LINEA KLUB POLSKA

daro70 pisze:

Fiacik pisze:Akumulatory BOSCHA to w/g mnie jedne z najlepszych /cenowo niestety też/ ale......coś za coś . i na alarmie ..

To prawda mam BOSCHA od pięciu lat, i nie ma możliwości dolania wody destylowanej ale jakoś nigdy nie zawiódł .Auto stoi na polu - coś w tym jest z tą jakością

o to fajnie bo też mam pierwszy sezon bosha s4 pojemności 45 to może wytrzyma też tak długo jak ten salonowy - 5 lat

Polecam najnowszy ( dzisiejszy) MOTOR - jest fajny artykuł - prawie wszystko o akumulatorach .

Pongo pisze:

daro70 pisze:

Fiacik pisze:Akumulatory BOSCHA to w/g mnie jedne z najlepszych /cenowo niestety też/ ale......coś za coś . i na alarmie ..

To prawda mam BOSCHA od pięciu lat, i nie ma możliwości dolania wody destylowanej ale jakoś nigdy nie zawiódł .Auto stoi na polu - coś w tym jest z tą jakością

o to fajnie bo też mam pierwszy sezon bosha s4 pojemności 45 to może wytrzyma też tak długo jak ten salonowy - 5 lat

T-JET optymalny aku 50-55Ah. Chyba, że krótkie odcinki jeździsz.

rozkminiłem i mam 54 AH pod maską, nie 45

A ja mam pytanko:
Ile powinien mieć akumulator wartości (V) po 8 h postoju ?
Mój ma 12.09 V po 8h postoju.

Na moje oko napięcie jest OK Jeśli auto Ci odpala bez problemu, to nie zaprzątaj sobie tym głowy

No właśnie nie jest ok. Przeczytałem już chyba całe forum i co czytam post, to prawie każdy post pasuje do objawów (albo ja już sam nie wiem)
Maciek pisałem Tobie już wcześniej co jest, a mnie zaczyna szlak trafiać. Może do życzy.
Samochód po postoju min 8h i ochłodzeniu na dworze (na aku jest napięcie 12.09 V) ma bardzo ciężki rozruch. Czas krótszy postoju -silnik odpala pięknie.
I tu chodzi o ten pierwszy rozruch.
Zaznaczę że kontrolki nie przygasają.
Aku mam od nowości i powiem szczerze że nie bardzo o niego dbałem, ale czytając forum może to być rozrusznik, pompka paliwa, przewody paliwowe, wtryski i już sam nie wiem.

Czyżby ten akumulator miał 7 lat ? Jeżeli tak to na pewno jest to jego wina , wcześniej pisałem,że wymieniam żonie w seicencie średnio co 3 lata bo nie mam zdrowia się tym przejmować . Żona mało jeździ (80000km za 11lat) ,auto stoi na polu i na alarmie , jeździ właściwie tylko po mieście to nie ma się kiedy podładować - trudno , to jest koszt spokoju.
Dobry akumulator do naszych Linek można kupić już za 220zł.

Fiacik pisze:Czyżby ten akumulator miał 7 lat ?

Tak ma 7 lat.
Oprócz złego startu tego pierwszego nie ma żadnych innych objawów i szczerze mówiąc chciał bym aby to był akumulator.

A przebieg masz 41tyś?

tojamarko, wszystko wskazuje, że zaczyna niedomagać akumulator. Napięcie w stanie spoczynku jest w zasadzie OK, ale nie tylko napięcie gra w akumulatorze ważną rolę Jest jeszcze coś takiego, jak prąd rozruchowy a tego sam nie zmierzysz. Mam dwie prozpoycje:
- podjedź do serwisu specjalizującego się w akumulatorach. Posiadają oni taki specjalny miernik - egzaminer akumulatorów. Bada on akumulator i drukuje wynik z informacją o jego kondycji. Taki test może sporo podpowiedzieć
- lepsze rozwiązanie - skołować na chwilę inny, na pewno sprawny i świeży akumulator Wiem, że może nie być to łatwe, ale może pogadać z sąsiadem czy innym znajomym Po dłuższym postoju, przed odpaleniem podmienić akumulatory i po podmiance odpalić auto. Wynik będzie widać od razu Jak odpali bez zająknięcia, to ewidentnie musisz się uzbroić w nową bateryjkę Jeśli nadal będzie "ciężki rozruch", to wtedy auto na podnośnik i szukanie winowajcy Możesz jeszcze nieco dokładniej opisać jak dokładniej objawia się ten "ciężki rozruch" ?

A może poprostu podłącz go pod prostownik i porządnie naładuj i po wsadzeniu po lądowaniu powinna być różnica

7 lat?. Nad czym my się zastanawiamy

Jak spróbuje to może zobaczy różnice

Wymieniłbym od razu akumulator, w końcu 7 lat.Po wymianie kilka lat spokoju.