LINEA KLUB POLSKA

arturohio pisze:To w takim razie jeśli turbina w 1.3 wchodzi szybciej niż w 1.9 to gdzie jest wieksza turbodziura?

Nie da się wprost odpowiedzieć na Twoje pytanie. Wydaje mi się, że turbodziura będzie bardziej uciążliwa w Linei, bo gdy turbinka nie dmucha, to moc dostarczana przez silnik to chyba coś ok. 40 KM. Duża pojemność skokowa będzie mniej uzależniona od ilości powietrza podanego przez turbinę.,gdy ona jeszcze odpowiednio szybko się nie kręci Ale to już są rozważania czysto akademickie.
Większa pojemność to więcej powietrza w cylindrach i można wtedy wtrysnąć więcej paliwa. A to będzie oznaczać lepsze zbieranie się z dołu. Ale znów dochodzą większe masy wirujące, inne techniki wtrysku, inne opory silnika, masa samochodu... Nie da się tego łatwo przewidzieć opierając się na intuicji technicznej.

Kurde Panowie jestem pod wrażeniem waszej wiedzy :D skoro zakładamy, że 1.3 bez turbo ma 40KM to mogę tutaj śmiało napisać, że o wiele cieższa octavia 1.9 bez turbo miała niegdyś tygrysa o mocy 68KM i przyspieszeniu 19,2s do setki. Tak więc z tego co czytam różnice pomiędzy motorami będą, ale nie tak duże, żeby 1.3 m-jet miał być dla mnie gorszym silnikiem w porównaniu do mojego 1.5 12V 90KM w benzynie

arturohio pisze:Kurde Panowie jestem pod wrażeniem waszej wiedzy :D skoro zakładamy, że 1.3 bez turbo ma 40KM to mogę tutaj śmiało napisać, że o wiele cieższa octavia 1.9 bez turbo miała niegdyś tygrysa o mocy 68KM i przyspieszeniu 19,2s do setki. Tak więc z tego co czytam różnice pomiędzy motorami będą, ale nie tak duże, żeby 1.3 m-jet miał być dla mnie gorszym silnikiem w porównaniu do mojego 1.5 12V 90KM w benzynie

Po pierwsze w stosunku do twojego benzyniaka będzie Ci się ekonomiczniej jeździlo. Po drugie tylko w trasie odczujesz, że silnik daje frajdę. W mieście czeka Cię ciągłe mieszanie biegami. Przeskakiwanie z pasa na pas to będzie wyzwanie, bo samochód przez turbodziurę nie będzie chciał współpracować. Uważam, że ten silnik jest numerem jeden do tego, aby kogoś zrazić do diesla. Wystarczy mu go dać do testów na jeden dzień do miasta :-)

A wszystko dlatego, że Linea jest ciężka w stosunku może nie tyle mocy, co turbodziury tego silnika. Będziesz musiał całkowicie zmienić technikę jazdy i czasem będziesz się czuć jak kierowca dychawicznego Jelcza. Ale pomimo tego ja dobrze wspominam ten silnik po pierwsze za pazura, po drugie za spalanie. I jeszcze jedno silnik wykończa sprzęgło po 70 tys przebiegu. Ten typ tak ma. Pisał już o tym Kuzyn.

Jestem na forum jednym z najstarszych (wiekiem) i obserwuję z zaciekawieniem chęć przekonania się arturohio do silnika 1.3 multijet. Wszystko co napisali posiadacze tego motoru to 100% prawda. Rady mireksa na temat techniki jazdy przekonały mnie i pewnie innych, którzy tego nie potwierdzili. Jednak z racji doświadczenia (życiowego) proponuję Tobie arturohio abyś odpowiedział sobie na kilka pytań, które to odpowiedzi, przekonają Ciebie samego do zakupu tego, czy innego samochodu. Pytania: 1. do czego auto ma służyć (prywatnie, służbowo, sportowo itp)? 2. ile osób (bagażu) będzie wozić? 3. gdzie będzie jeździć (miasto, trasa)? 4. ile kilometrów przejeżdżać (rocznie)? 5. ekonomika utrzymania (ma znaczenie, nie ma)? 6. wygląd zewnętrzny 7. możliwości serwisowe 8. dostępność części i łatwość naprawy. Pytania można mnożyć. Po odpowiedzi na nie, będzie Ci łatwiej podjąć decyzję. Miałem BMW 525 tds (143 KM), Rovera 400 2,0 SDI (105 KM) teraz Lineę 1.3 multijeta (89 KM) i mimo, że nie zwija asfaltu jak beemka, ma większą turbodziurę niż Rover to jednak jest z nich najwdzięczniejsza, najmniej awaryjna (zobaczymy z czasem), zdecydowanie najładniejsza (tu są gusty i nad tym nie ma dyskusji ). Przestałem udawadniać samochodem swoją wartość. Wartością samą w sobie jestem JA. Pozdrawiam.

arturohio pisze:Woow super wypowiedź:D dzięki mireks :D jednak sprostowanie Octavia 2.0 TDI jest tylko w wersjach 140 i 170KM,

były jeszcze 2,0 TDI 110 KM

arturohio pisze:Kurde Panowie jestem pod wrażeniem waszej wiedzy :D skoro zakładamy, że 1.3 bez turbo ma 40KM to mogę tutaj śmiało napisać, że o wiele cieższa octavia 1.9 bez turbo miała niegdyś tygrysa o mocy 68KM i przyspieszeniu 19,2s do setki.

Podobny silnik 1.9 69KM bez turbo jest w Peugeocie Partner I. Jeżdżę czasem takim w pracy. Taki silnik ma bardzo dużą kompresje i ogromny moment obrotowy od jałowych obrotów. Efekt tego jest taki, że możesz ruszać z dwójki bez gazu szybko puszczając sprzęgło i nie zgaśnie. Jest praktycznie nie czuły na obciążenia, czy jadę sam, czy 4 os ze sprzętem, różnicy nie ma. W korkach jeździ się tym idealnie, prawa noga odpoczywa a lewa macha sprzęgłem. Tylko że na obroty wkręca się powoli, a użyteczny zakres kończy się na 3tyś.
Jeździłem też trochę Yarisem 1.4D4D 90Km, myślę że to silnik o charakterystyce podobnej do 1.3 Mj i odczucie jest takie, że poniżej 2tyś obr silnika nie ma, dużo gorzej niż u mnie w benzynie.
Doładowany silnik ma obniżoną kompresję, im bardziej jego moc zależy od turbiny (ciśnienia doładowania), tym bardziej musi być odprężony. Efekt jest taki, że gdy zanim turbina wkręci się na obroty, jest wrażenie dziury w głowicy. Dlatego stosuje się turbiny o zmienne geometrii, które niwelują nieco efekt turbodziury. Również reakcja na gaz jest opóźniona w stosunku do silnika wolnossącego.

arturohio za dużo wątpliwości i tak nie kupi multi - jet ważne że się sylwetka podoba ....może inny motor ?

Poza rozważaniami czysto technicznymi szeroko opisanymi przez kolegów . arturohio Mam wrażenie że masz młodą gorąca krew z głową pełną zapału do sportowych rywalizacji najlepiej na zwykłych ulicach . Mieszanka dosyć niebezpieczna . Panienka Linka, owszem się podoba ale trochę za mało wyrywna jest i nie można jej docisnąć tak ja by się chciało .W takim przypadku warto rozejrzeć się za inną stajnią , może być też na F np. Ferrari ale do tego potrzebna jest też na F - fortuna . Wtedy do rywalizacji pozostaje już naprawdę niewielu . Na pewno jeden z nich to znany celebryta ze swoim F
Miałem kiedyś okazję go zobaczyć pod światłami . Na tył auta nie zdążyłem się przyjrzeć bo tak szybko znikał , o mały włos nie potrącając rowerzystki . Tak już jest jak w głowie siedzi rywalizacja że zawsze muszę być pierwszy.

arturohio kiedyś Kuzyn_z_Sosnowca zrobił takie zestawienie T- jeta. W grudniu zrobiłem swoje multijeta. Okres listopad - grudzień, temperatury od 3˚C ÷ -9 ˚C. Odcinki 2,5 ÷ 5 km. 80% miasto, 20% trasa (45 km w jedną stronę). Unikam jazdy w godzinach "szczytu"(trzeba by dołożyć około 0,5 l).

Na wyścigi spod świateł tylko T-Jet.

Dziekuje wszystkim za tak wyczerpujace informacje :-)

Czyli zakładając moje wyliczenia i oszczędność około 3l/100km w stosunku do silnika benzynowego, zostaje mi w przypadku moich przebiegów (czyli 1500km miesiecznie) jakies 300-400zl w kieszeni :-)

Natomiast muszę dodać, że ostatnio jechałem Octavią 1.9 TDI kombi 105KM na małą trasę - 52km w obie strony bez wyłączania silnika, w ogóle nie oszczędzając auta (oczywiśćie po zagrzaniu turbiny) i jadąc 120kmh a czasem i 140kmh przy wyprzedzaniu, auto spaliło mi 5,5 litra. To chyba swietny wynik. Ciekaw jestem ile spalil by 1.3 M-jet.

Wyścigi spod świateł są kosztowne i trzeba się ich oduczyć choć może być ciężko. Jak bym dorwał 1.6 M-jet to i tak by były:D

Dla mnie wynik nieosiągalny ;)

ehh. kilka sprostowań.
zaczne od końca. wybrałbym 1.6 mj, mimo że ich nie ma w ogłoszeniach. były drogie w zakupie. ktoś kto je kupił miał pieniądze na serwis itp. na codzień w pracy jeżdże z tym silnikiem w doblo. bardzo ładnie sobie tyka. osiągi są bardzo dobre a spalanie niskie. jestem przekonany że może konkurować z 1,9 105KM (mam taką fabie w domu). rozrząd itp z 1,9jtd
koledzy w pracy mają bravo 1,9 120KM i 1.6 mj. podczas USTAWIONEGO wyścigu te auta szły RÓWNO od początku do końca!
ps. pisanie o zostawianiu wszystkich na światłach huldajem 100KM to takie trochę.... nadmienie że moje poprzednie auto (220KM) też było zostawiane na światłach przez takie auta...

a teraz:
1. auta z turbo o zmiennej geometrii nie mają turbo dziury. turbodziure miało 1,3 mj 75KM. wszystkie opisywane auta mają już zmienną geometrię i idą z dołu jak dzikie. jedne lepiej, drugie gorzej, z zależności od mocy i momentu (zwłaszcza momentu).
2. koło dwumasowe ma każdy diesel i trzeba się z tym pogodzić. nie ominiesz tego

Ale 1.9 tdi tez ma turbodziure i temu nie zaprzeczam:) pytanie tylko jaka jest roznica pomiedzy tymi motorami w praktyce... pamietajcie ze roznica w wagach aut to 200kg... to juz chyba ma znaczenie?

A czemu nie weźmiesz pod uwagę Linei T-Jet'a 1.4 120KM? Nie pali mało bo moja ciągnie 9l ale i ja jeżdżę nią szybko i dynamicznie i lubię czasami "pościgać" się na światłach :D. Zdecydowanie wolę benzynowy silnik niż diesel. Jednak jeśli przerobisz ją na LPG podobno też fajnie jeździ. Więc może poszukaj dynamicznego diabła ale z LPG.