Strona 3 z 23
: 22 kwie 2010, 21:32
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
A ileż razy się to łożysko obróciło podczas tych kilkunastu tysięcy kilometrów żeby się rozsypać? Musi to być jakaś totalna lipa, i łożysko i konstrukcja. A skoro niektórym rozsypało się już dwa razy, to raczej nie jest to wina tylko łożyska. WILL szkoda że pokazali ci tylko stare. Ciekawe czy mówienie że nowe jest poprawione to tylko bajeczka na poprawienie samopoczucia klientowi?
: 22 kwie 2010, 21:46
autor: jay_21
will pisze:Wyglądało to tak dwie bieżnie w dwóch plastikowych obudowach i wianek z kulkami osobno, wszystko razem jakby zatrzaśnięte w tych plastikach raczej na pewno nie da się tam upchnąć łożyska zamkniętego

.Ale serwisant odgrażał się że nowe łożysko jest poprawione ze względu na wodę(przyczynę naszego utrapienia)mam nadzieję

Coś w tym musi być bo ja miałem zaraz po kupnie wymieniane te łożyska i do dziś mam spokój.
: 22 kwie 2010, 22:23
autor: aixen
jay_21 pisze:
Coś w tym musi być bo ja miałem zaraz po kupnie wymieniane te łożyska i do dziś mam spokój.
I ja miałem wymieniane tuż po zakupie... chyba jeszcze nie było nawet 1000 km na liczniku... i co... i nic... 28500 i skrzypią jak diabli... ostatnio pasażerowie żartowali, że bida mi się wdała w auto...

co za bubel puścił fiat... zdecydowanie, najgorsze auto jakie miałem w swojej motoryzacyjnej historii...
Na dodatek dzisiaj naprzemiennie zapalał i gasł symbol awarii elektroniki silnika...

powód oczywiście nie znany...

: 22 kwie 2010, 22:46
autor: Tomek
aixen pisze:
I ja miałem wymieniane tuż po zakupie... chyba jeszcze nie było nawet 1000 km na liczniku... i co... i nic... 28500 i skrzypią jak diabli... ostatnio pasażerowie żartowali, że bida mi się wdała w auto...

co za bubel puścił fiat... zdecydowanie, najgorsze auto jakie miałem w swojej motoryzacyjnej historii...
Na dodatek dzisiaj naprzemiennie zapalał i gasł symbol awarii elektroniki silnika...

powód oczywiście nie znany...

Ten samochód testuje Twoją odporność psychiczną.
Trzymam kciuki za Ciebie.
: 23 kwie 2010, 6:19
autor: jay_21
aixen, no to nie udał Ci się ten egzemplarz - a szkoda :( Generalnie ja jestem bardzo zadowolony bo awarii było naprawdę niewiele. Ja mam już ponad 40000 km nalatane i do tej pory mam spokój z zawieszeniem od zakupu (oprócz wspomnianych wyżej łożysk amortyzatora). A nie myślałeś o tym, żeby powalczyć o inny egzemplarz? Po Twoich wypowiedziach sądze, że trafił Ci się totalny bubel...

: 26 kwie 2010, 19:36
autor: drmaciek
Uwaga uwaga!!!
Właśnie zaczęło mi skrzypieć przy skręcaniu :(((
Czyli co? Wymiana łożysk amortyzatorów czy jakieś smarowanie elementów gumowych, zdecydujcie się, bo chcę jechać do ASO???
Byłbym zapomniał wspomnieć - jestem 2 tygodnie po przeglądzie gwarancyjnym :-/
Szlag!
: 26 kwie 2010, 19:39
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
drmaciek pisze:Uwaga uwaga!!!
Właśnie zaczęło mi skrzypieć przy skręcaniu :(((
Czyli co? Wymiana łożysk amortyzatorów czy jakieś smarowanie elementów gumowych, zdecydujcie się, bo chcę jechać do ASO???
Byłbym zapomniał wspomnieć - jestem 2 tygodnie po przeglądzie gwarancyjnym :-/
Szlag!
Wymiana łożysk. 2-3godziny roboty.
: 26 kwie 2010, 19:57
autor: drmaciek
Dzięki za szybkość

: 27 kwie 2010, 20:21
autor: aixen
W kwestii formalnej... jak pisałem wcześniej, w moim aucie po raz drugi uległy uszkodzeniu "poprawione" łożyska kolumn. Pierwszą naprawę wykonano w okresie gwarancji. Druga awaria, już po jej zakończeniu... zgłosiłem się do ASO (Bilex Łódź... duży plus za uczciwośc) gdzie poinformowano mnie, że każdy element wymieniony w naszych autach w czasie trwania gwarancji, jest objęty również dwuletnia gwarancją, która liczy się od dnia ich montażu. Reasumując... aktualna wymiana w moim aucie, druga z kolei, już po zakończeniu gwarancji producenta odbędzie się na koszt... Fiat Auto Poland...
Czyli... zbierać kwity i nie bać się ich używać...

: 27 kwie 2010, 21:52
autor: lebki
Czy te "gumowe" skrzypienie przy skręcie kół jest normalne przy przebiegu 4800 ?? Wydaje mi się również, że w lewym kole przy niektórych nierównościach coś "puka", ale np, przy pokonywaniu progów, zjeżdżaniu z krawężników itp jest cicho, odzywa się tak jakby przy płytkich dziurach, garbach lekko wystających z jezdni itp. W związku z tym zastanawiam się nad odwiedzeniem ASO (jakbyście mogli polecić coś dobrego w okolicach Rudy Śląskiej, Katowic to byłbym wdzięczny). Aha mam nadzieję, że takie naprawy wchodzą w zakres gwarancji ??
: 28 kwie 2010, 8:35
autor: emmer
dokładnie. maja nawet obowiązek zrobić to na gwarancji. problem jest znany. jeżeli chodzi o skrzypienie - łożyska, o pukanie - bałwanki.
: 28 kwie 2010, 8:50
autor: lebki
Co ciekawe dzisiaj rano skrzypienie ustało. Ale wydaje mi się, że to przez trochę bardziej "mokrą" pogodę na zewnątrz. Miałem kiedyś takie cuda w Fiacie Bravo (tyle że przy przebiegu 150 tys)

: 28 kwie 2010, 8:53
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
lebki pisze:Czy te "gumowe" skrzypienie przy skręcie kół jest normalne przy przebiegu 4800 ?? Wydaje mi się również, że w lewym kole przy niektórych nierównościach coś "puka", ale np, przy pokonywaniu progów, zjeżdżaniu z krawężników itp jest cicho, odzywa się tak jakby przy płytkich dziurach, garbach lekko wystających z jezdni itp.
Jest tak jak piszę emmer. Łożyska trzeszczą, a bałwanki stukają. Mnie bałwanków nie wymieniali tylko przesmarowali i jest ok. Jak będziesz w ASO to powiedz jeszcze, że Ci trzeszczy przy przejeżdżaniu przez progi, to nasmarują od razu wahacze. W Katowicach dobry jest Ganinex i podobno Partner.
[ Dodano: Sro 28 Kwi, 2010 ]
lebki pisze:Co ciekawe dzisiaj rano skrzypienie ustało. Ale wydaje mi się, że to przez trochę bardziej "mokrą" pogodę na zewnątrz. Miałem kiedyś takie cuda w Fiacie Bravo (tyle że przy przebiegu 150 tys)

Jak jest wilgotne powietrze to przestają skrzypieć. Ale mechanik wsiadł i wyczuł że kierownica nie obraca się płynnie i nie było problemu żeby wymienić.
: 28 kwie 2010, 8:59
autor: lebki
Pracuję blisko Rozdzieńskiego więc padnie chyba na Ganninex...
Czy taka naprawa wiąże się z uziemieniem samochodu np. na cały dzień, lub dłużej ??
Swoją drogą to trochę niezdrowo, że przy takim niskim przebiegu takie pukania jakieś lecą z zawiechy. W firmie mamy flotę złożoną z nowych focusów, które natrzaskane mają zdrowo ponad 100k na licznikach i nie uświadczysz choćby jednego puknięcia z zawieszenia ;| Kupując nowy samochód miałem niebywałą radochę, że wreszcie skończy się stukanie i skrzypienie ze wszystkich stron, a tu taka niespodzianka

: 28 kwie 2010, 9:35
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
lebki to dopiero początek niespodzianek
