Stuki w tylnym zawieszeniu

Awatar użytkownika
Kuzyn_z_Sosnowca
klubowicz
klubowicz
Posty: 6774
Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
Przebieg: 144000
Silnik: T-Jet z gazem
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Sosnowiec
Podziękował: 219 razy
Otrzymał podziękowań: 375 razy

Post autor: Kuzyn_z_Sosnowca »

sebastianc78 pisze:Jeśli chodzi o stuki z przodu to wymieniają odboje przy amortyzatorze, mówią na to bałwanki. Takie białe, u mnie od nowości stukały. Wymieniali mi już dwa razy, za drugim razem podobno na te prawidłowe pozmianowe. Pożyjemy zobaczymy.
Gdzie robiłeś i ile to trwało?
P.S. Nareszcie jakiś Gorol :)
Awatar użytkownika
drmaciek
klubowicz
klubowicz
Posty: 125
Rejestracja: 04 sty 2010, 7:06
Przebieg: 30
Silnik: 1.4 T-Jet
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: drmaciek »

Moja mamicka pohazi z Sosnowca ;)

[ Dodano: 2010-01-07, 10:24 ]
Żona twierdzi że wszystko teraz skrzypi w aucie od tych mrozów. Samochód nie jest garażowany. Spasowanie elementów, jakość materiałów - wszystko ma znaczenie Drodzy Państwo :)
Awatar użytkownika
M
klubowicz
klubowicz
Posty: 1016
Rejestracja: 07 gru 2009, 20:51
Przebieg: 40500
Silnik: 1,3 MultiJet
Rocznik: 2007
Lokalizacja: Olsztyn
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowań: 6 razy
Kontakt:

Post autor: M »

a co sie dziwić? skłądane w turcji... rodzinnie włoszka... w Polsce użytkowana kurde tam taich mrozów nie ma ajj
Jery
klubowicz
klubowicz
Posty: 1646
Rejestracja: 08 gru 2009, 14:42
Przebieg: 163000
Silnik: 1.3 IMA
Rocznik: 2010
Lokalizacja: Pniów
Podziękował: 17 razy
Otrzymał podziękowań: 35 razy

Post autor: Jery »

M (admin) pisze:a co sie dziwić? skłądane w turcji... rodzinnie włoszka... w Polsce użytkowana kurde tam taich mrozów nie ma ajj
przecież nie będziemy hamulców oliwić ;-)
Henia ;-) red milano
Awatar użytkownika
M
klubowicz
klubowicz
Posty: 1016
Rejestracja: 07 gru 2009, 20:51
Przebieg: 40500
Silnik: 1,3 MultiJet
Rocznik: 2007
Lokalizacja: Olsztyn
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowań: 6 razy
Kontakt:

Post autor: M »

ooo
Awatar użytkownika
drmaciek
klubowicz
klubowicz
Posty: 125
Rejestracja: 04 sty 2010, 7:06
Przebieg: 30
Silnik: 1.4 T-Jet
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: drmaciek »

Wracając do stukania.... Dźwięk tego określiłbym 'klepaniem', i jeśli początkowo odgłosy te dochodziły gdzieś z tyłu, tak teraz najgłośniej jest z przodu, i można łatwo zlokalizować kiedy 'klepie' z prawej, a kiedy z lewej. Pełne kino domowe w systemie już nie stereo, a quadro. Tłumaczenie niektórych że są mrozy i może być głośniej nie robią na mnie wrażenia - nie powinno tego być w ogóle niezależnie od warunków.
1.4 T-Jet Dynamic
Awatar użytkownika
Kuzyn_z_Sosnowca
klubowicz
klubowicz
Posty: 6774
Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
Przebieg: 144000
Silnik: T-Jet z gazem
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Sosnowiec
Podziękował: 219 razy
Otrzymał podziękowań: 375 razy

Post autor: Kuzyn_z_Sosnowca »

drmaciek pisze:Wracając do stukania.... Dźwięk tego określiłbym 'klepaniem', i jeśli początkowo odgłosy te dochodziły gdzieś z tyłu, tak teraz najgłośniej jest z przodu, i można łatwo zlokalizować kiedy 'klepie' z prawej, a kiedy z lewej. Pełne kino domowe w systemie już nie stereo, a quadro. Tłumaczenie niektórych że są mrozy i może być głośniej nie robią na mnie wrażenia - nie powinno tego być w ogóle niezależnie od warunków.
Najgorsze jest to że "choroba" postępuje w lawinowym tempie. Od momentu kiedy wydawało mi się że coś puka, przejechałem 200km. Teraz to naprawdę zdrowo napier.... Dzisiaj po południu jestem umówiony z ASO. Raczej nic nie zrobią, bo trochę późno na robote, ale może zdiagnozują usterkę i przedstawią jakieś konkrety.
Awatar użytkownika
drmaciek
klubowicz
klubowicz
Posty: 125
Rejestracja: 04 sty 2010, 7:06
Przebieg: 30
Silnik: 1.4 T-Jet
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: drmaciek »

Czekamy na wiadomości 'z frontu walki ze stukaniem'! :))))
1.4 T-Jet Dynamic
Awatar użytkownika
sebastianc78
klubowicz
klubowicz
Posty: 500
Rejestracja: 04 sty 2010, 11:52
Przebieg: 47800
Silnik: 1.4 T-Jet+LPG
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Sosnowiec
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Post autor: sebastianc78 »

Coval pisze:
sebastianc78 pisze:Jeśli chodzi o stuki z przodu to wymieniają odboje przy amortyzatorze, mówią na to bałwanki. Takie białe, u mnie od nowości stukały. Wymieniali mi już dwa razy, za drugim razem podobno na te prawidłowe pozmianowe. Pożyjemy zobaczymy.
Gdzie robiłeś i ile to trwało?
P.S. Nareszcie jakiś Gorol :)
Hejka,
Fiat Partner jakieś 2 - 3 godzinki.
Awatar użytkownika
Kuzyn_z_Sosnowca
klubowicz
klubowicz
Posty: 6774
Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
Przebieg: 144000
Silnik: T-Jet z gazem
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Sosnowiec
Podziękował: 219 razy
Otrzymał podziękowań: 375 razy

Post autor: Kuzyn_z_Sosnowca »

No i odwiedziłem serwis. Auto od razu zabrano na "trzęsiawki". Po paru minutach pan mechanik zakomunikował mi z miną pełną politowania, że wszystko jest ok. Nalegałem żeby się przewiózł. Po przejechaniu zaledwie kilku metrów mina mu nieco zrzedła. I tak siedząc w poczekalni oglądałem jak moja Linka robi 3 rundy ulica-warsztat. Do czego doszli? Może do orgazmu patrząc na ten piękny samochód, bo przyczyn problemu nie odkryli. Moje sugestie odrzucono, także te dotyczące odbojów czy ułożyskowania amortyzatora. Auta z mojej serii mają te elementy poprawione, a z mój problem nie jest oficjalnie odnotowany. No i kiedy tak szukali bazie danych, ja nasłuchiwałem. Okazuje się że modele z późniejszej serii mają jakieś inne dolegliwości podwozia, ale jakie? Tego już nie słyszałem. Czyli znowu Fiat na czymś próbuje oszczędzać. Jutro umawiam się z kolejnym serwisem. A jak i ci nie znajdą, to sam włażę do kanału.
Awatar użytkownika
drmaciek
klubowicz
klubowicz
Posty: 125
Rejestracja: 04 sty 2010, 7:06
Przebieg: 30
Silnik: 1.4 T-Jet
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: drmaciek »

Dzięki za informacje, czekamy na dalsze. A swoją drogą co za ludzie pracują w tych serwisach? Jakiś dociekliwy, a niekoniecznie zdolny mechanik pewnie by znalazł usterkę, a ci jak nie mają w bazie danych to głupieją od razu. Skończy się na tym, że będziemy musieli pogodzić się z 'klepaniem' i jeździć aż wreszcie coś odpadnie ;)
1.4 T-Jet Dynamic
Awatar użytkownika
Kuzyn_z_Sosnowca
klubowicz
klubowicz
Posty: 6774
Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
Przebieg: 144000
Silnik: T-Jet z gazem
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Sosnowiec
Podziękował: 219 razy
Otrzymał podziękowań: 375 razy

Post autor: Kuzyn_z_Sosnowca »

Nie napisałem jeszcze że mechanik wsiadając do auta nie odpalał go normalnie - przekręcić kluczyk, poczekać aż komputer wszystko sprawdzi i lampki zgasną, i dopiero start. Wsiadł włożył kluczyk i jednym ruchem odpalił. Tak się nie powinno robić. Przypominają mi się opowieści mojego ojca o mechanikach z poprzedniego ustroju. Widać niewiele się zmieniło tylko teraz jest to wszystko "ładnie opakowane".
Jery
klubowicz
klubowicz
Posty: 1646
Rejestracja: 08 gru 2009, 14:42
Przebieg: 163000
Silnik: 1.3 IMA
Rocznik: 2010
Lokalizacja: Pniów
Podziękował: 17 razy
Otrzymał podziękowań: 35 razy

Post autor: Jery »

Coval pisze:Widać niewiele się zmieniło tylko teraz jest to wszystko "ładnie opakowane".
Niekoniecznie słodko :(
Henia ;-) red milano
Awatar użytkownika
drmaciek
klubowicz
klubowicz
Posty: 125
Rejestracja: 04 sty 2010, 7:06
Przebieg: 30
Silnik: 1.4 T-Jet
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: drmaciek »

Co za dziady, strach jechać do serwisu. W ogóle mam awersję do zostawiania auta u mechaników - potem wsiadam i czuję się jakby to nie było mój samochód.
1.4 T-Jet Dynamic
Awatar użytkownika
Kuzyn_z_Sosnowca
klubowicz
klubowicz
Posty: 6774
Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
Przebieg: 144000
Silnik: T-Jet z gazem
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Sosnowiec
Podziękował: 219 razy
Otrzymał podziękowań: 375 razy

Post autor: Kuzyn_z_Sosnowca »

Jestem umówiony na poniedziałek dopiero z Ganinexem. Opisałem szczegółowo stuki i kiedy występują. Nie powiedziałem, że już w jednym ASO byłem, zobaczę jak sobie radzą. Pewnie trochę potrzepią autem i tyle. Odnoszę wrażenie, że serwisy boją się tego auta. Już przez telefon mnie chcieli zbyć, że to nie jest dobry moment na szukanie stuków i jazdy kontrolne. Tłumaczyli tym że zimno, ślisko itd. To nie jest motocykl. Nie może być tak, że trochę przymrozi i już nie da się jeździć. W tej chwili to wstydzę się kogokolwiek tym autem wozić. 5800 na liczniku a w środku łomot jak w starej warszawie, a serwis mówi że jest ok. Jeśli i oni nic nie znajdą, a ja znajdę, to ładnie podziękuję za gwarancje i całe to serwisowanie.
ODPOWIEDZ