LINEA KLUB POLSKA

pawe1_c, nie pamiętam żebyś chwailił się radyjkiem, albo mi cos umknęło

emmer, Nie nie chwaliłem się. Jest to Manta kosztowała mnie 180 zł. i muszę powiedzieć że jest fajnym radyjkiem, jak na Mantę ma naprawdę fajny dźwięk, Nie jest na płyty CD ale z premedytacją takie radyjko kupiłem. Ma wejście na kartę pamięci, Pamięć USB oraz wejście AUX i co najważniejsze ma rubinowe podświetlanie, pasuje do zegarów http://www.ceneo.pl/;0159685164-10.htm" onclick="window.open(this.href);return false;

Wreszcie umyłem po trzech miesiącach

Na dzisiaj zaplanowałem całkowitą kosmetykę samochodu, ale nadeszły złowieszcze burze, więc ograniczyłem się tylko do wnętrza linki, gdzie też było dość dużo kurzu i brudu, ale efekt jest OK!

Doszła naklejka i znalazła się na klapie

A ja dzisiaj przy okazji zlociku w Warszawie trochę wstydu się najadłem, bo miałem najbrudniejsze auto
Po południu Linea została doprowadzona już do porządku.

Tomek zawstydzasz nas tym czyściochem miło popatrzeć. Mój jest również czysty ale jak wrócę jutro z Zawiercia to znowu brudas będzie.

To ja się na razie nie odzywam, bo chyba ponad miesiąc auto nie było na myjce a pod blokiem niestety nie można powalczyć Ale w przyszły weekend, jak pogoda dopisze, planuję czyszczenie wraz z odkurzaniem A zabawy będzie, bo auto żony jest jeszcze bardziej zapuszczone, więc chyba będę dobrym mężem i zrobię tam również porządek, bo nawet patrzeć na to nie mogę

Tomek, lakier zedrzesz ;P albo Ci ten czarny wyblaknie jak tak będziesz pucował

A mnie się dzisiaj nudziło, i postanowiłem zajrzeć do akumulatora.
A jak już zajrzałem, to się okazało że trzeba dolać wody destylowanej. No i poszło mi całe pół litra. Cele jeszcze nie były odkryte, ale do ich odkrycia brakowało tyci tyci.
Polecam wszystkim aby zajrzeć do aku przynajmniej przed zimą.

Tomek pisze:No i poszło mi całe pół litra

Zawsze przed zimą sprawdzam. Ale jeszcze nigdy nie obaliłem połówki przy kontroli akumulatora

A ja standardowo umyłem dzisiaj Linkę, pod domem już nie na myjni. Myjąc jak zawsze oględziny auta, okazało się że lewe przednie nadkole mi się rusza więc będzie do roboty, zauważyłem również na dachu przy antenie guma zaczęła mi delikatnie parcieć. Również dzisiaj po myciu Linki nakleiłem w końcu z przodu przy nadkolach folię ochronną a zmotywowało mnie to że przez 4 lata jak już mam Linkę kamyki zrobiły swoje. Przy okazji mycia dzisiaj mojego sreberka umyłem również żony Punciaka

Coval pisze:Ale jeszcze nigdy nie obaliłem połówki przy kontroli akumulatora

He He Bez podtekstów proszę
W pracy jestem, więc nawet piwka nie można

Dzisiaj biłem się z myślami czy myć Line, ale ledwie przykurzona, więc dałem jej spokój.

A ja dzisiaj dałem czadu... ale to jeszcze nie koniec, jutro czeka mnie kolejn etap Mianowicie, dzisiaj obskoczyłem dwa auta (Linkę i Golfika żonki), oba auta wewnątrz wyszorowane, odkurzone i... wyprana tapicerka Pożyczyłem Karchera od brackiego i teraz autka schną A jutro czeka mnie szorowanie zewnątrz i zabawa z lakierem. Zakupiłem preparat CarPlan T-Cut Metallic oraz wosk CarPlan Triplewax Car Polish, mam nadzieję, że sobie poradzę z ich skomplikowaną obsługą no i mam nadzieję, że efekty będą godne wysiłku, jaki mam zamiar w to wszystko włożyć

mwas pisze:mam nadzieję, że efekty będą godne wysiłku, jaki mam zamiar w to wszystko włożyć

Ooo.. to widzę że idziesz po bandzie
100% pewne jest to że ręce będą Cię jutro bolały