LINEA KLUB POLSKA

Moja Lina miała dzisiaj Spa. Mycie, glinkowanie i wosk. I cały dzień się zszedł...

u mnie wymiana łożysk amortyzatora, 40zł strona, oczywiście najgorsze były wycieraczki, ale jakoś poszło

Wymiana oleju i przejście z castrola na orlen platinum 5w40

Dotarliśmy, 25h i nie mamy sprzęgła ale i tak jest bosko. Dziękuję Maciej za Assistance telefoniczny i Tobie Michał. Póki co nie ma części żeby naprawić Linę. Poszukiwania już od poniedziałku.

Starłem dzisiaj parę kupek.
Jakim trzeba być asem przestworzy, żeby narżnąć na dół drzwi pod listwą..

Rykoszet

Marazm... siedzę w pracy i się nudzę... pada deszcz, do Liny nie ma co podchodzić, więc w ramach walki z czasem wytargałem zimówki z piwnicy, i ogarnąłem z zimowego jeszcze brudu. Teraz czyściutkie czekają na kolejną zimę.

a dziś przesmarowałem mechanizm wycieraczek, a raczej tyle ile się dało rozebrać, nabiłem smaru tam gdzie mogła dostawać się woda, zasmarowałem poduszki amortyzatorów valvoline'em (może troche pomoże) poprawiłem odpływy z podszybia, a jutro walka z wiązkami w drzwiach i pierwsze podejście do ledów w środku. a jak pogoda się poprawi to planuje przetrzeć całe auto beznyną ekstrakcyjną (troche smoły i starego wosku tam, gdzie ciężko było go wytrzeć, np przy antenie) i dokładnie nawoskować http://www.sonax.pl/Produkty/Seria-XTRE ... 2-Nano-Pro

Znowu podciagalem reczny. Cos ostatnio popuszcza, co sie linka z upalow naciaga chyba trzeba bedzie jakas nakretke kontrujaca nakrecic.

Wczoraj zapaliło się info oraz kontrolka że brak tylnego prawego światła postojowego, patrząc przez klosz nie widziałem aby żarnik był przepalony. Więc dziś zakupiłem żarówki narva, podczas rozkręcania tak z czystej ciekawości zapaliłem światła na początku zgasło info oraz kontrolka braku świateł, ale nadal nie świeciło. Już obawiałem się że będzie jazda z brakiem światełek ale pokazałem kto tu rządzi i wymieniłem obie Notabene znalazłem jakiś dziwny patent na otwarcie klapki wlewu paliwa zainstalowany w bagażniku- podczas rozkręcania lampy z prawej strony znalazłem za wykładziną kawałek dratwy? czy czegoś takiego myślę pociągnę i otwarła się klapka wlewu paliwa . Poprzedni właściciel nie chwalił się takim patentem, więc podejrzewam że to aso zrobiło gdyż na gwarancji klapka była naprawiana.

DaRiuSz pisze:podczas rozkręcania lampy z prawej strony znalazłem za wykładziną kawałek dratwy? czy czegoś takiego myślę pociągnę i otwarła się klapka wlewu paliwa . Poprzedni właściciel nie chwalił się takim patentem, więc podejrzewam że to aso zrobiło gdyż na gwarancji klapka była naprawiana.

Każda Lina ma to w standardzie
Wyjątkowo przydatne zimą jak klapka przymarznie.

Tomek pisze:

DaRiuSz pisze:podczas rozkręcania lampy z prawej strony znalazłem za wykładziną kawałek dratwy? czy czegoś takiego myślę pociągnę i otwarła się klapka wlewu paliwa . Poprzedni właściciel nie chwalił się takim patentem, więc podejrzewam że to aso zrobiło gdyż na gwarancji klapka była naprawiana.

Każda Lina ma to w standardzie
Wyjątkowo przydatne zimą jak klapka przymarznie.

Nie wiedziałem o tym

Na drugi raz jak znajdziesz jakiś sznurek to nie ciągnij tylko najpierw zapytaj na forum - bo jest jeszcze sznurek do spuszczania oleju , spuszczania paliwa oraz płynów : chłodniczego i hamulcowego, awaryjnego odłączania akumulatora i odpalania poduszek Nie mówiąc o tym, że może zacząć się coś pruć

Wymieniony olej, filtry i spalone świece żarowe :D

Dzisiaj wreszcie po wielu perturbacjach, i wyczekiwaniu na dziwne kwitki i zaświadczenia których w sezonie urlopowym nie miał kto podstemplować, zakończyłem wreszcie proces zakupu nieruchomości.
Podpisy u notariusza, zapłata, przekazanie kluczy.. i od dzisiaj Lina ma garaż