Heh, jak się dzieje, to na maxa...

Przecież nie może być tak, że u mnie w tym temacie jest cisza i spokój...

Dzisiaj testowałem wytrzymałość prawego boku auta

Niestety, troszkę ślizgawo i zdradliwie, na łuku drogi troszku poniosło i... auto wylądowało na prawym boku na poboczu

Na szczęście nikomu nic się nie stało, wszyscy wyszli o własnych siłach, ale... dziwnie wychodzi się z auta stojącego na boku przez okno

Auto wylądowało na lawecie i już jest u mojego "ulubionego" majstra

Piszę "ulubionego", bo swojego czasu już trochę mi tam robił, z tym że, poprzednimi razami nie koniecznie z mojej winy

Aż się dziwię, że przyjmuję to tak na "miękko", ale chyba powoduje to świadomość tego, że nikomu nic się nie stało i że już wiem, po co wykupuję AC

Majster po wstępnych oględzinach pocieszył, że szkody całkowitej nie będzie i niedługo będzie "jak nówka", więc... LUZIOR

A będzie co robić, bo cały prawy bok do "odświeżenia"

Ale przynajmniej... auto w tym miejscu będzie "nowsze"
