Strona 2 z 3
Re: Mój uchwyt na navi i telefon
: 16 lut 2013, 17:50
autor: kazgas
Smak56 ja mam podobnie zmontowany uchwyt. Trochę inne rozwiązanie, bo w starym uchwycie padła przyssawka i wykorzystałem elementy do przykręcenia uchwytu.
Zrobię przy okazji fotki,
A przyssawki doprowadzały mnie do nerwicy.
Na naszych cudownych drogach czasami nawigacja lądowała na dywaniku
Re: Mój uchwyt na navi i telefon
: 17 lut 2013, 10:23
autor: leszek1234
czy ktoś to miejsce rozkręcał (środkowy panel z kratkami nawiewu), bo chciałbym tam dojść i założyć gniazdo zasilania (USB albo zapalniczkę) . Też planuję przykręcić tam uchwyt do nawigacji (tylko trochę inaczej)
Re: Mój uchwyt na navi i telefon
: 17 lut 2013, 10:57
autor: Tomek
Re: Mój uchwyt na navi i telefon
: 17 lut 2013, 13:19
autor: leszek1234
Tomek -

- dzięki
Re: Mój uchwyt na navi i telefon
: 19 lut 2013, 21:18
autor: stanley750
smak56 pisze:emmer pisze:ok. a teraz weż z drugiej strony to połącznie na przyssawkę - w przypadku kolizji czy nie daj Bóg wypadku - odrywa nam się od szyby. przy przeciązeniach wtedy występujących ile waży? dobrych pare jak nie paręnaście kilogramów. nie chciałbym tym dostać w głowę
Znalazłem taki opis: cyt.
„z zasady im mniej wozimy w kabinie, tym bezpieczniej. O ile nieumocowana komórka podczas zderzenia z prędkością 50 km/h potrafi uderzyć z siłą przedmiotu ważącego 6 kg, to gdy uderzy kilogramowa gaśnica, odczujemy, że ma ona 60 kg. Odpowiada za to siła bezwładności. Przy źle rozmieszczonym bagażu znacznie większe obrażenia można odnieść od zawartości własnych schowków niż od zderzenia z przeszkodą, które zostanie wytłumione poduszkami powietrznymi i strefami kontrolowanego zgniotu.”
stanley750 pisze:Do >smak56> To nie estetyka,byle jak zmajstrowane.Ponad to policja może mieć swoje,a to dlatego iż taki sztywny element nie może być w tym miejscu. Jest elegancko i nie ma na widoku jakiegoś tam badziewia
Bez komentarza.
Im wszystko wolno i wszystko mają bo kasę trzeba robić,ale jak ja na desce zamocowałem kamerę/około 0,8 kg/ wtedybyłoźle podczas kontroli.
Re: Mój uchwyt na navi i telefon
: 21 lut 2013, 21:09
autor: leszek1234
zacząłem demontować panel środkowy, żeby dorobić tam wyjście USB pod nawigację , wyjąłem radio i stanąłem. A miało być tak łatwo... Czy ktoś to już demontował? Po odkręceniu widocznych torexów wszystko nadal sztywno siedzi i robi wrażenie jakby były jeszcze następne torexy pod blachą-szufladą radia. Jest jeden szkopuł - ta blacha jest przynitowana... Nie chcę robić na siłę, wolę zapytać , może coś przeoczyłem , jest jakiś knif?
Re: Mój uchwyt na navi i telefon
: 21 lut 2013, 21:26
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Wyciągnij radio do końca, trzyma się na pozwijanych kablach, są w osłonie nic im nie będzie.
-- 21 lut 2013, o 21:27 --
http://www.lineaklubpolska.pl/viewtopic.php?f=15&t=2657" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Mój uchwyt na navi i telefon
: 21 lut 2013, 22:20
autor: stanley750
Do <smak56> Przepraszam jeśli Ciebie i innych obraziłem.Słowo zmajstrowane to staropolszczyzna i oznacza robotę majstra czyli specjalisty i co za obraza?Każdy ma swój gust i jeśli się to podoba to GIT.
Pozdrawiam serdecznie!!!
Re: Mój uchwyt na navi i telefon
: 21 lut 2013, 23:27
autor: leszek1234
Kuzyn_z_Sosnowca - Chcę wyjąć kratki nawiewu. Radio wyciągnąłem, nic to nie zmienia, ono w niczym nie przeszkadza. Jak napisałem, po odkręceniu widocznych Torexów nic się nie zmieniło - środkowe plastiki (kratki nawiewu powietrza) nadal ani drgną pomimo próby ich wyjęcia. Czy ktoś to własnoręcznie wyjmował w naszym aucie? Chcę się dostać pod półkę na okulary (tę nad nawiewami). Wiem , że trzeba zacząć od radia i powinno się zdemontować wszystko powyżej radia (to nie pierwszy mój Fiat). No ale coś trzyma - wygląda to tak jakby trzymały nity , którymi przymocowana jest blaszana szuflada na radio, albo jakby pod tą szufladą (przynitowaną) były następne torexy

Re: Mój uchwyt na navi i telefon
: 21 lut 2013, 23:52
autor: mwas
leszek1234, nie bardzo wiem, w którym miejscu utknąłeś, tutaj masz mniej więcej opsiane, jak zdemontować cały moduł z kratkami nawiewu ->
http://www.lineaklubpolska.pl/viewtopic ... 5&start=30" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Mój uchwyt na navi i telefon
: 21 lut 2013, 23:58
autor: smak56
leszek1234; Wyjmowałem radio i kratki nawiewu. Musisz wyjąć radio i kieszeń. Tak jak pisałem tam jest wiele wkrętów
http://www.lineaklubpolska.pl/viewtopic ... iew%C3%B3w" onclick="window.open(this.href);return false;. Jeżeli się tego pozbędziesz musisz użyć trochę siły (do siebie) aby plastiki wyskoczyły z zaczepów. Uważaj przy odciąganiu całego panelu na przewody dochodzące do włączników (bagażnik, ogrzewanie i awaryjne) Dasz radę. U mnie nie ma żadnych nitów, tylko wkręty.
-- 22 lut 2013, o 00:23 --
stanley750 pisze:Do <smak56> Przepraszam jeśli Ciebie i innych obraziłem.Słowo zmajstrowane to staropolszczyzna i oznacza robotę majstra czyli specjalisty i co za obraza? Każdy ma swój gust i jeśli się to podoba to GIT.
Pozdrawiam serdecznie!!!
Ja się nie obraziłem. To jest Twoja opinia, mogę się z nią zgadzać lub nie ale na pewno ją uszanuję.

Re: Mój uchwyt na navi i telefon
: 22 lut 2013, 7:10
autor: leszek1234
smak56 - o to chodzi , czy Twoja kieszeń była przykręcona (tam gdzie na zdjęciu widać nit) czy te śruby są gdzieś ukryte wewnątrz kieszeni a te nity nie mają znaczenia?
Czytałem wcześniej podawane przez Was wątki . Utknąłem na wyjęciu radia i odkręceniu widocznych torxów. Jak widać na drugim zdjęciu za radiem są dwa torxy (na dole) i dwa nity (na górze) - tzn. na zdjęciu widać po 1 szt. . I o to chodzi, że mam wrażenie, że to te nity dalej trzymają całość , albo za tą przynitowaną blachą są dalsze torxy, bo wszystko nadal trzyma się mocno i nie daje się ruszyć. Zdjęcie zrobiłem jak składałem wszystko z powrotem. Chciałem już te nity rozwiercić , ale wierzyć mi się nie chce , że trzeba to zrobić do zdemontowania tych kratek i postanowiłem zapytać... Nie ma tam widocznych żadnych innych śrubek a widoczne zaczepy próbowałem uwolnić ale to trzyma jak cholera.
Re: Mój uchwyt na navi i telefon
: 22 lut 2013, 10:14
autor: mwas
leszek1234, zrób fotkę tych nitów, bo nie bardzo kojarzę w którym miejscu miałyby się one znajdować

Po wyciągnięciu radia i odkręceniu 4ech śrub torx trzymających kieszeń na radio (2 z tyłu u góry kieszeni, 2 po jej bokach wewnątrz), całość powinna dać się bez większego problemu ruszyć. Fakt - przy samym wyciąganiu trzeba ją delikatnie pomanewrować, bo przetłoczenie na kieszeni lekko przeszkadza przy wyciąganiu, ale bez większego problemu daje się ją wyciągnąć.
Po wyjęciu kieszeni na radio, trzeba jeszcze odkręcić 3 śruby torx, z czego jedna jest z tyłu (zaznaczone czerwonymi kółkami na zdjęciu w wątku, który podałem w poprzednim poście), rozłączyć wiązkę i cały moduł z nawiewami mamy w ręku.
Re: Mój uchwyt na navi i telefon
: 22 lut 2013, 14:45
autor: smak56
leszek1234;
mwas Cię bardzo dobrze prowadzi. Obejrzyj jego link i zdjęcia (co w czerwonym a co w zielonym kółku). Napisałeś, że utknąłeś na wyjęciu radia. Jeżeli go nie wyjmiesz to nie odkręcisz żadnego wskazanego przez Maćka wkręta. A torxów, które wskazujesz najprawdopodobniej się nie wykręca (nie pamiętam, zdjęcie
cichego). To co bierzesz za nity to chyba kołki ustalające (tak wyglądają) Radio musisz wyjąć całkowicie (
Kuzyn_z_Sosnowca dobrze pisze o przewodach). Nie bój się - dasz radę.

Re: Mój uchwyt na navi i telefon
: 22 lut 2013, 20:29
autor: leszek1234
[quote="smak56"]
leszek1234;
mwas Cię bardzo dobrze prowadzi. Obejrzyj jego link i zdjęcia (co w czerwonym a co w zielonym kółku).
Moja wina. Nie wiem jak to się stało ale wcześniej nie widziałem tego zdjęcia. Wszystko jasne. Lecę rozkręcać. Dzięki za cierpliwość i konkretną pomoc.
