Strona 275 z 625

Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie

: 15 wrz 2014, 20:52
autor: Sebek
OK popytam i dam znać.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie

: 15 wrz 2014, 20:54
autor: Tomek
Sebek pisze:Tomek a może dopadł cię Pochłaniacz par paliwa, pochłaniacze terkoczą, a ja akurat jutro jadę do ASO na wymianę gwarancyjną tegoż pochłaniacza!!!
Dopytaj, dopytaj.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie

: 15 wrz 2014, 21:35
autor: mwas
Sebek, a tak z ciekawości, to co się stało z Twoim pochłaniaczem par paliwa ? I jak się objawiała jego usterka ? :pomysli

Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie

: 15 wrz 2014, 22:47
autor: Sebek
mwas objaw jest taki że gdy jest chłodno, np: rano dopóki silnik się trochę nie zagrzeje, to słychać głośne tyrokotanie gdy dodaję gazu, później gdy silnik jest rozgrzany czyli 90 stopni tyrkotanie jest ledwo słyszalne, ale ja je słyszę. Najgorzej było zimą bo tyroktanie było tak głośne że było wstyd jeździć!!! a szef ASO twierdził że ten typ tak ma i jest to normalna praca pochłaniacza w niektórych autach go słychać, a winnych nie :? Dodam że szef ASO zrobił jazdę próbną i słyszał tyrkotanie. W końcu po kilku interwencjach w ASO zgodzili się na wymianę w ramach gwarancji.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie

: 16 wrz 2014, 9:03
autor: mwas
To jak szef ASO tak twierdzi... to niech sobie sam jeździ takim samochodem :lacha W takich przypadkach, to najlepiej jest zmienić ASO :ink A komputer nie wskazywał żadnych błędów ? Daj znać jaki będzie finał tej mrocznej historii :ink

Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie

: 16 wrz 2014, 9:44
autor: helletic
To raczej nie stuka sam pochłaniacz par paliwa, tylko zawór regeneracyjny, który jak się nie mylę znajduje się przy przepustnicy. U mnie też im zimniej, tym wyraźniej słychać stukanie, ale nie jest widocznie tak głośne jak u Ciebie Sebek, bo mnie nie irytuje za mocno.

Doczytałem też, że to właśnie ten zaworek regeneracyjny może powodować falowanie obrotów. Gdy jest cały czas otwarty, lub za późno się zamyka, to wciąż dostarcza powietrze ze szkodliwymi oparami z pochłaniacza, przez co mieszanka jest nie taka jak być powinna i stąd falowania.

Prawidłowo to ten elektrozawór (zawór regeneracyjny) ma skrót EVAP. Jest on pod maską silnika i dochodzi do niego niebieski wężyk, który idzie od pochłaniacza par paliwa. Jak odepniemy od niego zasilanie, a on będzie wciąż otwarty, to jest zepsuty.

Tu opisane na forum Punto:http://fiatpunto.com.pl/topic26165.html

Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie

: 16 wrz 2014, 14:55
autor: Sebek
Być może to sam zawór, choć w ASO nazwali to pochłaniaczem? Ja nie mam falujących obrotów, ani żadnych komunikatów i błędów! Jedyny mankament to głośna praca na zimnym silniku. Mam nadzieję że uporają się z tym dzisiaj, żebym mógł autem wrócić do domu!!!

Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie

: 16 wrz 2014, 18:29
autor: leszek1234
Nakleiłem folie ochronne od Willa. Teraz jak się przyglądałem dopiero stwierdziłem ile małych odprysków było na drzwiach z tyłu. Bałem się tej roboty ale jest dziecinnie prosta - można odklejać jak nie wyjdzie za pierwszym razem i w razie W jest jeszcze zapas (dzięki Will za drugi komplet gratis :ok) - choć nie był potrzebny to czułem się pewniej). Na razie widać białawe ślady, podobno mają zniknąć same , więc się nie przejmuję. Tym , co się boją tej roboty mówię - to naprawdę jest do zrobienia , i można powtarzać to kilka razy aż wyjdzie. A trzeba to zrobić jak najwcześniej, póki lakier cały.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie

: 16 wrz 2014, 20:01
autor: will
Białe ślady znikną i tak jak mówiłem najlepiej jak najwcześniej póki lakier nie wypiaskowany :ok)

Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie

: 16 wrz 2014, 21:55
autor: Sebek
Mam wymieniony czujnik oparów czyli zaworek! Czas pokaże, a raczej chłodne poranki czy wymiana coś pomogła. Na pytane do p. kierownika serwisu, czy mój zaworek był wadliwy lub uszkodzony, że tak głośno pracował na zimnym silniku. Pan kierownik stwierdził że wszystkie tak pracują tylko niektóre głośniej słychać! a niema się w nim co zepsuć bo jest w nim tylko kulka i membrana.
Odpowiedź była wyczerpująca :ryczy po czym kierownik podziękował mi i poszedł do następnego klienta!

Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie

: 16 wrz 2014, 23:08
autor: will
Czyli są dwie możliwości albo kulka zardzewieje albo membrama pęknie :zlośnik

Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie

: 17 wrz 2014, 7:59
autor: emmer
a ja wczoraj nie mogłem odkręcić korka od paliwa :-<< coś zatrzeszczało i kręcił się wkoło. włączyłem imadło w łapach i zlazł na siłę. trzeba rozglądnąć się za zaminnikiem. na szczęscie często tam nie zaglądam.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie

: 17 wrz 2014, 8:28
autor: mwas
emmer pisze:na szczęscie często tam nie zaglądam.
To pewnie dlatego odmówił posłuszeństwa :ryczy

Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie

: 17 wrz 2014, 19:51
autor: lukkash
linka dostała nalepkę klubową na tylą szybę i odwdzięczyła się później napisem: "skontroluj świece żarowe"
:/

Re: Co dzisiaj zrobiłem w swoim samochodzie

: 17 wrz 2014, 21:02
autor: helletic
Przeniosłem reduktor na prawą stronę auta, nad nadkole. Długość "makaronów" gazowych znów uległa mocnemu skróceniu. Za to od płynu chłodzącego wydłużyły się w sumie o jakieś 2 metry ( w przybliżeniu). Elektryka poukładana i pochowana w peszle, wymienione filterki gazu FL i FC. Miedź doprowadzająca LPG z butli do reduktora zamieniona na Faro. Nareszcie wygląda to tak, jak powinno wyglądać od początku.

P.S. po odizolowaniu wszelkich kabli, które partacze u mnie położyły od LPG, znalazłem kolejne kwiatki w postaci: kabli łączonych "na skrętkę", jeden kabel składający się z trzech różnych, ogólnie burdello bum bum...ale już ogarnięte.

UWAGA ODNOŚNIE KABLI WN MAGNETI MARELLI
Nie kupujcie tego shitu!!! Dziś przy zdejmowaniu jednego z kabli, trzymałem za to zgrubienie obejmujące świecę. Po zdjęciu kabla WN okazało się, że blaszka obejmująca elektrodę świecy została na niej. Drugi kabel już lata jak żyd po pustym sklepie i na dobrą sprawę, chyba trzyma się na słowo honoru. Ja tam tego g...a już nie kupię!