LINEA KLUB POLSKA

smak56, z ePera wynika, że jest to element nr 1 z tego rysunku. Sprawdzałem na popularny serwisie aukcyjnym i jest tam trochę tego typu gratów, ale wszystko do 1.3 z Grande i nie wiem, czy to pasuje (ePer nie wskazuje kompatybilności tych elementów) więc nawet nie umieszczałem linków.

Umyłem dzisiaj bolid, żeby jakoś sensownie wyglądał na jutro.
Tylko że straszą jakimś deszczem na weekend... i pewnie zanim dojadę jutro do Tarnowskich Gór to będzie uciapkany z powrotem.
Echhh te czarne kolory...

Tomek pisze:Umyłem dzisiaj bolid, żeby jakoś sensownie wyglądał na jutro.
Tylko że straszą jakimś deszczem na weekend... i pewnie zanim dojadę jutro do Tarnowskich Gór to będzie uciapkany z powrotem.
Echhh te czarne kolory...

Jeżdżąc na spoty z 206-tką, często umawialiśmy się na jakiejś bezdotykowej myjni i wspólnie myliśmy swoje auta... mój też przykopcony jest trochę, więc jeżeli jutro rano go nie umyję to może w TG się gdzieś wybierzemy...

Lina zatankowana i wyodkurzana w środku

A ja kupiłem dzisiaj Linie maluniunie kółeczko dojazdowe.
Teraz będę knuł, jak je przymocować do oparcia tylnej kanapy.

w pokrowiec i na rzepy.

poproszę o fotę lub lnk i ile takie cosik kosztuje? do t-jeta też pewnie spasi? (chciałbym coś innego wozić w bagażniku niż wielki koło zapasowe:))

Później wrzucę.... bo w pracy jestem....

Weźcie pod uwagę, że T-Jet ma większe tarcze z przodu oraz ma tarcze a nie bębny z tyłu, które też są od nich rozmiarowo większe, więc byłbym ostrożny z tym "będzie pasować"

przymierzymy w odpowiednim terminie

o ja tyż chciałabym zobaczyć

No to jak znam życie, będzie kolejny "czelendż" na zlocie

i o to chodzi

Tomek pisze:A ja kupiłem dzisiaj Linie maluniunie kółeczko dojazdowe

moja chora wyobraźnia podsunęła mi taki obraz

Heh.. dobre
Nie no.. troszkę większa jest.. 14"..
Z T-Jetem może być kłopot przez te tarcze.. będziemy mierzyć
Kółeczko ma oponkę 105/70/14. Maluniunie jest. Jak umyję to wstawię fotkę.
6 dych za nie dałem, i pokrowiec 20 zł.

Wymienione łożyska przednich amortyzatorów - prawe jeszcze by pojeździło, ale w lewym było małe jeziorko i było nieźle pordzewiałe. Pozostaje mi jeszcze diagnoza, co może być przyczyną głuchego trzeszczenia przy przejeżdzaniu po wybojach ? Może być to "kończący się" sworzeń wahacza ? Mechanik proponuje żebym wstrzyknął tam trochę oleju pod gumę, ale mi się wydaje, że to by było tylko na chwilę, a i tak sworzeń trzeba by wymienić. Znalazłem informację, że w Lineach sworznie wahaczy są wymienialne :-).

Wysłane z SONY Xperia J