatynem, a w danej ubezpieczalni lepiej premiują brunetów.
Ubezpieczalnia sprawdza za to w UFG historię nie tylko szkodowości z polisy OC, ale także historię samego kierowcy. Zatem taki zawodowy kierowca, który przejeżdża wielokrotnie więcej kilometrów, od zwykłego kierowcy, a co za tym idzie jest narażony na większe ryzyko popełnienia błędu, jest przez zdecydowaną większość ubezpieczycieli traktowany jak zwykły kierowca.
Ubezpieczenie zniżek nic nie daje, gdyż robiąc szkodę z innej polisy OC, ta ochrona nie działa.
Na daną chwilę najkorzystniej wyszła mi wycena polisy w PZU. Kiedy to w życiu bym nie przypuszczał, że PZU wyjdzie najtaniej.

.... smutne to

Przypomina mi to nieco moja ostatnia historie ktora opisalem w temacie gdzie jeden z kolegow pytal o kwestie "szerokosc opon a homologacja". To takie "korporacyjne" szukanie zlotowek za kazda cene, dziala jak miecz obosieczny.

W lipcu wyszło mi płacenie OC. Moja stara f-ma czyli PZU zaśpiewała mi.... 980 zł i w tym już było 65% zniżki (!). Szok! Trochę na nich poburczałem i poszedłem gdzie indziej. Mam tam jeszcze motocykl, OC za niego niskie więc niech zostanie a zniżki mi nie znikną :D .
Wybrałem AXA: 460zł za OC+NNW+dodatkowo pomoc w drodze. No, i tak zostanie .

Właśnie musiałem opłacić OC za T Jeta . Najtaniej mi wyszło w Beesafe 498 zł. ( pełna zniżka ) A z racji tego, że wykupiłem przez Mubi.pl ( z Fani czterech kółek ) dostałem kod promocyjny na 150 zł które mają przesłać na moje konto .
PS, Auto z LPG .