LINEA KLUB POLSKA

ja w poprzednim aucie przy malowaniu bebnów i zacisków nic nie zaklejałem. po prostu miejsca narażone na farbe posmarowałem olejem (oczywiście poza tarczą - z niej i tak farba sie zetrze przy hamowaniu) nastepnie wytarłem i po kłopocie.

No więc ja się zmobilizowałem i zakupiłem dzisiaj farbę żeby odświeżyć bębny przy najbliższej okazji jak będzie wolna chwila.
Niestety nie jestem zbyt odważny w doborze kolorów więc bębny będą odświeżane na czarno.
Ważne żeby nie było rdzy

Czesć!

Na jaki kolor proponujecie pomalować bębny i tarcze przy kolorze linki beżowym - fabryczne aluski?

Na czerwony.

alvaro, ja uważam że bez względu na kolor auta bębny i zaciski malować na czarno lub srebrno w zależności co komu bardziej pasuje.

według mnie tylko odporny na temperaturę czarny mat.

Przez nasze alumy niewiele widać.

Coval, przy 200 już wszystko ładnie widać (nie dotyczy 8V)

jay_21 pisze:Coval, przy 200 już wszystko ładnie widać (nie dotyczy 8V)

Bębnów raczej u siebie nawet przy 200 nie zobaczysz

Tomek, pęd powietrza mógłby mnie wyrwać z auta ;)

Chyba bedzie to czarny.. tylko nie wiem czy nie błyszczący ;)
Czerwony raczej nie pasuje do takiej dystyngowanej limuzyny w kolorze beżu ;)

PS- zawsze mi sie podoba jak przejeżdzam obok przystanku w moich szprychach a tu wszyscy jaaaa ;)

alvaro, bębny zdecydowanie na mat.
Przednie zaciski są srebrne i nie mają tendencji do rdzewienia, wystarczy je tylko co jakiś czas przeczyścić.
Natomiast z przodu dobrze jest przemalować kawałek tarczy (jak na foto), gdyż zachodzi rdzą i nieładnie się wtedy prezentuje.

fajny efekt z tym że jakaś niższa mi się wydaje

Dość fajnie wygląda