

Bomba to może niehelletic pisze: Czyli co, teraz można powiedzieć, że jeżdżę na bombie, jak mi ktoś w bagażniku zaparkuje?
nie tylko Ty Kasia, ja mam też dosyć przez tych wszystkich amatorów i sprzedawców bubli...Tara78 pisze:kuźwa mam dosyć ogólnie posiadania samochodu…
helletic pisze:Sylwek i wtedy nie trzeba dawać odprężników, bo to w sumie na tyle elastyczny przewód (FARO), że sam w sobie odbiera przeciążenia?
Kolejny kwiatek znalazłem w tej śmiesznej instalacji: w/g certyfikatu mam zbiornik Stako 630/204 o pojemności 47 l (- 20%). Więc powinno wejść gazu 37,6 l, a wchodzi 32 l. Podejrzewam, że certyfikat jedno, a rzeczywistość drugie
nie tylko Ty Kasia, ja mam też dosyć przez tych wszystkich amatorów i sprzedawców bubli...Tara78 pisze:kuźwa mam dosyć ogólnie posiadania samochodu…
Tak, jego zaleta to elastyczność, a rolę odprężników przejmuje lekki nadmiar wężyka, czesto gęsto układany przez gazowników w słynne "serduszka" (wtajemniczeni wiedzą o co chodzihelletic pisze:Sylwek i wtedy nie trzeba dawać odprężników, bo to w sumie na tyle elastyczny przewód (FARO), że sam w sobie odbiera przeciążenia?
I tak, i nie.... Perwsze co - to look na tabliczkę znamionową zbiornika - bo może się okazać że masz inny zbiornik.. Ja dla przykładu mam 600/200 - znamionowo 42L (powinno wejść ok 33L), a tankuję 39L i zawór odcina - ale "ja tak chciałem"helletic pisze:Kolejny kwiatek znalazłem w tej śmiesznej instalacji: w/g certyfikatu mam zbiornik Stako 630/204 o pojemności 47 l (- 20%). Więc powinno wejść gazu 37,6 l, a wchodzi 32 l. Podejrzewam, że certyfikat jedno, a rzeczywistość drugie
i dam se łep uciąć, że mam taki jak Tysylwek pisze:Ja dla przykładu mam 600/200 - znamionowo 42L (powinno wejść ok 33L)
No właśnie pytanie, czy to jest odpowiednia grupa reprezentatywnaemmer pisze:na znane mi trzy przypadki, to 66,67 % kupiło wadliwe tarcze.